„Nasza przyszła droga będzie wypadkową wielu zmiennych” – Piotr Skałka (ANDAREDA) [WYWIAD]

“Eksperyment człowiek” to tytuł trzeciego albumu rockowej grupy Andareda, który swoją premierą miał 10 września. To powrót zespołu po 12 latach. Zapraszamy na nasz wywiad z liderem zespołu – Piotrem Skałką.

fot. materiały prasowe

Na początek pytanie, które samo się narzuca. 12 lat przerwy, to całkiem długi okres czasu. Co w tym czasie działo się z zespołem, dlaczego zawiesiliście działalność i co ostatecznie było impulsem, który sprawił, że znów zaczęliście działać?

12 lat przerwy, ale nie nieistnienia. Nie przerwaliśmy działalności tylko nie wydawaliśmy nowych albumów. Cóż, wydawanie nowego materiału dla Andaredy było chyba zbyt ważne aby wydawać cokolwiek. Chcieliśmy aby to była muzyczna bomba atomowa (oczywiście w artystycznym ujęciu). Impulsem był najzwyczajniej pomysł na płytę, koncepcja która porwała mnie i cały zespół do działania. Pasja tworzenia. 😊 To musi wciąż sprawiać wypieki na naszych twarzach. 😊

Niełatwo było Wam wrócić z czymś nowym, bo pierwszym zwiastunem nowego albumu był singiel „Dostrzeganie”, który wydaliście jeszcze przed pandemią. Co to jest dla Was za utwór? I czy to był faktycznie pierwszy singiel, który powstał z myślą o nowej płycie?

Ależ oczywiście. „Dostrzeganie” było zapowiedzią pracy nad nowym albumem. Już na tym etapie zrozumieliśmy że to będzie długa droga. Poziom oczekiwań jakościowych i artystycznych był w zespole bardzo wysoki. „Dostrzeganie” to głęboka wewnętrzna samoanaliza, ale i przypomnienie, że jesteś bardzo wiele wart i nigdy nie daj sobie nikomu wmówić ze nie jesteś potrzebny. „To nie prawda że nie czeka nikt”. Zawsze jest ktoś komu jesteś potrzebny, nawet jeśli o tym nie wiesz.

 

Czy można powiedzieć, że płyta „Eksperyment człowiek” zawiera jeden określony przekaz? Czy kryje się na niej może jakaś jedna określona idea, którą definiuje już sam tytuł?

Płyta miała być rodzajem pomostu pomiędzy Tobą a Twoim wnętrzem. Zdaję sobie sprawę, że na pierwszy rzut oka brzmi to, jakby niezrozumiale, jednak zużyliśmy mnóstwo czasu (około 6 lat) na to, aby za pomocą muzyki i tekstów sprowokować słuchacza do zadawania sobie trudnych pytań, do wysiłku intelektualnego, duchowego oraz do poszukania w sobie celu istnienia. Wiem, brzmi górnolotnie, ale z kolei czemu mielibyśmy nisko latać 😊

Najnowszym singlem promującym ten album jest utwór tytułowy. Moglibyście powiedzieć kilka słów na jego temat? Czym on jest dla Was na tle pozostałych propozycji z płyty?

„Eksperyment człowiek” to taka troszkę prowokacja. W tym utworze zakładam jedną z wielu koncepcji naszego istnienia. Koncepcja ta zakłada. że nasze istnienie nie jest przypadkowe. Skoro jednak eksperyment, to musi być Twórca, musi być cel, nie wspomnę o wynikach tego eksperymentu. Na tle pozostałych propozycji to tylko jeden z wariantów istnienia. Na płycie są też inne propozycje, które skoncentrowane są na człowieku i jego wielokryterialnej strukturze.

Jak z perspektywy czasu patrzycie na swoje poprzednie albumy względem nowego? Czy zgodzicie się ze stwierdzeniem, że ta płyta od strony czysto muzycznej jest w pewnym sensie rozwinięciem wszystkich Waszych wcześniejszych pomysłów?

To zupełnie osobny projekt. Nie ma zbyt wielu powiązań z poprzednimi albumami. Poprzednie albumy to osobna, inna historia. Wspólne jest jedynie to że nie trzymamy się kurczowo jednej stylistyki. 😊

 

fot. okładka płyty

Co według Was jest największą wartością albumu „Eksperyment człowiek”?

Prawda. Tak najchętniej bym odpowiedział na to pytanie. Rozwinę jednak delikatnie. Album nie odpowiada na różne pytania, a w miejscach bardzo trudnych ujawnia naszą niewiedzę. Widzisz, czasem powiedzenie „nie wiem”, zamiast udawanie wiedzy może powodować ZAUFANIE. To największa wartość. Prawda o niewiedzy i mobilizacja do nieustannych poszukiwań.

„Mówimy tu o koncepcji wyboru istnienia, miłości, cierpieniu, wzlotach, upadkach a finalnie również o śmierci.” Czy można powiedzieć, że definicją Waszej muzyki są teksty, które siłą rzeczy zmuszają do refleksji i myślenia?

Tak. Teksty miały taki cel. Czy zmuszą? Pewnie nie każdego. 😊

Sami mówicie, że nie jest to album dla każdego. W takim razie do jakiego słuchacza chcielibyście, żeby trafił „Eksperyment człowiek”?

Oczywiście że chcielibyśmy aby dotarł do wszystkich. Mam jednak świadomość, że nie każdy jest poszukiwaczem i nie każdy lubi trud. Istnieje grupa, może i całkiem nie mała, która nie lubi wysiłku. Muzykę i inne formy twórcze chcą traktować tylko, jako umilacze swojego istnienia. Do nich nigdy ten album nie dotrze.

 

Czy „Eksperyment człowiek” określa w jakimś stopniu, w jakim kierunku będziecie podążać w przyszłości jako zespół? Czy w ogóle macie dalekosiężne plany, które wykraczają poza koncepcję nowej płyty?

Nie znamy przyszłości. Nasza przyszła droga będzie wypadkową i konsekwencją wielu zmiennych. Niczego nie chcemy zakładać.

Siłą Waszej muzyki są także koncerty. Czy chcielibyście przenieść cały materiał z tego albumu na koncerty? Czy będzie można na nich usłyszeć np. utwory z początków Waszej kariery, powstałe jeszcze za czasów Zespołu Przypadkowego, który zarejestrował kilka utworów, ale nigdy nie wydał płyty?

Na koncertach będziemy stosować miksturę wielu naszych kompozycji. Kompozycje z czasów Zespołu Przypadkowego też były czasem na setliście koncertowej. Zależy to jednak od tego, gdzie, dla kogo, i kiedy konkretny koncert. Warto mieć dużą listę wyboru. 😊

Powróciliście jako zespół w trochę innych czasach. Co jest dla Was dziś najtrudniejsze w kwestii promowania muzyki? Jak stacje radiowe reagują na Waszą nową twórczość? I czy w rozgłośniach jest jeszcze miejsce na muzykę rockową?

No i tu jest nasze największe zaskoczenie. Tematyka płyty była bardzo odważna i bardzo ryzykowna. Nie ukrywam że prawie wszyscy nasi doradcy nam to odradzali. Taka tematyka to samobójstwo komercyjne – powtarzali. Dzisiaj wiem jak bardzo się mylili.

Jeszcze nigdy do tej pory nie mieliśmy takiego zainteresowania naszym albumem. W zasadzie to prawie codziennie ktoś do mnie dzwoni lub pisze w sprawie tego wydawnictwa. Już kilkukrotnie usłyszeliśmy od redaktorów muzycznych że „Eksperyment człowiek” to najważniejsza płyta 2023 roku. Wiele rozgłośni radiowych zaprasza nas na wywiady a część z nich puszcza płytę w całości uważając że nie ma tam słabego utworu. Czy jest możliwe większe świadectwo na to że materiał jest atomowy? 😊

 

 

Leave a Reply