„Jesteśmy partyzanckim zespołem z jednym jak dotąd koncertem na swoim koncie (jednym, ale w trzech odsłonach, zagraliśmy na przesłuchaniach, półfinałach i finałach przeglądu młodych kapel „Rockowania” organizowanym przez PIK). Nagraliśmy swoje demo i w pełnym rynsztunku chcieliśmy wyruszyć w swoją pierwszą trasę koncertową, niestety sytuacja epidemiologiczna w kraju zmusiła nas do pozostania w podziemiu.” – PRZECHERY
fot. materiały prasowe
Pod osłoną nocy i w pełnej konspiracji dokonali spektakularnego włamania. Najpierw przebrnęli przez zasieki z wulgarnymi komentarzami.
Później ominęli patrol zakładu pogrzebowego A.S Bytom, bezszelestnie zmyliliśmy radary Jerzego Urbana, by w końcu dostać się do kwatery głównej Internetu. Dwóch strażników pożegnało się z życiem, jeden się stawiał, ale zmiękł gdy Paweł zagroził skapiszonowaniem mu mordeczki a reszta potulnie udostępniła nam swoje miejsce na serwerach. Tym oto sposobem, w Internetach pojawił się pierwszy Przecherski teledysk. Tak było, nie ściemniają. Fanie i fanowie (Zgadza się, ukradli ten tekst od zespołu Ludojad, tylko głupi by nie skorzystał, trzeba było pilnować) nacieszcie swoje oczy „Prokrastynacją” by technicolor (R w kółeczku).
*****
fot. materiały prasowe