
To może być jedno z najważniejszych wydarzeń tego roku. Zespół ATAN zapowiada wydanie albumu, na którym pojawią się międzynarodowi muzycy. Nowym singlem promującym to wydarzenie został znakomity utwór „Godot”, do którego powstał teledysk.
fot. materiały prasowe
Po bardzo dobrze przyjętym albumie – „Ugly Monster” i docenionej EPce – „Abnormal Load”, zespół ATAN powraca w doskonałej formie, zapowiadając kolejne wydawnictwo. Do nowego, bezkompromisowego w przekazie muzycznym, ale także tekstowym singla „Godot” trudno się przyczepić, bo to świetne rozwinięcie dotychczasowej wizji artystycznej kompozytora, gitarzysty i lidera grupy – Andrzeja Czaplewskiego oraz jakże świadomej wokalnie – Claudii Moscoso.
To ona odpowiada również za tekst, który tnie mocnym przekazem, istniejąc na równi z dojrzałym, pełnym wyśmienitych niuansów, charakternym brzmieniem. Warto zwrócić uwagę, że przy ogromnej sile uderzenia i monumentalnie obudowanej konstrukcji kompozycyjnej, nie tracimy kontaktu z artyzmem, który kryje się za tym kawałkiem. To świadczy o dużej dojrzałości, pokazującej, że zespół nie stoi w miejscu, działając wciąż w podobnej przestrzeni muzycznej, choć tym razem solidniejszy groove przenosi się w stronę metalu.
Zresztą sam lider mówi, że „jest to taka kompozycja, która najbardziej reprezentuje muzycznie to, co jest najbliższe mojemu sercu, czyli metal.” To słychać, a że kryje się za tym najwyższej próby zawodowstwo, nie mamy wątpliwości – wszystko tworzy przemyślaną, pełną w swej wymowie formę, która natychmiast dociera do świadomości słuchacza.
Warto dodać, że sugestywności dodaje wokal Claudii, doskonale wypadającej w niskich rejestrach, gdzie melodyka miesza się z growlem. Drugiego takiego głosu trudno szukać nie tylko na polskiej scenie muzycznej. Ona jest bezlitosna w umiejętnym dostosowywaniu linii wokalnych do treści, spajając w całość poszczególne akcenty tego utworu. Dopełnieniem staje się także teledysk, stający się swego rodzaju filmem, a to dzięki świetnej ekipie Black Seven.
ATAN jest bezwzględny w swym działaniu. I bardzo dobrze. Tego należy oczekiwać po zespole, który nie kopiuje własnych pomysłów, jednocześnie oddając starannie ukształtowaną charakterystykę własnej twórczości. „Godot” potwierdza, że grupa ma już swój wyraźny styl i potrafi akcentować w sposób wartościowy to, co jest dla nich ważne w muzyce. Ciężkie brzmienia, przesterowane solówki gitarowe, dynamiczna sekcja rytmiczna – to wszystko tu występuje. Czekamy więc na cały album, bo to może być jedno z ważniejszych wydarzeń tego roku.
[rec. Łukasz Dębowski]
*****
„W utworze ‘Godot’ przybliżyłem bardziej mroczną stronę Atan.”– opowiada Andrzej Czaplewski, lider, kompozytor i gitarzysta grupy i dodaje – „Ciężkie riffy, niskie brzmienie, solidny groove połączony z melodyjnymi liniami wokalnymi i growlem. Jest to taka kompozycja, która najbardziej reprezentuje muzycznie to, co jest najbliższe mojemu sercu, czyli metal. Do utworu został nakręcony klip, który zrealizowany był przez ekipę filmową Black Seven.
Nagrania trwały dwa dni. Pierwszy dzień kręciliśmy na poddaszu jednej z katowickich szkół, w upale sięgającym w pomieszczeniu momentami 50 stopni. Drugi dzień, dzień plenerowy, również przywitał nas pełnym słońcem, dodatkowo z piorunami, które widać było na horyzoncie i burzami które przechodziły wieczorem, przerywając naszą pracę. Plener kręcony był na Płaskowyżu Głubczyckim, niedaleko Bramy Morawskiej, czyli miejsca, gdzie kończą się Karpaty i zaczynają Sudety.”
Główną inspiracją do tekstu utworu była sztuka Samuela Becketta, „Czekając na Godota”. „To jedna z moich ulubionych sztuk” – tłumaczy wokalistka i autorka tekstów Claudia Moscoso – „Zawsze podoba mi się to, że w sztuce w zasadzie nic się nie dzieje. Główni bohaterowie za swój cel życiowy uznali oczekiwanie na kogoś zwanego Godotem. Nie znają Godota tak naprawdę ani nie znają powodu, dla którego na niego czekają, ale mimo to czekają i kontemplują. To absurdalne, ale w jakiś sposób głębokie i bliskie. Chciałam poprzez ten tekst i video oddać hołd tej wspaniałej sztuce i tragikomedii istnienia.”
Na albumie “Metamorphic” znajdzie się 18 kompozycji.
„Na płycie mamy dwóch gości specjalnych, pierwszy z nich to osoba, z którą już współpracowałem przy albumie ‘Ugly Monster’ – Derek Sherinian (ex Dream Theater), który zagrał na instrumentach klawiszowych w prawie 12-minutowym utworze ‘Chasing Light’”– tłumaczy Andrzej Czaplewski – „Drugi z zaproszonych gości to Mark Richardson – perkusista zespołu Skunk Anansie i wystąpił on w utworze ‘Respite’”.
*****
Formacja ATAN na muzycznej scenie działa od 2020 roku, założona została przez Andrzeja Czaplewskiego – lidera, kompozytora i gitarzystę oraz pochodzącą z Boliwii Claudię Moscoso – wokalistkę i autorkę tekstów. Twórczość grupy to fascynująca mieszanka progresywnego metalu, w którym często wykorzystywane są struktury polirytmiczne, z partiami z pogranicza soul, aż po djentowe riffy 7, 8 i 9-strunowych gitar, melodyjne partie wokalne oraz solidny groove sekcji rytmicznej. Grupa zadebiutowała w 2022 r. albumem „Ugly Monster”, który promował singiel „Absentee” z gościnnym udziałem Dereka Sheriniana (ex Dream Theater, Sons Of Apollo). W czerwcu 2023 roku pod szyldem wytwórni Prog Metal Rock Promotion ukazała się EPka “Abnormal Load”, na której znalazły się 4 kompozycje, w tym tytułowa 17 minutowa instrumentalna suita.
W czerwcu 2023 roku ATAN zaprezentował się szerszej publiczności na Metal Hammer Festiwal w Łodzi oraz jako gość specjalny polskiej trasy koncertowej zespołu Riverside, a w lipcu tego roku zespół wystąpił na Ostrów Rock Festiwal. ATAN to obecnie jeden z najbardziej obiecujących zespołów w Polsce, zarówno pod względem kunsztu koncertowego jak i kompozycyjnego, a nowy krążek formacji nie tylko potwierdzi pozycję grupy na muzycznej scenie, ale otworzy nowy, ekscytujący rozdział w historii zespołu i w nurcie progresywnego metalu.