„Kocham muzykę, to był zawsze nierozłączny element mojego życia” – Dagmara Bryzek [WYWIAD]

“Wiosenny deszcz” to najnowszy singiel Dagmary Bryzek, który pochodzi z jej albumu “Inna”. Muzykę do utworu skomponował Marcin Nierubiec, natomiast tekst jest autorstwa Michała Gromady. Zapraszamy na nasz wywiad z artystką.

fot. materiały prasowe

Na ile nowy singiel „Wiosenny deszcz” odzwierciedla, w jakim miejscu jesteś obecnie jako artystka i wokalistka?

Najważniejszy dla mnie zawsze jest rozwój, który rozkwita w dogodnych warunkach. Czyli adekwatne muszą być oczekiwania do momentu w życiu w jakim się jest, do tego ile mogę DAĆ jako artystka. I „Wiosenny deszcz” jest dokładnym tego odzwierciadleniem. Podczas powstawania tego utworu dałam dokładnie to co miałam do zaoferowania w swoim „skarbczyku” zarówno emocjonalnym jak i umiejętności.

Czy możesz powiedzieć, że utwór „Wiosenny deszcz” jest reprezentatywny dla całej płyty „Inna”? Czy w jakimś sensie usłyszymy w nim to, co chciałaś zawrzeć na całym albumie?

Jest to z pewnością zapowiedź czegoś większego, ale również dałam namiastkę tego, czego słuchacze mogą się spodziewać. Klimat, który wyjątkowo dobrze odzwierciedla moją osobowość i zostanie na dłużej.

Czy album „Inna”, a także nowy singiel, to Twoja zapowiedź dłuższego pobytu na scenie muzycznej? Jakie miejsce na dzień dzisiejszy zajmuje muzyka w Twoim życiu?

Już zaczęłam działać i zamierzam zostać. Kocham muzykę, to był zawsze nierozłączny element mojego życia. Muzyka towarzyszyła mi od najmłodszych lat. Od 3 roku życia grałam na fortepianie. W późniejszych latach mojego życia rozpoczęłam lekcje śpiewu. Tańczyłam również zawodowo taniec towarzyski, co bardzo ukształtowało moje poczucie rytmu. Pamiętam również lekcje solfeżu, w szkole aktorskiej, które dla mnie były jednym z łatwiejszych przedmiotów. Największym challange’m jest dla mnie śpiew sam w sobie, jest to ogrom wiedzy, świetny imperatyw do zgłębienia również wiedzy o samej sobie. I takie miejsce zajmuje muzyka na dzień dzisiejszy w moim życiu. Stanowi ona dla mnie punkt wyjścia do rozwoju, poznania samej siebie i przekazania tego, co najlepsze dalej.

Utwór „Wiosenny deszcz” powstał we współpracy ze znakomitymi artystami, jednym z nich jest Marcin Nierubiec. Jak doszło do Waszej współpracy i co takiego jest w kompozycjach Marcina, że zdecydowałaś się przyjąć jego utwór?

To prawda, Marcin Nierubiec jest wspaniałym artystą. Bardzo podoba mi się to co tworzy, bo jest to po prostu piękne. Do naszego poznania doszło na jednym z eventów charytatywnych, mających na celu wsparcie bezdomnych piesków, w której wzięłam udział. Spotkałam tam Marcina i okazało się, że mamy bardzo podobny punkt widzenia, wizję muzyczną, także nie pozostało nam nic innego jak stworzyć coś razem.

Od strony muzycznej wsparli Cię również Marcin Świderski (saksofon) i Janek Pentz (gitary). W jaki sposób starałaś się dobierać muzyków, którzy będą w stanie podkreślić wartość tego utworu? Jak na nich trafiłaś?

Śmieję się, że wybierałam zespół przez pryzmat imion, ponieważ w zespole mamy trzech Marcinów i Janka. Wybór muzyków również nie jest przypadkowy (nie ma w życiu przypadków), każdego miałam szczęcie poznać wcześniej. Z Marcinem Świderskim mamy podobne gusta muzyczne, przez co napędzamy się pomysłami i wzajemnie inspirujemy. Zakładam, że jest to kluczowy składnik tak sprawnej pracy. Janek Pentz to wybitny gitarzysta i jestem niezmiernie szczęśliwa, że razem pracowaliśmy. A Janka poznałam przy okazji pracy nad jego własnym teledyskiem i już wtedy zafascynowałam się jego twórczością. Potem pierwszą myślą przy wyborze gitarzysty był właśnie Janek. Uważam, że nasz zespół jest wyjątkowy.

Tekst utworu „Wiosenny deszcz” należy do Michała Gromady. W jaki sposób współpracuje się z tekściarzem, żeby słowa, które napisze były w stanie oddać Twoje osobiste przemyślenia? Jak to było w tym przypadku?

Wydaje mi się, że dużo czynników musi zostać spełnionych. W naszym przypadku było tak, że faktycznie jego słowa ze mną rezonowały, a przez spotęgowanie piękną melodia Marcina Nierubca od razu to poczułam. Ponadto jako aktorka przywykłam do „przepuszczania” cudzych tekstów przez siebie.

Czy utwór „Wiosenny deszcz”, który porusza tematykę rozstania samotności i bliskości, traktujesz w odniesieniu do swojego życia? Czy bardziej jest to opowieść, która jest Ci bliska z innego powodu?

Jak najbardziej traktuję w odniesieniu do swojego życia i swoich doświadczeń. Wydaje mi się, też że są to emocje, które towarzyszą każdemu człowiekowi, i że jest to bardzo potrzebne, by tworzyć muzykę zawierające te właśnie doświadczenia. Chciałabym, żeby właśnie był to utwór dla kogoś ważny w momentach samotności, towarzyszył innym w chwilach intymności, którego można posłuchać z bliską osobą.

Do piosenki powstał czarnobiały, klimatyczny teledysk, którego dużą wartością są zdjęcia Martina Petrusa. Ile Twoich pomysłów jest w tym, jak on się prezentuje? Co zależało Ci przede wszystkim, żeby ten klip pokazywał?

Martin Petrus zrobił coś pięknego. Pracowaliśmy wspólnie podczas mojego pobytu w Londynie w London Academy of Music and Drama. Prawie każdego dnia była burza mózgów i okazja do tworzenia nowych kadrów. Najbardziej zależało mi, żeby teledysk był naturalny, żeby ujęcia nie były w żaden sposób „wyreżyserowane”. Chciałam złapać to, co nieuchwytne, uwiecznić emocje, momenty, radość, zadumę, odrobinę nostalgii. Co tak naprawdę, jest jednym z najtrudniejszych zadań, jakie mogłam sobie postawić. Jestem niezmiernie szczęśliwa, ponieważ wyszło to dokładnie tak jak sobie wyobrażałam. Pamiętam, Marcin Petrus był w szoku, gdy przy pierwszym (jeszcze roboczym) drafcie wszystko zaakceptowałam i byłam zachwycona.

Co według Ciebie jest największą wartością singla „Wiosenny deszcz”? Za co Ty osobiście lubisz ten utwór?

Osobiście najbardziej lubię go właśnie za te naturalność, za prawdę jaka z niego emanuje. Nie ma w nim nic udawanego, każde słowo, każdy kadr, każda nuta to szczera prawda. Moim zdaniem właśnie prawda jest największą jego wartością.

Na ile starasz się rozwijać artystycznie jako wokalistka? Czy czujesz, że na
płycie „Inna” pokazałaś pełnię swoich możliwości?

Tak jak wspominałam, utwór „ Wiosenny deszcz” odzwierciedla, w jakim miejscu jestem obecnie jako artystka i wokalistka, natomiast cały czas uczęszczam na lekcje śpiewu. Planuję pojechać na kolejne warsztaty za granicę, uczyć się i wciąż rozwijać, także w kolejne utwory z płyty „Inna” będą przepełnione dokładnie tym nowym doświadczeniem.

Czy jako wokalistka jesteś gotowa zaprezentować materiał z płyty „Inna” na koncertach? Jak one miałyby wyglądać? Może masz już jakieś plany na przyszłość w tej kwestii?

Tak! Planuję koncerty, to tylko kwestia paru miesięcy. Także stay tuned. 🙂

 

Dagmara Bryzek prezentuje nowy singiel. Posłuchaj utworu “Wiosenny deszcz” [RECENZJA]

Leave a Reply