„Wideo nie jest reklamą, ani inną formą lokowania produktu. Jest naszym prywatnym hołdem dla pewnego szczególnego samochodu – zespołowego amuletu, który towarzyszył nam w wielu doniosłych momentach.” Tak o nowym singlu „Shades” mówi zespół Fair Weather Friends, którego nowa płyta ukazała się pod naszym patronatem medialnym.
„Shades“ to trzeci singiel promujący najnowszy album pt. „Carte Blanche“, który pojawił się 30 sierpnia 2019 roku.
fot. Maciek Gapiński
Mają charakterystyczne brzmienie, które pozwala im odróżnić się od wielu innych w alternatywnym popie. Trudno określić to ramą jednego gatunku – przyznają to doświadczeni w swym rzemiośle dziennikarze muzyczni. Łączą elektroniczne brzmienie, post-punkową taneczność z nieokrzesaną energią oraz zamiłowaniem do nieprzewidywalności na scenie.
Przez kilka lat obecności na polskiej scenie zyskali miano jednego z najciekawszych zespołów koncertowych. Szybko stali się częstymi bywalcami muzycznych festiwali w Polsce (Open’er, Coke Live, Free Form, Orange Warsaw, Męskie Granie czy Spring Break). Wyjątkowo taneczne single zbliżały ich do sceny klubowej, ale jednocześnie zachowali punkową energię. Znani są też z oryginalnych teledysków. Zawsze mieli też dobrą prasę. Nigdy jednak nie pisali piosenek po polsku. Do teraz. Nie oszczędzają ani siebie, ani instrumentów, a tych używają wielu: syntezatory, samplery, perkusja, klawiatury sterujące, gitary.
Na swoich płytach zostawiają krew, pot i łzy – lecz to raczej naturalna kolej rzeczy, gdy zespół składa się z 4 liderów. 2 mini-albumy wydali własnym sumptem (‘Eclectic Pixels’ 2012, ‘Hello Sunday’ 2016), 1 maxi-singiel w należącym do Kamp! labelu Brennnessel (‘Fly By’ 2013), a debiutancki album ‘Hurricane Days’ ukazał się w 2014 roku.
Nowy album “Carte Blanche” jest esencją tego, co drzemie w Fair Weather Friends. Są tu elektropopowe melodie, szczypta melancholii i punkowa energia. Słychać, że to muzycy, którzy dokładnie wiedzą, co i jak chcą grać. I dają fanom muzykę, w której naprawdę słychać emocje. Po raz pierwszy, w pięciu utworach, zdecydowali się na polskie teksty, co otwiera dla nich nowy rozdział. W 11 piosenkach z najnowszego albumu nie ma miejsca na nudę, a słowa wokalisty Michała Maślaka, dodają całości osobistego charakteru.