„CITY OF GARDENS vol.2” to kolejna płyta tria RGG nagrana w międzynarodowym składzie, która ukazała się 31 maja. Zapraszamy do zapoznania się z naszą recenzją tego wydarzenia.
fot. okładka albumu
Recenzja płyty „City of Gardens vol.2” – RGG (2024)
Pomimo wielu płyt na koncie, zespół RGG wciąż prezentuje projekty, które w żaden sposób nie są powielaniem wcześniej przyjętych koncepcji. Wyznaczając nowy ślad we własnej twórczości, grupa nie jest odtwórcza w jakościowym przekazywaniu kolejnych kierunków artystycznych. I choć album „City of Gardens vol.2” jest drugą częścią doskonale przyjętego przedsięwzięcia, to jego rozbudowana forma nie tworzy kopii tego, co już mogliśmy wcześniej usłyszeć. Tym razem międzykulturowa wypowiedź jest w improwizacjach jeszcze bardziej dynamiczna, niekiedy złożona, a przez to bardzo ciekawa.
Zmiana sytuacji muzycznej nie wpłynęła znacząco na odbiór całości, w końcu wciąż to jest zapis chwili, pewnych emocji związanych z danym momentem, co w formatach mocno improwizowanych ma ogromne znaczenie (w przeciwieństwie do pierwszej części, nowy album został zarejestrowany studyjnie).
Ten projekt związany jest również z gośćmi, którzy współdziałają z RGG na równych zasadach. Stąd obecność fińskiego saksofonisty Pauli Lyytinena oraz puzonisty Samuela Blasera ma w tym przypadku ogromne znaczenie. To oni tworzą dodatkowy koloryt, a właściwie inną przestrzeń, w której udało się w głęboko erudycyjny sposób nałożyć na siebie kilka elementów, które doskonale współbrzmią razem. To wymienione „współistnienie” jest wręcz esencją wielu z tych kompozycji, przyjmujących niekiedy charakter eksperymentalny (świetny numer „Glitch„, gdzie tytułowa „usterka” staje się punktem wyjścia do zaprezentowania czegoś zupełnie nieprzewidywalnego).
Nie należy obawiać się złożoności zebranych tu propozycji, bo nie tworzą one trudnego w odbiorze miszmaszu muzycznego, który w ogólnym odbiorze staje się po prostu intensywny, wręcz nabrzmiały od dorodnych improwizacji, ale też przemyślany. Pokazuje to już pierwszy na płycie wielowarstwowy, trwający 10 minut utwór „New Story„. Warto wejść głębiej w niektóre struktury kompozycyjne, próbując dostrzec aktywne współdziałanie na intuicyjnie dookreślonych zasadach (ofensywnie rozwijający się „Eon„). Nie zabrakło też bardziej szlachetnie utkanych momentów, które dodają elegancji całemu projektowi („Evaporation Ballad„). Przy tej okazji warto wspomnieć, że płyta zawiera zbiorowe improwizacje całej grupy i dwie kompozycje kontrabasisty Macieja Garbowskiego (wspomniane „Evaporation Ballad” i skrajnie zróżnicowane „Gepetto„).
RGG oddali nam kolejny projekt, który wyróżnia się wyraźnym zindywidualizowaniem dosyć szerokiego w tym przypadku stylu, potęgującego w wyważony sposób doznania związane z ich muzyką. Taka osobista specyfika mocno naznaczyła album „City of Gardens vol.2„, dostarczając słuchaczowi wielu bogatych w emocje wrażeń. Po zapoznaniu się z całością, chciałoby się usłyszeć ten projekt od początku do końca podczas koncertu.
Łukasz Dębowski