Zespół mona polaski prezentuje utwór „Roję sobie”. Jest to trzeci singiel z debiutanckiej płyty zespołu zatytułowanego „Folklor”.
Wideo powstało w Stuttgarcie podczas krótkiej serii koncertów zespołu w Niemczech i Austrii. Zdjęcia do klipu kręcone były wiosną 2019. Podczas trwania zdjęć muzycy przemierzyli podziemne garaże, dachy, parkingi oraz znane tylko miejscowym, kultowe obszary w cieniu miasta.
Twórcą obrazu jest Dominik Apanowicz – niemiecki reżyser fotografii pochodzenia polskiego, który zaproponował koncepcję przedstawienia członków zespołu, wchodzących w interakcję z industrialną przestrzenią miasta.
fot. okładka singla (mat. prasowe)
„Roję sobie” tnie nostalgią za epoką muzyki nowofalowej, ale też dostarcza świeżego spojrzenia na dzisiejszą alternatywę, będącą często kopią kolejnych pomysłów. Zespół mona polski odnalazł własną niszę, dzięki temu ich wizja artystyczna jest świeża i oryginalna. Brzmienie gitar wyparte zostało przez pewien syntetyzm, ale transowa energia tego kawałka bywa na swój sposób porywająca. Powtarzalny i przebojowy refren powoduje, że szybko można odnaleźć się w nieprzewidywalności oraz przekazie, który niewątpliwie ten utwór posiada. Nazwanie tekstu Karola Stolarka miejską poezją nie będzie przesadą. Nie należy też bać się stwierdzenia, że mona polski to projekt zjawiskowy, a potwierdzeniem tego jest jakże zmyślna propozycja „Roję sobie”, do której powstał barwny i poniekąd nacechowany symboliką teledysk. Jakby mniej jest już tęsknoty za łódzkim kolektywem Bruno Schulz, dzięki któremu mamy nowy zespół, debiutujący w 2019 roku płytą „Folklor”.
Wideo powstało w Stuttgarcie podczas krótkiej serii koncertów zespołu w Niemczech i Austrii. Zdjęcia do klipu kręcone były wiosną 2019. Podczas trwania zdjęć muzycy przemierzyli podziemne garaże, dachy, parkingi oraz znane tylko miejscowym, kultowe obszary w cieniu miasta.
Twórcą obrazu jest Dominik Apanowicz – niemiecki reżyser fotografii pochodzenia polskiego, który zaproponował koncepcję przedstawienia członków zespołu, wchodzących w interakcję z industrialną przestrzenią miasta.
Utwór utrzymany jest w stylistyce new wave, nawiązujący do tradycji teledysków tego nurtu z zaskakującą kolorystyką.
mona polaski to młodzieżowy, rozrywkowy zespół konceptualny. Grupa założona w 2018 roku w Łodzi, przez chłopaków, którzy muzykę pokochali na zabój. Poszukują dreszczy, jakie wywołują piosenki oraz interesują się zagadnieniem przenoszenia się w czasie za pomocą dźwięku. Rytmiczne, na wpół radosne i na wpół gorzkie, piosenki pobrzmiewają z tyłu głowy przeistaczają się w hymny pokolenia, które przeżywa tę drugą lepszą młodość. Sami mówią o sobie, że grają autorską muzykę rozrywkową. W skład grupy wchodzą m.in. muzycy Bruno Schulz.
Gatunek: Współczesna Muzyka Rozrywkowa
Skład: Karol Stolarek – wokal, syntezatory, Wit Zarębski – gitara basowa, moog.
Debiutancka płyta „Folklor” została wydana w marcu 2019 roku.
Inspiracje: Nowa Fala, Post Punk, Marek Grechuta, Roxy Music, Zbigniew Kurtycz, Jesus and the Mary Chain, Smashing Pumpkins, Underworld, Mancu, polska muzyka rozrywkowa lat 60.