
Idothings powraca, prezentując nowy, niezwykle intrygujący utwór „Salome”, który zapowiada jego album EP.
„Salome” to intymna, teatralna piosenka, w której chłodna elektronika łączy się z emocjonalną opowieścią o iluzji bliskości i niespełnionych oczekiwaniach. To muzyczny spektakl, w którym wykorzystuję postać Salome jako metaforę emocjonalnego teatru, w którym każdy z nas może się znaleźć – świadomie lub nie.
fot. Hanna Komasińska
Zależało mi, by pod tą postacią ukryć emocje takie jak rozczarowanie, iluzję, nierówne oczekiwania i brak wzajemności. To historia o relacji, gdzie bliskość bywa narzędziem. „Salome” otwiera moją EP-kę, która z jednej strony jest melancholijna, a z drugiej – przebojowa, dokładnie tak, jak lubię.
Mój styl muzyczny łączy brzmienia inspirowane latami 80. i 90., elementy disco oraz chłodną elektronikę. W tekstach poruszam uniwersalne emocje – od euforii po smutek – które często pozwalają zarówno mi, jak i słuchaczom odczytać własne emocje i uczucia. Chciałbym, aby ludzie postrzegali moją muzykę jako electro-pop z duszą, który jest bardzo osobisty, ale zrozumiały dla każdego.
Za warstwę wizualną projektu odpowiada Hanna Komasińska, która wykonała zdjęcia promujące singiel i zaprojektowała okładkę. Ważnym elementem jest też maska autorstwa Mateusza Bidzińskiego, polskiego artysty z Berlina, która stanowi motyw przewodni całego projektu.
Słuchaj singla „Salome” w serwisach cyfrowych: https://mugo.lnk.to/idothingsSalome