„5 Days” to czwarty i ostatni singiel z najnowszego albumu SMOLIK//KEV FOX pt. „Belly Of The Whale”.
Od premiery pierwszej płyty duetu, która pokryła się platyną minęło ponad 8 lat. Teraz zasłużony polski twórca i producent Andrzej Smolik oraz charyzmatyczny wokalista i songwriter Kev Fox podsumowują projekt tanecznym singlem wraz z wyjątkowym teledyskiem. Obraz jest zapisem wspomnień z sesji nagraniowej albumu, która odbyła się w renomowanym Monochrom Studio.
fot. Łukasz Dębowski
Debiutancki album duetu SMOLIK//KEV FOX został wydany w 2015 roku. W 2017 artyści nagrali EP „Queen Of Hearts”. Zespół zagrał w tym czasie setki koncertów, ugruntowując swoją pozycję na polskiej scenie muzycznej.
Przez lata muzycy skrupulatnie zbierali materiał na drugi album – całość wiele razy zmieniała formę, a powstające utwory kreowały ostateczny kształt i charakter drugiego, długogrającego krążka zatytułowanego „Belly Of The Whale”.
Muzyczna opowieść o podróży w brzuchu wieloryba przenosi słuchaczy w sentymentalnie dźwięki lat ‘80 i ‘90. Album promują taneczny „Promises”, przebojowy „Smoke And Mirrors” oraz tytułowy, przejmujący utwór „Belly Of The Whale”.
Czwartym i ostatnim singlem zamykającym wydawnictwo jest nośne i taneczne „5 Days”. Do utworu powstał teledysk, który już teraz można oglądać w sieci. Klip dokumentuje proces powstawania albumu „Belly Of The Whale”. Zdjęcia te powstawały w Monochrom Studio położonym w Górach Bystrzyckich, obok szczytu Jedlnik, za wsią Gniewoszów – z dala od zabudowań i cywilizacji.
W najbliższym czasie pojawi się także mini dokument ukazujący więcej kulisów pracy nad płytą „Belly Of The Whale”.
To najbardziej pogodna piosenka na albumie. Powstała w czasie raczkującej pandemii. Paradoksalnie jako jedyna z tamtego czasu znalazła się ostatecznie na naszej płycie. – opowiada Andrzej Smolik.
„5 Days” dla mnie jest najprostszą i najbardziej bezpośrednią piosenką na naszej płycie. Opowiada o miłości, której towarzyszy morze. Miłość w tym utworze jest jak fala – przychodzi i odchodzi. To właśnie jest piękno muzyki – zostaje z nami na zawsze. – dodaje Kev Fox.
Po wyjeździe do studia ze Andrzejem i Kevem nie patrzę na muzykę w ten sam sposób. Mam wrażenie, że właśnie tam nauczyłem się jej słuchać. Spędziliśmy kilka dni w studiu, z widokiem na góry. Panowie nagrywali płytę, a ja to rejestrowałem aparatem łapiąc bezcenne chwile. To była przepiękna przygoda, która zostanie ze mną na długie lata. – mówi Bartosz Mieloch, twórca klipu.