Jak mówi Ania Karwan „Stop” to kolejna historia budzenia się i zmian. Utwór znalazł się na nowej płycie artystki zatytułowanej „Swobodnie”.
fot. materiały prasowe
„Stop” to kolejna historia budzenia się i zmian. Kieruję swoje słowa do kogoś, kto nie dbając o swoje życie, próbuje zmienić nasze i tym samym – nas. Postawienie granicy toksycznym relacjom to droga do wolności i życia w zdrowych relacjach. Ukryty jednak sens mówi o czymś jeszcze. Większość moich singli to przestrzenie do przemyśleń. „Stop” jest o odpuszczeniu i nieskupianiu się na wiecznej analizie życia. Świadomość jest dla mnie bardzo ważna, rozwój poszerza ją. Kiedy zdobywamy świadomość, nie da się już zrobić kroku w tył i nie wziąć odpowiedzialności. Zmiana myślenia jest obowiązkowa, naturalna. Jednak i ten proces – w nadmiarze – bywa niezdrowy i warto zatrzymać się w analizie choćby po to, żeby nie stracić bycia w „tu i teraz”. Mówię „Stop”, żeby dać czasowi czas i żeby nawet w zmianach zachować równowagę i balans. Czasem warto w prosty sposób uśmiechnąć się do życia i poobserwować jak płynie swoim tempem. – Ania Karwan
„Swobodnie” to ważny album w dorobku Ani Karwan. Jest odzwierciedleniem transformacji i jej rozwoju w trakcie pandemii. Po latach spędzonych na scenie, Ania pozwoliła sobie na podjęcie ryzyka, odrzucenie lęku i przemówienie w pełni autorskim głosem, zarówno w warstwie tekstowej, jak i kompozycyjnej. Kompozycje stworzone wraz z Piotrem Bogutynem oraz szczere poetyckie teksty to nowa odsłona artystki.
fot. okładka płyty