Wraz z premierą kinową ukazał się album ze ścieżką dźwiękową do filmu dokumentalnego o życiu i historii Serbołużyczan – „U nas nazywamy ją Hanka„, w reżyserii Grit Lemke („Bei uns heisst sie Hanka / We call her Hanka / Pla nas gronje jej Hanka / Pola nas rěka wona Hanka”).
fot. okładka albumu
Nowy film dokumentalny o Serbołużyczanach/Wendyjczykach „Bei uns heisst sie Hanka +++ We call her Hanka +++ Pla nas gronje jej Hanka +++ Pola nas rěka wona Hanka” w reżyserii Grit Lemke został wydany w tym samym czasie, co muzyka filmowa – 18 kwietnia 2024 roku.
Współpraca z reżyserką Gritą Lemke została nawiązana dzięki koncertowi Serbołużyckiego Chóru Kobiecego (Ensemble Jarobinka) z programem „Pieśni z regionów kopalni węgla brunatnego”, który odbył się w 2020 roku. Niektóre piosenki z koncertu zostały następnie nagrane na potrzeby filmu. Projekt obejmuje pieśni z części Łużyc, które ucierpiały w wyniku wydobycia węgla brunatnego, gdzie język i kultura zostały w dużej mierze utracone. Serbołużycka śpiewaczka Walburga Wałdźic zaaranżowała pieśni na nowo, a polska skrzypaczka Izabela Kałduńska (The New Solarism) towarzyszyła projektowi od samego początku.
W trakcie procesu badawczego powstawały kolejne kompozycje i aranżacje pieśni ludowych na potrzeby filmu. Wśród nich znalazły się kompozycje do tekstów serbołużyckiej pisarki Miny Witkojc. Sferyczne, orkiestralne dźwięki tworzone m.in. za pomocą loopów i efektów, czasem wręcz o charakterze eksperymentalnym, wywołują w słuchaczach poetyckie obrazy.
Album zawiera 12 utworów w duecie i 4 z projektem chóralnym.
Nagrania duetu odbyły się w Lipsku w 2022 roku, zmiksowane przez Kaia Kauerhofa i zmasterowane przez Echorausch. Nagrania chóru zostały wykonane w Budziszynie 2022 z Oliverem Böhmem, zmiksowane przez Johannesa Gerstengarbe i zmasterowane przez Andreasa Vorwerka. Album został wydany przez niezależną wytwórnię DRAN Musik z siedzibą w Lipsku.
Ojczyzna: Łużyce. Jako pierwszy film kinowy o Serbołużucznach, wyprodukowany przez Serbołużyczan i z udziałem Serbołużyczan, WE CALL HER HANKA zabiera nas w podróż przez najbardziej wysunięte na wschód krańce Niemiec. Przez wieki pozbawieni praw obywatelskich, w końcu oficjalnie uznani za mniejszość etniczną, Serbołużyczanie poszukują dziś własnej i zbiorowej tożsamości. Osadzony w malowniczej przyrodzie Łużyc, film dokumentalny towarzyszy serbołużyckiej egzystencji tu i teraz. Od postępowych artystów i świadomych tradycji młodych rolników po intelektualnych poetów – plany życiowe serbołużyckiej społeczności nie mogłyby być bardziej zróżnicowane. A jednak są zjednoczeni – w języku, kulturze i walce o odrodzenie idei serbołużyckiej.
W swoim filmie dokumentalnym BEI UNS HEISST SIE HANKA reżyserka Grit Lemke wyrusza szlakiem serbołużyckich korzeni. To, co zaczyna się jako poszukiwanie pochodzenia, języka ojczystego i przynależności, staje się bardzo osobistym i intymnym wglądem w tradycje, traumy i marzenia narodu. Podróż tak wyjątkowa, piękna i zaczarowana jak ojczyzna, której doliny, lasy i rzeki wydają się nierozerwalnie związane z ludźmi, którzy ukształtowali ten krajobraz.