Tegoroczny Orange Warsaw Festival odbędzie się w dniach 1 – 2 czerwca na Służewcu w Warszawie. Będziemy zdawać Wam relację z tego wydarzenia. Cały czas poznajemy kolejnych artystów, którzy wystąpią podczas festiwalu. Właśnie potwierdzono dwóch kolejnych polskich wykonawców.
Po dwuletniej przerwie powraca Mela Koteluk, która zaprezentuje kilka nowych kompozycji. Jeszcze w tym roku ma ukazać się trzeci solowy album artystki, którego przedpremierowe fragmenty usłyszymy już 2 czerwca.
fot. materiały promocyjne
Mela zadebiutowała w 2012 roku albumem “Spadochron”, który przyniósł jej trzy Fryderyki, zyskując status platynowej płyty i uznanie fanów oraz krytyków. Po dwóch latach intensywnego koncertowania, jesienią 2014 roku ukazała się druga, autorska płyta Meli pt. „Migracje”. Zapowiadał ją singiel zatytułowany “Fastrygi”, który bardzo szybko znalazł się w czołówkach list przebojów. Ostatnia trasa Meli, „Zmienne Tętno” była zwieńczeniem 4-letniego maratonu koncertowego.
Z nowymi piosenkami, zapowiadającymi trzeci album, powróci zespół The Dumplings. Wystąpią podczas drugiego dnia festiwalu.
Dzięki teledyskom na YouTube stali się muzyczną sensacją na polskim rynku, a ich dwa albumy „No Bad Days” i „Sea You Later” okazały się ważnymi krązkami dla polskiej sceny elektronicznej.
Takie kawałki, jak „Betonowy las”, „Technicolor Yawn”, „Nie gotujemy”, „Kocham być z Tobą” to już popowa klasyka. Pod hasłem The Dumplings Orkiestra Justyna Święs i Kuba Karaś wykonują swoje utwory z towarzyszeniem instrumentów smyczkowych, sekcji dętej i perkusji. Dwie premierowe piosenki mogliśmy usłyszeć już w Łodzi podczas ostatniego koncertu z klubowej trasy The Dumplings Orkiestra.
Prócz tego 2 czerwca zaprezentuje się Taco Hemingway. Od trzech lat dostarcza nam kawałków do słuchania, tańczenia, cytowania i dyskutowania. Najpierw koncepcyjny „Trójkąt Warszawski”, później zmieniająca reguły gry „Umowa o dzieło” i wreszcie nieco bardziej osobisty „Wosk”, będący podsumowaniem szalonych dwóch lat, w których stał się jednym z najpopularniejszych artystów w tym kraju.
W listopadzie 2016 roku, w ten sam sposób, do którego zdążył nas przyzwyczaić – czyli z zaskoczenia – pojawił się długo oczekiwany, pełnowymiarowy album artysty, “Marmur”. I kiedy wydawało się, że Taco na jakiś czas zniknie, w lipcu 2017 raper ponownie zaskoczył słuchaczy, tym razem epką pod tytułem “Szprycer”.
1 czerwca będziemy mogli usłyszeć Ralpha Kamińskiego z My Best Band In The World. Od momentu wydania pod koniec 2016 roku debiutanckiego albumu „M O R Z E” kariera Ralpha rośnie wprost proporcjonalnie do miesięcy dzielących nas od premiery płyty. Im dalej tym popularniej. A przecież nie jest to takie oczywiste w czasach talent show i pościgu za każdym podwójnym kliknięciem w ekran telefonu.
Ralph to zdolny wokalista, autor tekstów oraz kompozytor, tworzący autorską muzykę nawiązującą stylistyką do artystycznego popu z elementami muzyki filmowej, dźwiękami skrzypiec i fortepianu. Jest absolwentem Akademii Muzycznej w Gdańsku na wydziale Jazzu i Muzyki Estradowej, studiował również na Muzycznym Uniwersytecie CODARTS w Rotterdamie. Artystycznie związany także z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku.
Kolejnym wykonawcą, który wystąpi 1 czerwca będzie duet Rasmentalism. Ras i Ment konsekwentnie, bez chodzenia na skróty i zawsze z dużą dawką ironii odnajdują w polskim hip hopie miejsce dla siebie – gdzieś miedzy inteligencją, refleksją i zabawą, szerokim łukiem obchodząc moralizatorskie mielizny.
Dokładnie dziesięć lat temu ukazywał się ich debiutancki materiał „Dobra muzyka, ładne życie”, potem przyszedł kontrakt z wytwórnią Asfalt, premiera przełomowego materiału „Za Młodzi na Heroda”, a dziś świętują sukces świeżo opublikowanej płyty „Tango”, na której opowiadają miejską historię miłosną zamkniętą w 11 częściach. W tej opowieści ważną rolę spełniają goście, chyba dawno nie dobrani z takim wyczuciem i klasą – Rosalie, Taco Hemingway, Otsochodzi czy Vito z Bitaminy.