
„Wycieczka poza symulację” – taki tytuł nosi nowy album zespołu Koniec Listopada. To doskonała propozycja dla fanów potężnego brzmienia rockowego. Najnowszym singlem promującym to wydarzenie został utwór „Shell shock”.
Czym jest symulacja? Pewnego dnia możesz odkryć, że może być nią niemal wszystko. Może poczujesz się jak bohater upiornego Truman Show i pomyślisz, że twoja własna matka to aktorka opłacana przez producentów programu. Albo zrozumiesz, że żyjesz w symulacji, którą sam sobie narzucasz, kształtując w głowie obraz świata oparty na skrojonej na miarę, spersonalizowanej diecie informacyjnej. Wszyscy żyjemy w bańkach – jako społeczeństwa i jako jednostki. Możemy przejść przez życie w takiej bańce jak w napompowanym balonie, sunąc po powierzchni jeziora i nawet nie myśląc, co kryje się pod taflą.
fot. Adam Mikołajczuk
Tak o swoim najnowszym albumie, zatytułowanym „Wycieczka poza symulację” opowiada zespół Koniec Listopada. A co by było, gdyby tak wychylić się z tej bańki? Wyjść z własnej strefy komfortu, zanim ktoś ją przebije i zafunduje nam szok rzeczywistości? Najnowszy album Końca Listopada to próba uchwycenia i zrozumienia współczesnych „symulacji” – baniek, w których żyjemy, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i społecznym. Artyści zadają pytania o nasze relacje, tożsamość i wzajemne wpływy, zastanawiając się, jak głęboko zacierają się granice między tym, co autentyczne, a tym co jest tylko odbiciem.
Na „Wycieczce poza symulację” znalazło się dziesięć utworów, w tym znany już singiel „Zoey i Zelda”. Materiał ocieka soczystymi, gitarowymi riffami i ciężkimi ścianami dźwięków.
*****
Koniec Listopada – weseli chłopcy grający smutne piosenki, którzy od ośmiu lat próbują na własną rękę podbić branżę muzyczną w Polsce. Tendencja do auto-deprecjacji i poszukiwanie sensu własnej egzystencji w tekstach to ich znak rozpoznawczy. Ponadto należy nastawić się na sporą dawkę sarkazmu, ironii, prawdy i innych nieprzyjemności. Muzycznie artyści idą w kierunku hałaśliwych gitar i niebanalnych kompozycji ociekających soczystymi riffami. Jak sami o sobie mówią: grają głośno i niemodnie.
Na swoim koncie muzycy z Końca Listopada mają już cztery albumy: debiutancką Maszynę do strzelania śliwkami z 2018 roku, Moloch z 2019 roku, Neocoaching z 2021 oraz najnowszy Wycieczka poza symulację, który właśnie ujrzał światło dzienne.
Kup płytę: koniec.listopada@gmail.com