Warszawska grupa Florence Jenkins Project wydała niedawno nowy album zatytułowany “III x III / życie i inne katastrofy”. Zachęcamy do zapoznania się z muzyką grupy i z naszą recenzją tej płyty.
fot. okładka płyty
Recenzja płyty „III x III / życie i inne katastrofy” – Florence Jenkins Project (2020)
Zrozumienie koncepcji nowej płyty zespołu Florence Jenkins Project jest ważne w jej odbiorze. Album „III x III / życie i inne katastrofy” zawiera wiele inspiracji i literacko-filmowych odniesień, które układają się w spójną opowieść zapisaną w dziewięciu utworach.
Samo zróżnicowanie muzyczne i wiele naleciałości z różnych gatunków układa się w przemyślaną całość, co przy pierwszym zetknięciu z samą formą nie jest takie oczywiste. Każdy element tej muzycznej podróży ma jednak swoje uzasadnione miejsce. Zanim przejdziemy do muzyki, trzeba odnieść się do umiejętności budowania tej około muzycznej konstrukcji.
Za inspiracje podawane są poematy T.S. Eliota – “Ziemia Jałowa” i “Wydrążeni ludzie”, chociaż znalazły się też wiersze Adama Mickiewicza i Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, “Pod osłoną nieba” Paula Bowlesa, a nawet krótkie wątki z filmu „Incepcja”. Zamysł godny podziwu, tym bardziej, że połączenie tych wszystkich motywów wydaje się karkołomne, niemniej – jak się okazuje – możliwe do realizacji.
Zespój dodając całości własny język twórczej wypowiedzi znalazł sposób na opowiedzenie historii o ludzkich katastrofach, w szerszym, ale też bardziej duchowym, a nawet intymnym wymiarze. Nie do końca potrzebny jest podział na tryptyki (w tytule III x III), bo przekaz wydaje się czytelny, choć w pełni odkrywamy go dopiero po kilkukrotnym przesłuchaniu.
Dotarcie do sedna tych opowieści wymaga zaangażowania. Od strony muzycznej nie jest zawile, chociaż Florence nie chwyta się banalnych schematów. Lubi mieszać gatunki, nadając im własną jakość. Dostajemy więc różne natężenie alternatywnego, czasem progresywnego rocka, muzycznej poezji, piosenkowej melodyjności, a nawet znajdziemy tu dodatki etno-folkowe. Zaskakuje „stadionowa” odsłona energetycznego utworu „Katastrofa komunikacyjna”.
Obok złożonych konstrukcji, znajdują się też znacznie prostsze kompozycje, stające się strefą buforową całości („Ja i wiatr”). Trzeba przyznać, że przywracanie pewnej równowagi było na tym albumie konieczne, bo bez niej nastąpiłoby przeciążenie. Tym bardziej, że w tych wolniejszych momentach kobiecy głos Anny Stokalskiej wypada niezwykle kojąco. Przewodnim wokalem w mocniejszych momentach jest natomiast głos Borysa Stokalskiego. Jego interpretacje umiejętnie układają się na rzetelnie poprowadzonych, rockowych riffach („Ulica szarlatanów”).
Ten album to niebanalna opowieść, mająca swoje uzasadnione miejsce w dzisiejszej rzeczywistości, choć Florence Jenkins Project nie próbuje się zbliżać do modnych motywów muzycznych. „III x III / życie i inne katastrofy” to niewspółczesna „symfonia” rockowej poezji. Trochę archaiczna, ale broniąca się umiejętnym zobrazowaniem całości.
Łukasz Dębowski
Szukaj muzyki zespołu na platformach cyfrowych:
SPOTIFY: https://open.spotify.com/album/4gAD99D4M5sQsR6DbpBtOD?si=U8YJM5guSkOjEzhF2ehEaQ
TIDAL: https://tidal.com/browse/album/143362646
APPLE MUSIC: https://music.apple.com/pl/album/iii-x-iii-%C5%BCycie-i-inne-katastrofy/1516191791
fot. materiały promocyjne