
Kolejny tydzień, a więc pojawił się kolejny wiersz w interpretacji sanah z gościem specjalnym. Tym razem nowy utwór wokalistka zaśpiewała wraz z Melą Koteluk.
„Maj 1939” Zuzanny Ginczanki to poetycka refleksja nad pięknem i jego przemijaniem w obliczu nieuchronnej tragedii. Utwór uchwycił moment zawieszenia między życiem a śmiercią, między istnieniem a zagładą.
fot. materiały prasowe
„Kochani, z niesamowitą Melą Koteluk śpiewamy wiersz Zuzanny Ginczanki. Och jak mi po głowie chodziło, żeby kiedyś coś zanucić z Melą. Wielka Artystka, a jej jedyny w swoim rodzaju, Melowy zaśpiew sprawił, że piosenka pofrunęła! Fruwamy razem z Zuzanną, fruniecie z nami też?” – napisała sanah
W przededniu największej tragedii XX wieku, wiersz Zuzanny Ginczanki, „Maj 1939”, stał się poetyckim świadectwem napięcia, które wypełniało powietrze tuż przed wybuchem II wojny światowej. To utwór, w którym radosne obrazy przyrody znajdują się w dysonansie z przeczuciem nadchodzącej katastrofy.
Zuzanna Ginczanka, młoda żydowska poetka, której życie zostało brutalnie przerwane przez Gestapo w 1944 r., niemal profetycznie odzwierciedla w swoim dziele koniec świata, który znała. W kontekście biografii poetki i historii Europy, wiersz ten zyskuje na tragicznej głębi, stając się opowieścią o końcu świata, który jest pełen życia, a zarazem na krawędzi zniszczenia.