Piosenka drogi, czyli nowy singiel „Pałac” duetu Cukier [RECENZJA]

Po świetnie przyjętym albumie „CK Anderson”, duet Cukier wypuścił nowy utwór “Pałac”, będący zapowiedzią ich premierowej EP. Do premierowego singla powstał teledysk.

fot. materiały prasowe

Cukier nie przestaje zaskakiwać. Po bardzo dobrze przyjętej płycie, zespół zaprezentował premierowy utwór „Pałac”, będący zapowiedzią ich nowego materiału. Jak zwykle duet nie da zaklasyfikować się do konkretnego gatunku, kolejny raz pokazując, że pewien eklektyzm jest wyznacznikiem ich twórczości. Wciąż jednak można wyczuć, że mamy do czynienia z pewną stylistyką, która coraz wyraźniej określa duet, jako zespół, który potrafi jeszcze sprawniej poruszać się po różnych płaszczyznach artystycznych.

fot. materiały prasowe

Ten muzyczny miszmasz gdzieś na końcu zawsze ma „cukrowy” (co nie znaczy, że słodki) posmak. Oczywiście za kompozycją kryje się także przekaz, bez czego nie istnieją kolejne dokonania Amadeusza Krebsa i Bartka Cabonia (to jego tekst). I jak zwykle za „puszczonym okiem” do słuchacza można zauważyć głębsze, tym razem może nawet nieco filozoficzne przesłanie (chodzenie po mieście, czasem pod prąd, to także zapis życiowej drogi w szerszym aspekcie). Od strony muzycznej to bardziej stonowana propozycja mieszcząca się w szeroko pojętej alternatywie, okraszona namiastką popu, hip-hopu i  elektroniki. To przy okazji numer niezwykle klimatyczny, wciągający dzięki zapętlonemu refrenowi, ale też nieoczywistemu kolorytowi dźwięków. Czy Cukier idzie pod prąd? Na pewno nie ma drugiego takiego zespołu jak oni. I ten utwór to potwierdza.

*****

Amadeusz Krebs i Bartek Caboń od dwóch lat znani jako duet Cukier zapowiadają, że jeszcze w tym roku wydadzą EP. Najnowszy singiel „Pałac” promujący album to „piosenka drogi”, zapis jednocześnie „szlajania się” po mieście, ale też rozmyślań o dłuższej, życiowej drodze. To chodzenie pod prąd, niepoddawanie się owczemu pędowi („chodzę jak rak trochę wspak”).

Z kolei „chodzę nie jak pies przy nodze” oznacza niezgodę, niepokorną naturę a „chodzę chodzę, a na drodze stoi mi tylko pałac” to metafora życiowej drogi z Hrubieszowa (miejscowość, z której pochodzi Bartek Caboń) do Warszawy, ale w domyśle z pytaniem: czy ta Warszawa jest końcem tej drogi, czy może tylko przystankiem…

Muzyka Amka Krebsa i teksty Bartka Cabonia to oddzielna elektroniczno-rapowa planeta. Trudno znaleźć jakiekolwiek odniesienie ich twórczości zarówno w sferze muzycznej, jak i tekstowej, a brzmienie, które reprezentują, jest zaskakujące, nieoczywiste i nie daje się zaszufladkować.

Zespół CUKIER jest synonimem współczesnego eklektyzmu w muzyce. Artyści swobodnie poruszają się między gatunkami, co potwierdzili już rok temu na debiutanckim albumie. Na wydawnictwie zatytułowanym po prostu „JEDEN” spotkał się tak charakterystyczny dla artystów muzyczny miszmasz oraz bardzo osobiste i przepełnione grą słów teksty. Dzięki tej płycie duet Caboń-Krebs przesunął granicę i tak już bardzo pojemnej alternatywy.

Po zaznaczeniu swojej obecności na rynku fonograficznym przyszedł czas na kolejny artystyczny krok i drugi długogrający materiał. Jego wypadkową znów staje się stylistyczna niejednorodność i idąca z nią w parze chęć przemycenia w lekkich tekstach spraw ważnych i uniwersalnych, ponieważ zespół CUKIER ustami jednostki chce opowiadać sprawy dotyczące ogółu. Stąd też tytuł i główne przesłanie albumu „CK Anderson”, który ukazał się w lipcu 2021.

Teraz duet zapowiada premierową EP!

 

Leave a Reply