Piglets DDeep Forest – „DDeep In Time” [RECENZJA]

Nasz ocena

Grupa Piglets DDeep Forest wydała niedawno swój album zatytułowany “DDeep In Time”. Ich kompozycje nawiązują do klimatu “space rock”. Zachęcamy do zapoznania się z naszą recenzją tego wydarzenia.

Recenzja płyty „DDeep In Time” – Piglets DDeep Forest (2024)

Na pierwszym albumie Piglets DDeep Forest odwołania do klasycznego rocka są dosyć czytelne. Zespół jednak skręca w mniej oczywiste strony, tworząc własną przestrzeń, w której następuje mocna eksploracja artystyczna, zaszczepiona w space rocku. Stąd tak wiele na płycie „DDeep In Time” przestrzennego, nieco odrealnionego brzmienia i podążania za własną myślą muzyczną, która w jakiś magiczny sposób tworzy formę poszczególnych kompozycji. Wraz z nią spaja się subtelny wokal Moniki Paluch-Ferszt (także autorki tekstów, co ma szczególne znaczenie), idealnie pasujący do specyfiki tego wydarzenia.

Na początku skupmy się na walorach tego albumu. Bez wątpienia jest nim niestandardowe kształtowanie dźwięków przez założyciela bandu i kompozytora – Adama „Multi” Palucha. Warto przy tej okazji wspomnieć, że nagranie tego materiału było jego marzeniem, które spełnił po… 20 latach. To zbieranie doświadczeń, a także dojrzałość sprawiła, że poszczególne propozycje prezentują się pełniej, jakby zostały napisane w międzygalaktycznej przestrzeni. W ten sposób udało się stworzyć wyraźnie określoną sytuację artystyczną, która oparta jest na fundamentalnych wartościach związanych z rockiem.

Twórca przesadnie nie szarżuje, ale wie, kiedy solidniej przyłożyć („Nuclear Startup„). Dobrze wypada zmienność klimatu w obrębie jednej kompozycji (mocniejsze akcenty w balladowej „My Journey into Space„). Ciekawe jest również łączenie ze sobą poszczególnych utworów poprzez teksty, które stają się wręcz istotą tego przedsięwzięcia. Jak czytamy w informacjach prasowych: „bohaterem wszystkich piosenek jest „Mały Kwark Energii”, który wprowadza słuchaczy w świat rozszczepienia jądrowego oraz pracy elektrowni jądrowych”. Trzeba przyznać, że jest to zaskakujące i zupełnie nieoczywiste podejście do zebranych tu historii, bo dostaliśmy dodatkową wartość edukacyjną całości (pomimo angielskich tekstów). Warto też podkreślić zwiewne, czasem nieco wycofane wokalizy Moniki, która nie miała problemu, by odnaleźć się w tak rozwiniętych formach kompozycyjnych.

Wracając do muzyki, sama faktura utworów bywa niezwykle okazała, a przez to faktycznie interesująca, choć czasem zbyt surowa i nie do końca przystępna w ostatecznym odbiorze. Być może to efekt nietrafionej produkcji muzycznej. Poza tym zmieniająca się konstrukcja kompozycyjna w wybranych utworach delikatnie zaburza ukrytą w nich melodykę („My Energy Transformation„). Ostatecznie nie zakłóca to odbioru całości, bo często poruszający bywa już sam klimat, który udało się wytworzyć na tym albumie (świetny numer „Dark Quark of Space„).

Podsumowując, „DDeep In Time” to całkiem intrygujący materiał, który elektryzuje ładnie zobrazowanym nastrojem. Warto podkreślić znakomite współistnienie ze sobą poszczególnych instrumentów, wyraźnie oddziałujących na przekaz niesiony przez wokalistkę. Space rock charakteryzuje się długimi i powolnie przesuwającymi się motywami muzycznymi, co może wpływać na ich przesadne rozmycie. Tutaj tego nie ma, a więc utrzymano każdy fragment tej płyty na odpowiednim poziomie emocjonalnym. To potwierdza znów dużą świadomość, znaczące zaangażowanie i zawodowstwo wszystkich muzyków.

Łukasz Dębowski

*****

Piglets DDeep Forest w składzie:

Monika Paluch-Ferszt – wokal, theremin, teksty

Adam „Multi” Paluch – basy, gitary, klawiszki, perkusjonalia, muzyka, aranżacja

Kamil Roloff – gitary, realizacja

Sławek „Sowa” Puchała – perkusja, perkusjonalia

 

Leave a Reply