Taka Sobie Orchestra – “Drogowskazy” [RECENZJA]

Nasz ocena

“Drogowskazy” to tytuł świątecznej płyty TSO, czyli Takiej Sobie Orchestry, której recenzję można znaleźć na naszym portalu.

Recenzja płyty “Drogowskazy” – Taka Sobie Orchestra (My Music, 2023)

“Drogowskazy” to albumu TSO, czyli Takiej Sobie Orchestry, który wpisuje się w klimat zimowej pory roku i Świąt Bożego Narodzenia, choć tak naprawdę przekaz płynący z tych piosenek jest znacznie szerszy. I choć wszystkie propozycje śpiewane są przez dzieci i młodzież w różnym wieku, to najważniejsza jest struktura każdej kompozycji, która pozwala im dotrzeć do słuchacza w każdym wieku. Pomaga w tym całkiem zmyślnie i zawodowo zaprezentowana forma muzyczna, w której nie zastosowano nadmiernej ilości uproszczeń.

Jeśli dodamy, że nad całością czuwał producent, aranżer, kompozytor – MAVOOI (Adam Związek), to wyjawi nam się pełniejsza wizja świeżego spojrzenia na taką twórczość. Artysta ma na swoim koncie wiele osiągnięć, współpracując z artystami z kraju i zagranicy. To on nadał wszystkim propozycjom pełniejszego brzmienia, podkreślając specyficzny wydźwięk kompozycji, ukształtowanych według pewnego wzoru. W końcu każda piosenka musi pasować do odpowiedniego, czasem świątecznego nastroju. I to się udało.

Duże słowa uznania należą się Agnieszce Wiechnik, odpowiedzialnej za warstwę muzyczną, ale przede wszystkim tekstową. Bez słów opisujących jakąś rzeczywistą sytuację, ten projekt nie miałby sensu. Dlatego przesłanie każdej piosenki jest jasno określone, co w łatwy sposób pozwala odnaleźć poprawnie skonstruowaną wypowiedź artystyczną. Dlatego słowa odnoszą się do tolerancji (“Hejter“), opieki nad zwierzętami (“Przygarnij psa“), miłości do matki (“Mamo“), ale też – i to zasługuje na dodatkowe uznanie – patriotyzmu (“Polska“). Bez wielkich sformułowań i patosu udało się opowiedzieć kilka historii, które mogą zostać szybko przyswojone głównie przez młodszą część publiczności.

I to wszystko dzieje się w sposób subtelny, a więc wymiar edukacyjny nie stał się napastliwy lub przerysowany (stąd tytuł płyty “Drogowskazy“). Oczywiście nie zabrakło bardziej rozrywkowych (popowych), ale też nieco innych muzycznie kawałków (“FUNKY SONG“) oraz oczywiście tych zimowo-świątecznych akcentów, z których na prowadzenie wysuwa się singlowy utwór “Do domu na Święta“.

Piosenki wykonane przez chór dzieci i młodzieży (często zaśpiewane na głosy) są przekonujące, bo też czuć w tym dużą naturalność, która nie została stłumiona projektowym podejściem do tego przedsięwzięcia. Poza tym udało się w nich uchwycić przyjemny klimat, szybko asymilujący się z odbiorem słuchacza.

Tego typu propozycje muzyczne rządzą się swoimi prawami i nie należy doszukiwać się w nich głębokiego artyzmu. W tym przypadku wystarczy dać się ponieść specyficznemu nastrojowi, który towarzyszy wszystkim kawałkom z albumu “Drogowskazy“. Warto, tym bardziej, że również od strony wokalnej cała inicjatywa została należycie przygotowana i zaprezentowana (każda z wokalistek / każdy z wokalistów ma tu swoje miejsce).

Łukasz Dębowski

 

Leave a Reply