Kilka dni temu ukazał się drugi singiel „Lekkie góry”, zwiastujący nową płytę zespołu Niemoc.
„Lekkie Góry” to singiel, który chyba najbardziej może kojarzyć się ze „starą Niemocą” – instrumentalny, z melodią prowadzoną przez gitarę i podskórnym klimatem lat osiemdziesiątych. Może jest trochę jak starsza siostra „Miss Żużla”, ale opakowany w nasze nowe inspiracje i muzyczne oraz wizualne doświadczenia. Póki co zapowiada się, że w wydaniu koncertowym na pewno dorówna, a może przewyższy singiel z „Baśni”, więc warto posłuchać chociażby po to, żeby być gotowym na tańce pod sceną.
„Notoryczni debiutanci” – mówią sami o sobie z ironią, bo choć zespół Niemoc istnieje 7 lat, to wciąż określani są jako „młodzi zdolni”.
fot. materiały prasowe
W 2014 w Zielonej Górze poznali się Filip Awłas i Michał Drozda. Wkrótce po dołączeniu do nich Radka Reguły, Niemoc rozpoczęła wydawanie kolejnych singli i EPek oraz dość szybko zyskała miano koncertowej maszyny. Wkrótce elektroniczno-gitarowe dźwięki zespołu można było usłyszeć ze scen największych festiwali, a okres ten zwieńczyła wydana w 2019 pierwsza płyta długogrająca „Baśnie”. Wkrótce wszyscy członkowie Niemocy przenieśli się do Poznania i rozpoczęły się prace nad „kolejnym debiutem”. Poza poszerzeniem i zróżnicowaniem muzycznych wpływów i palety brzmień, zespół zdecydował się także na zaangażowanie do współpracy wokalistów.
16 czerwca ukazał się „Plankton”, pierwszy z singli zwiastujących nową płytę Niemocy, nagrany z gościnnym udziałem Kachy Kowalczyk z zespołu Coals.