“Słucham” to debiutancki singiel Brevki – wokalistki i autorki tekstów, zapowiadający jej muzyczną podróż po świecie kobiecych emocji, pragnień oraz relacji damsko-męskich. W utworze pojawił się gitarzysta Jacek Królik. Zapraszamy na naszą rozmowę z artystką.
„Słucham” to Twój debiutancki utwór. Czy to znaczy, że Twoja przygoda z muzyką rozpoczęła się niedawno, czy też zawsze miałaś do czynienia z muzyką, ale dopiero teraz znalazłaś odpowiednie narzędzia, by móc tworzyć piosenki jako Brevka?
„Słucham” jest moim pierwszym solowym utworem. Wcześniej, przez trzy lata, jako wokalistka i autorka tekstów funkcjonowałam w zespole Brevki, którego byłam współzałożycielką. Moja przygoda z muzyką rozpoczęła się w czasach licealnych, przygoda z tekstem długo wcześniej.
fot. materiały prasowe
Jak doszło do Twojej współpracy z mistrzem gitary – Jackiem Królikiem? Jak to się stało, że akurat z nim postanowiłaś stworzyć swój pierwszy utwór „Słucham”?
Jacka poznałam w styczniu podczas warsztatów tekściarskich TekstMisja w Zakopanem organizowanych przez ZAiKS. Nasza współpraca jest wynikiem zderzenia się podobnych wrażliwości, a sam utwór powstał spontanicznie kilka tygodni po warsztatach.
W tworzeniu tej piosenki uczestniczył także znany z wielu projektów – Piotr Nowak. Jak to się stało, że to akurat on jest odpowiedzialny za realizację i produkcję muzyczną?
Piotra polecił mi Jacek. Cieszę się, że to właśnie Piotr odpowiada za produkcję, gdyż jest on bardzo ciepłą i empatyczną osobą, z którą bardzo dobrze się rozumiem.
Czy ich obecność pozwoliła Ci bardziej zrozumieć, czego poszukujesz w muzyce? Na ile ich pomysły wpłynęły na Twoją wizję tego utworu?
Wizja na niemal każdy z utworów pojawia się już na etapie jego „szkieletu”, choć czasem ewoluuje pod wpływem zewnętrznych bodźców, dźwięków, rzadziej sugestii innych osób. Mam to szczęście, że zarówno Jacek, jak i Piotr idealnie odzwierciedlili mój zamysł na tę piosenkę w warstwie muzycznej.
Czy możesz powiedzieć, że czegoś nauczyłaś się przy tworzeniu piosenki „Słucham”? Na ile ten utwór określa Twoje dalsze poczynania artystyczne?
Zupełnym novum było dla mnie tworzenie utworu zdalnie, na odległość. Z uwagi na dzielące naszą trójkę kilometry inny tryb pracy nie był możliwy. „Słucham” nie stało się debiutanckim singlem z przypadku. Utwór jest początkiem bardziej złożonego projektu, historii, która będzie kontynuowana i rozwijana przez każdą kolejną piosenkę.
Czy masz już pomysły na kolejne piosenki? A być może już praca nad następnymi kompozycjami jest już bardziej zaawansowana? Możesz zdradzić coś na ten temat?
W ubiegłym tygodniu zakończyliśmy prace nad drugim utworem, który ukaże się jeszcze w maju. Pracuję właśnie nad teledyskiem. Praktycznie gotowy jest także trzeci utwór, którego premierę planuję na czerwiec.
fot. materiały prasowe
Cały tekst do utworu „Słucham” jest Twojego autorstwa. Jak na dzień dzisiejszy czujesz się jako autorka tekstów? Czy czujesz, że warsztaty tekściarskie w Zakopanem, organizowane przez ZAiKS pomogły Ci w jakimś stopniu rozwinąć swój warsztat?
Piszę od dawna i bardzo dużo. Pisanie tekstów to moja największa pasja i wyzwanie zarazem. Od zawsze chciałam pisać dobrze, niebanalnie i właśnie osiągnęłam ten poziom. Pomogły mi to zrozumieć warsztaty TekstMisja, podczas których mogłam skonfrontować swój warsztat z rzemiosłem innych, cenionych twórców.
Czy możesz wskazać, co według Ciebie jest największą wartością tekstu, ale też całej piosenki „Słucham”?
Chciałabym, aby moje piosenki były proste w przekazie – tak, by trafiały do odbiorcy, ale jednocześnie były wieloznaczne – aby każdy mógł odnaleźć w nich swoje historie. „Słucham” jest piosenką uniwersalną, nieco poetycką. Lubię bawić się środkami stylistycznymi, szczególnie upodobałam sobie metaforę i powtórzenie, które królują w tym utworze.
Jakiej muzyki brakuje Ci najbardziej na polskim rynku muzycznym i czy możesz powiedzieć, że Twoja piosenka wypełnia Twoje zapotrzebowanie na taką muzykę? Czy to jest taki utwór, który chętnie sama włączyłabyś sobie w domu?
Słucham bardzo dużo polskiej muzyki, w szczególności tej z lat 80. i 90-tych. Nastąpił wówczas wysyp wartościowych kompozycji, z dobrym tekstem i przekazem. Dziś brakuje mi takich kompozycji, w których wartość słowa stawiana byłaby na pierwszym miejscu. Zależy mi na tym, by poziom polskiego tekściarstwa wzrastał, dlatego cieszy mnie, że powstają takie inicjatywy jak TekstMisja.
A jak czujesz się dziś jako wokalistka? Czy trzymanie dobrej formy wokalnej wymaga od Ciebie ciągłego szkolenia się w tym zakresie?
Śmiało mogę powiedzieć, że jestem wokalnym samoukiem. Poza pojedynczymi lekcjami śpiewu, które nakierowały mnie na właściwą drogę w kwestii techniki, śpiewam raczej intuicyjnie. Posiadam wiedzę teoretyczną, ćwiczę na ile pozwala mi na to czas, jednak najwięcej daje mi po prostu podśpiewywanie w domu. Domowe karaoke to najlepszy sposób na okiełznanie własnego głosu, poznanie możliwości i obnażenie słabości.
Czy mogłabyś wskazać kilku artystów na polskiej scenie muzycznej, którzy są dla Ciebie inspirujący?
Od lat wielbię Grzegorza Ciechowskiego oraz Korę. Wśród artystów, których słucham najczęściej są także Kasia Nosowska, Edyta Bartosiewicz, Artur Rojek, Organek czy Kasia Lins.
Jak odbierasz, to co już wydarzyło się po premierze piosenki „Słucham”? Czy jakieś opinie były dla Ciebie zaskakujące?
Odbiór piosenki był bardzo pozytywny. W dniu premiery zasypały mnie wiadomości i telefony od najbliższych, znajomych, osób z branży muzycznej oraz zupełnie obcych mi osób. Jest to znak, że poszłam chyba w dobrym kierunku i zacieram ręce do dalszej pracy. A jeśli chodzi o najbardziej zaskakującą opinię? Była nią wypowiedź wokalisty z metalowego zespołu Chałtcore, który przyznał, że choć na co dzień nie gustuje w takich klimatach, moja kompozycja do niego trafia i … „kapelusz z dyni”.
Czy tworzenie i śpiewanie jako Brevka traktujesz jako przygodę, czy jako dalszy plan na swoje całe życie?
Jest to zarówno fajna przygoda, jak i nowy pomysł na siebie. Chciałabym móc jak najdłużej tworzyć, szczególne pisać – także dla innych. Jeśli chodzi o Brevkę jako wokalistkę, planuję systematycznie wypuszczać coś swojego, bo – jak już wspomniałam – mam koncept na kontynuację historii, którą zaczęłam singlem „Słucham”.
2 odpowiedzi na ““Śmiało mogę powiedzieć, że jestem wokalnym samoukiem” – Brevka [WYWIAD]”