LAN/CET prezentuje nowy singiel. Posłuchaj utworu „Stay Out Of My Mind” [PREMIERA]

„Psilocybe Semilanceata” to tytuł drugiego albumu alternatywnej grupy LAN/CET. Nowym singlem promującym to wydarzenie został utwór „Stay Out Of My Mind”, do którego powstała videowizualizacja.

fot. materiały prasowe

Utwór „Stay Out Of My Mind” powstał spontanicznie. Nie miało go być na albumie „Psilocybe Semilanceata”. Do Marcina Jerzyny zadzwonił zaprzyjaźniony Łukasz Kocyła i zapytał czy możemy zrealizować dla niego utwór muzyczny z tekstem, bowiem miał końcowy egzamin z realizacji dźwięku. Marcin się zmobilizował, napisał tekst i wymyślił wstępny riff.

Liryka powstała przy dźwiękach albumu „1916” zespołu Motӧrhead. Następnie w studio nagraniowym Wiśnia Sound Records w Siedlcach – pod okiem Wojtka „Wiśni” Wiśniewskiego i asystą Łukasza Kocyły – utwór został zrealizowany. Gitarę nagrał Marcin, bas Michał Markowski, a zaśpiewał i dźwięki perkusji wybił Robert Protasewicz. Później mix wykonał Artur Kisarewski. Ostateczny mastering i mix powstał w Wesoła 24 Studio w Lublinie, pod okiem i uchem Łukasza „Suchego” Suszko. Ostatecznie zdecydowaliśmy się, aby ten utwór znalazł się na płycie. Klip zmontował Marcin z własnych nagrywek i fragmentów starych filmów. Jest w klimacie psychodelicznych produkcji eksperymentalnych z lat 70.

Sam utwór jest o tym, aby mimo wszelkich przeciwności życiowych zachować samodzielne myślenie i nie dać się ubezwłasnowolnić wszelkim doktrynom i ideologiom niszczącym siłę indywidualnej jednostki.

*****

Zaskoczeniem jest, że po wielu instrumentalnych propozycjach nagle słyszymy głos męski (ciężki w muzycznej wymowie, choć konkretnie ukazany brzmieniowo „Stoned Ride (Stay out of My Mind)”). To wyjątek od reguły, bo potem znów zatapiamy się w gęstych motywach muzycznych, które zdecydowanie przemawiają za nietuzinkowymi dokonaniami zespołu. – z naszej recenzji albumu.

*****

Zespół LAN/CET powstał pod koniec 2008 roku. Wyłonił się podczas wspólnego jamowania dwóch kolegów z podwórka Marcina „Jeża” Jerzyny i Michała „Hippisa” Markowskiego. Próby odbywały się w domu babci Jeża, Reginy Gogłuskiej, w Koczergach — niedaleko miasta Parczew.

W 2011 roku do zespołu dołączył zaprzyjaźniony perkusista Robert „Roberto Mori” Protasewicz z Siedlec. Rok później Witold Popiel, nietuzinkowy malarz grający na trąbce, obdarzył muzyczny świat Lan/cet-u osobliwymi dźwiękami. Po pewnym czasie wyklarował się ciekawy, intrygujący i oryginalny styl, który wciąż nabiera rozmachu i charyzmy. Na przełomie 2013 i 2014 roku ukazał się, nakładem niemieckiej wytwórni Legacy Records z Dortmundu, album zatytułowany „Nameless”, na którym znalazło się 10 autorskich utworów. 

W 2020 roku szeregi parczewskiej ekipy zasilił Łukasz „Suchy” Suszko, właściciel studia nagraniowego Wesoła 24 Studio w Lublinie. Zespół w swojej twórczości wykorzystuje, oprócz naturalnych instrumentów, dźwięki z natury i osobliwe, niecodzienne sytuacje z życia powszedniego. 

Po dziesięciu latach został wydany drugi album zatytułowany „Psilocybe Semilanceata”, będący zapisem długoletniej rejestracji doświadczeń, przeżyć i wydarzeń, które są prawdziwe i szczere. Album ukazał się 27 września 2024 roku. Za oprawę graficzną krążka odpowiada Diana Sawicka z What the Moon Brings. Wydawnictwo jest dostępne w wersji CD i cyfrowej na stronach www.vianocturna.eu

 

„Na pewno wciąż będziemy poruszać intrygujące i kontrowersyjne tematy” – Lan/cet [WYWIAD]

Leave a Reply