Najlepsze polskie płyty jazzowe 2023 [RANKING]

Muzyka jazzowa przyniosła w 2023 roku wiele interesujących, często doskonałych albumów. Nasze wskazania najlepszych płyt jazzowych są czysto subiektywne i mają za zadanie ukazać różnorodność tego gatunku muzycznego. Zebraliśmy najlepszą według nas 10. Kolejność nie jest przypadkowa.

fot. okładka płyty „Hearsay”

10. „Pieśń o bębnie” – Stanisław Aleksandrowicz

Stanisław Aleksandrowicz to związany z Akademią Muzyczną w Poznaniu perkusista i kompozytor. Urodzony w 1997 roku w Gdańsku muzyk jest laureatem większości najbardziej prestiżowych stypendiów i nagród, m.in. Nagroda Studenta Roku Akademii Muzycznej w Poznaniu, Nagrody Artystycznej Miasta Poznania czy Stypendium Ministra Kultury dla Studentów za Wybitne Osiągnięcia. W lutym 2023 roku ukazał się nowy album artysty, który muzycznie krąży wokół poezji Herberta.

 

9. „Time Shift” – Mad Ship

Już na poprzedniej płycie “Flash Years” Kuba Wójcik, lider zespołu Mad Ship, dał wyraz dużej otwartości artystycznej, odnosząc własne propozycje do fascynacji… astronomią. Przy nowym albumie zatytułowanym “Time Shift” grupa rozwinęła wizję muzyki improwizowanej, wychodząc jeszcze bardziej poza oczywiste ramy jazzowej awangardy i dialogu muzycznego. Tym razem motywem przewodnim jest czas i związane z nim przemiany.

 

8. „No Other End of the World Will There Be” – Marek Pospieszalski

Marek Pospieszalski kontynuuje projekt poświęcony polskiej szkole kompozytorskiej XX wieku, tym razem skupiając się na twórczości kobiet. Ten swoisty Poczet Kompozytorów Polskich nabiera nowego wymiaru.

 

7. “Perception of Preception” – Irka Zapolska Quartet 

Perception of Preception” to fonograficzny debiut projektu Irka Zapolska Quartet, w którym zespół zawarł szerokie spektrum zapatrywań artystycznych. Muzyczna złożoność, alternatywna wytrawność jazzowa, a jednocześnie oszczędność w dobieraniu środków sprawia, że jawi nam się przedsięwzięcie zupełnie niestandardowe, odbiegające od jakiejkolwiek czytelnej stylistyki. W uproszczeniu można określić to wydarzenie awangardową poetyką, choć czystość niektórych brzmień nie pozwala patrzeć na tych pięć propozycji jedynie z jednej perspektywy.

 

6. “The Way, The Truth, The Life” – Piotr Damasiewicz & Dominik Wania

Dominik Wania i Piotr Damasiewicz to dwaj zasłużeni, niejednokrotnie nagradzani muzycy polskiej sceny jazzowej. Pianista i trębacz połączyli swoje siły na najnowszym albumie, prezentując słuchaczom własne interpretacje muzyczne utworów Artura Olendra. „The Way, The Truth, The Life according to Artur Olender” to wydawnictwo dwupłytowe, zarejestrowane w sali Studia Koncertowego Polskiego Radia S1 im. Witolda Lutosławskiego.

 

5. “Solaris” – Starkiewicz / Licak / Wójciński / Mora Matus

Twórczość Stanisława Lema jest inspiracją dla wielu artystów, także tych związanych z muzyką. Tak więc album „Solaris” kwartetu Starkiewicz / Licak / Wójciński / Mora Matus, to opowieść pisana własnym językiem, ale stanowiąca nawiązanie do futurologii przekazanej według zasad najsłynniejszego pisarza science fiction (stąd też tytuł „Solaris”, czyli odniesienie do najbardziej znanej powieści Lema). Na płycie nagranej podczas koncertu w Łodzi usłyszeć można wiele dźwięków, które instynktownie ożywiają zobrazowaną (zmechanizowaną) materię. Dlatego każdy szczegół – jak w książkach pisarza – ma tutaj niebagatelne znaczenie, bo nadaje głębszego wymiaru tej muzycznej podróży.

 

4. „Parallel” – Aga Derlak

Parallel” to album pianistki Agi Derlak nagrany z ogromnym wyczuciem, ale też otwartością, która pozwoliła artystce zawrzeć szerokie inspiracje jazzem akustycznym. Ważne miejsce zajmują klasyczne odniesienia, stające się inspiracją do zaskakującego rozwoju bogatych brzmieniowo kompozycji. Niemałe znaczenie w urozmaicaniu poszczególnych projekcji muzycznych ma gościnny udział Atom String Quartet. A przecież gdzieniegdzie pojawia się także wokal.

 

3. „Władza algorytmów” – Petera Sextet

Władza algorytmów” to drugi, bardziej otwarty artystycznie album zespołu Petera Sextet, którego liderem jest pianista i kompozytor – Dariusz Petera. Tym razem skład grupy poszerzył się o gości specjalnych, czyli Mateusza Smoczyńskiego (skrzypce) i Jana Smoczyńskiego (syntezatory, elektronika), co pozwoliło rozciągnąć przestrzeń, w której twórcy poruszają się, pozostawiając indywidualny ślad swoich poczynań nie tylko na kanwie improwizacji. Tym bardziej, że ta zderza się z klasyczną formą, porządkującą w pewnym sensie układ muzyczny całego projektu.

 

2. „Personal Voice” – Sonorismo

*SONORISMO* to wyjątkowy projekt powstały z inicjatywy perkusisty tria RGG – Krzysztofa Gradziuka.

Sonorismo na swoim pierwszym albumie prezentuje w całej okazałości muzyczny kunszt i artyzm, ale przede wszystkim pełen wachlarz emocji. O ile by znać się na tym pierwszym, potrzebna jest odrobina profesjonalnej wiedzy, o tyle by współodczuwać z instrumentalistami wystarczy nam para uszu i chwila uwagi. Jak twierdzi sam Gradziuk: (…) uważam, że nie trzeba znać się na sztuce, żeby ją odbierać i chłonąć. Jeżeli muzyka ma mocny przekaz i jest szczera, to trafia do słuchacza i jest w stanie go zaczarować.

 

1. „Hearsay” – Piotr Schmidt International Sextet

“Hearsay” to nowy album Piotra Schmidta, na którym znalazły się autorskie kompozycje trębacza (poza jednym), wykonane ze swoim międzynarodowym sekstetem. Płyta jest zbiorem muzycznych opowieści twórcy, który za pomocą kilku kompozycji oddał nam szeroką strukturę własnych zainteresowań artystycznych. A te oscylują wokół rozbudzonych, niezwykle ciekawych motywów improwizowanych, ale też tych melodycznych, które mocno kształtują klimat wybranych utworów.

 

Leave a Reply