10. polskich wykonawców na Open’er Festival 2025, których musisz zobaczyć!

W dniach 2-5 lipca 2025 odbędzie się kolejna edycja Open’er Festival. Jacy polscy artyści wystąpią podczas tegorocznego wydarzenia? Kto zasługuje na to, by iść na jego koncert?

fot. Bart Pogoda

10. Kuban

Kuban to postać, która zawsze charakteryzowała się luzem i błyskotliwością w swoich tekstach. Przez ponad dekadę stał się jednym z filarów nowej fali hip-hopu w Polsce. W lutym ukazała się jego najnowsza płyta „Fugazi”, która jest dopełnieniem jego artystycznej ewolucji. To mieszanka unikalnych hip-hopowych brzmień z odważnym, aczkolwiek niepozbawionym pazura romansem z popem, posypana gościnnymi udziałami Pezeta, Mroza, Vito Bambino czy Natalii Szroeder. Na płycie usłyszycie też głos Kory i sampel z piosenki „Sen” Edyty Bartosiewicz. Rzecz godna uwagi. Kuban wystąpi na Tent Stage 5 lipca.

 

9. Livka

Choć jej debiutancki album „Z papieru” ukazał się w 2024 roku, artystka zdążyła już niejednokrotnie pokazać, że ma wiele do powiedzenia. Jej płyta jest pełna nieskrępowanych emocji, podanych w wyszukany sposób. Do tego dochodzą piękne melodie, które szybko zapadają w pamięć.

Livka to artystka o nieprzeciętnej wrażliwości, objawiającej się zarówno w poruszających, słodko-gorzkich tekstach, jak i pełnej emocji manierze śpiewu. W przeciwieństwie do wielu podobnych sobie wokalistek, Livka stawia na autentyczność ponad efektowność.  Artystka wystąpi 5 lipca na Flow Stage.

 

8. Kathia

Podczas występów na żywo jest jak torpeda. Potrafi rozkładać na łopatki najbardziej wymagającego słuchacza. Jej płyta „przestrzeń” wnika bardzo głęboko do naszej świadomości, choć dopiero podczas koncertów możemy w pełni odczuć tę energię.

Producentka, kompozytorka, autorka tekstów, multiinstrumentalistka i wokalistka. Kathia bezbłędnie łączy ciepłe emocjonalne brzmienie pianina z elementami elektroniki. W 2023 roku wydała swój świetnie przyjęty debiutancki album „przestrzeń” a w 2024 roku otrzymała nominację do Fryderyków za Fonograficzny Debiut Roku. Obecnie artystka przygotowuje drugi album, który promują single „Listopad”, „Wszystko jedno”, „Stój” i „Rosa”. Artystka wystąpi 5 lipca na Flow Stage.

 

7. Mela Koteluk

Po pięciu latach ukazała się jej kolejna płyta „Harmonia”. Z naszej recenzji: „Harmonia” to nie tylko uosobienie ładu i zgodności, ale też dysproporcji, które rodzą chaos. Stąd muzycznie dostajemy wiele elementów, mających uwypuklić (uatrakcyjnić) ideę, mieszczącą się w charakterystyce tego albumu. Może wielkich zaskoczeń ta płyta nie przynosi, ale potwierdza klasę Meli Koteluk, która zachwyca dojrzałym podejściem do estetyki, mieniącej się bogactwem stylistycznym, dostarczając nam przy tym wielu głębokich doznań. 

Wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka i laureatka wielu Fryderyków. Popularność zyskała już w 2012 roku, za sprawą świetnie przyjętego albumu „Spadochron”. Druga płyta „Migracje” (2014) ugruntował jej pozycję na polskiej scenie muzycznej, a wydana w 2018 roku „Migawka” pokryła się złotem. Wydana w 2020 roku „Astronomia poety. Baczyński” powstała we współpracy z zespołem Kwadrofonik i również zdobyła Fryderyka, tym razem w kategorii Album Roku Muzyka Poetycka. W marcu ukazał się najnowszy album artystki, „Harmonia”, z singlami „Harmonia”, „Himalaje” i „Zobaczyć Ciebie” (duet z Ralphem Kamińskim). Mela Koteluk wystąpi na Alter Stage już 4 lipca.

 

6. Kaśka Sochacka

O niej zostało powiedziane już wszystko. Od dłuższego czasu przewodzi na polskim rynku muzycznym, wydając kolejne płyty, które trafiają do szerokiego grona odbiorców. Nowy album „Ta druga” czaruje od pierwszych dźwięków i słów, bez których utwory artystki nie miałyby takiej siły rażenia.

Od czasu debiutanckiej EP-ki „Wiśnia”, przez pierwszy album „Ciche dni” i wydawnictwo „Ministory”, aż po drugi album „Ta druga”, Kaśka Sochacka przeszła wyjątkową artystyczną drogę drobna blondynka z twardym kręgosłupem i niskim zachrypniętym głosem. Jej wyrafinowany pop z dodatkiem miejskiego folku i muzyki alternatywnej uczynił ją jedną jedną z kluczowych postaci współczesnej polskiej sceny muzycznej, z kilkoma Fryderykami na koncie. Wokalistka wystąpi 3 lipca na Tent Stage.

 

5. Pezet

Pezet od wielu lat nie opuszcza pierwszej ligi artystów, ciągle potwierdzając, że jego twórczość, to coś więcej niż chwilowa moda na rap.

Pezet to jedna z najważniejszych postaci polskiego hip-hopu ostatnich 20 lat. Karierę rozpoczynał pod koniec lat 90. w formacji Płomień 81, a od początku XXI wieku, czasem duecie z Noonem, albo Małolatem, ale przede wszystkim solo, buduje swoją legendę. A dzięki takim albumom jak „Muzyka poważna” (2004), „Muzyka rozrywkowa” (2007) czy ostatnie dwa, „Muzyka współczesna” (2019) i „Muzyka komercyjna” (2022), które dotarły na szczyt sprzedaży w Polsce, jest dziś bezsprzecznie artystą ikonicznym. Pezet z pierwszym koncertem od 2,5 roku, wystąpi na Open’erze! 2 lipca, Tent Stage.

 

4. Cinnamon Gum

Kiedyś był Majlo i jego przejmujące piosenki. Teraz artysta postawił wszystko na zespół Cinnamon Gum, który na polskim rynku muzycznym wzbudza coraz większe zainteresowanie. Projekt pod nazwą Majlo odchodzi do historii, ale za to dostaliśmy stylowe piosenki grupy, które intrygują swoim retro stylem.

Zespół, ale w zasadzie jednoosobowy. Rzeczywistość, ale starannie wykreowana. Historia, ale nieustannie tworzona w teraźniejszości. Cinnamon Gum pełny jest kontrastów. Założony w 2023 roku przez Macieja Milewskiego, producenta, wokalistę i multiinstrumentalistę, projekt powstał w wyniku inspiracji muzyką soulową złotej ery lat 60-tych i 70-tych. Maciej spełnia się zarówno muzycznie jak i wizualnie – od produkcji, nagrań i postprodukcji, na reżyserowaniu i realizacji teledysków kończąc. Wszystko to w oparciu o analogowe techniki. Po EP-ce „Moon Water” (2023), w ubiegłym roku ukazał się pierwszy pełny album projektu – „The Cinnamon Show”. Zespół wystąpi 2 lipca.

 

3. IGO

Najpierw były projekty Clock Machine oraz Bass Astral x Igo. Później Męskie Granie, przynoszące mu jeszcze większy rozgłos. Aż pojawiły się solowe piosenki, które bardzo szybko trafiły w gusta słuchaczy.

IGO, czyli Igor Walaszek, to jeden z najbardziej charakterystycznych męskich głosów w Polsce. Solową karierę rozpoczął singlem „Helena”, który wdarł się na listy przebojów i był jednym z najczęściej słuchanych polskich utworów w 2022 roku. Po debiutanckim solowym albumie “IGO”, artysta powrócił w tym roku z nową płytą „12”, na którą trafiły takie kawałki „Wiatr” czy „Cud”. IGO na Tent Stage 4 lipca.

 

2. Wiktor Waligóra

Nikt nie spodziewał się, że jego kariera tak szybko się rozkręci. W ciągu roku zdobył popularność i zasięgi, których może pozazdrościć mu wielu artystów. Młody, zdolny, trafiający swoimi piosenkami prosto w serce.

Z naszego wywiadu:

Jakie masz plany na przyszłość, jeśli chodzi o nową muzykę?

Wikor: Mam już wizję na drugi album i myślę o wprowadzeniu mocniejszych brzmień, zwłaszcza gitar elektrycznych. Chcę, żeby moja muzyka miała większy impact na koncertach. Oczywiście, nie chcę rezygnować z tego, co zrobiłem do tej pory, a raczej dodać nowe elementy, które nadadzą mojej muzyce świeżości. Już zacząłem pracować nad nowym numerem, który bardzo mi się podoba.

Wiktor Waligóra, zdobywca tegorocznego Fryderyka za Debiut Fonograficzny, to krakowski wokalista, którego początki w postaci coverów publikowanych na YouTube, były tak dobre, że gościnnie na jego kanale zaśpiewali m.in. Natalia Przybysz czy Dawid Tyszkowski. W 2023 roku wydał pierwszy singel „Przypomnieć nas”, który otworzył nowy rozdział w jego muzycznej karierze. W 2024 roku zamieszanie zrobiły jego utwory “Podróż w czasie”, “Na głęboką wodę” oraz “Zagrajmy” z pierwszego albumu “Czekam na świt”. A teraz czas na Flow Stage! Do zobaczenia 2 lipca.

 

1. Fisz Emade Tworzywo

Na nowej płycie „25” w swoim charakterystycznym stylu łączą elektronikę z muzyka rockową, muzyką rap, tworząc przy tym oryginalną fuzję przeróżnych dźwięków i gatunków. Ten album jest potwierdzeniem klasy zespołu, który nieustannie potrafi nas zaskakiwać.

Fisz Emade Tworzywo to jeden z najważniejszych zespołów na polskim rynku fonograficznym ostatnich dwóch dekad. Zasłynęli wprowadzając do polskiego hip-hopu eklektyczne brzmienia oraz pełne poczucia humoru i charakterystycznej melancholii teksty, nawiązując swego czasu do klimatów Native Tongues. Od tamtego momentu, 10 wspólnych albumów później, bracia Waglewscy stale eksperymentują, starając się jednak, by wszystkie ich wynalazki łączyły wysoka jakość i zaangażowanie. A już 5 lipca na Tent Stage przygotujcie się na specjalny, przekrojowy koncert z okazji 25-lecia Fisz Emade Tworzywo.

 

Leave a Reply