Kolejny singiel Dody. Teledysk do utworu „Mama” z udziałem dzieci z domów dziecka

Doda zdecydowała się nagrać kolejny klip, tym razem do utworu „Mama”, który znalazł się na reedycji albumu „AQUARIA”. W nagraniu teledysku wzięły udział dzieci z Domu Dziecka nad Lindą i Domu Dziecka w Grotnikach.

MAMA” – pierwszy singiel po premierze Aquarii Deluxe, rozpoczynający drugą część trasy Aquaria Tour. Utwór inny niż wszystkie, traktujący o tym, o czym niełatwo mówić, o czym rozpoczęcie dyskusji naraża na lincz. Doda jak zwykle mówi jak jest, mówi za tych, co nie potrafią lub przed głosem kieruje nimi strach. Świadome rodzicielstwo jest tak samo ważne jak świadome nie rodzicielstwo a chyba nawet ważniejsze… Specjalne podziękowania artystka kieruje do dzieci z Domu Dziecka w Grotnikach oraz z Domu Dziecka nad Lindą, które wzięły udział w teledysku (Lila, Sandra, Maciek, Bartek ♥️).

fot. materiały prasowe

Doda nawiązała współpracę z wybitnym reżyserem i artystą Przemkiem Dzienisem, twórcą nagradzanych teledysków takich jak „Game Change” Brodki, „Anuszka” Zalewskiego itp. Przemek tak jak i Doda stawia na symbolikę i opowiadanie historii w nieoczywisty sposób. W tym kontrolowanym chaosie obrazu zawarł jasno określony przekaz. Jak ludzkie życie bazuje na jego fundamencie.

Przypomnijmy, że 4 października ukazała się reedycja podwójnie platynowej płyty „AQUARIA” zawierająca dodatkowo pięć zupełnie nowych utworów. Gościnnie w dwóch nowych piosenkach usłyszymy Smolastego oraz Bedoesa 2115. Do reedycji przygotowana została zupełnie nowa oprawa graficzna i poligrafia.

Promocji albumu towarzyszą koncerty w ramach trasy Doda. Dream Show – AQUARIA tour, z których większość została bardzo szybko wyprzedana. Najbliższe występy na żywo odbędą się w Krakowie (6 stycznia), Łodzi (20 stycznia) i Gdańsku (27 stycznia). W łódzkiej Atlas Arenie pojawi się gość specjalny – Smolasty.

DODA – od lat znamy ją jako artystkę złożoną z żywiołów. W muzyce i miłości prawdziwa oraz zawsze na 100%. Tworzy i kocha całym ciałem i duszą.

AQUARIA – wystarczająco silna, by utrzymać statek i tak delikatna, by przelecieć przez palce. Dostosowuje się kształtem do otoczenia, a mimo to z biegiem czasu zmienia kształt wszystkiego. Na czwartym już solowym albumie, Doda jak nigdy rozlicza się ze swoimi demonami. Z wrodzoną precyzją Wodnika łączy bolesne słowa, które są niczym kartki z pamiętnika i z pomocą producentów z Hotelu Torino ubierają je w elektroniczne brzmienie – dance. Rozpalając tym samym w słuchaczu chęć wkroczenia na parkiet. Doda tanecznym krokiem zamyka mroczny rozdział życia, zatrzaskując za sobą drzwi przeszłości. Ten album nie tylko w nazwie nosi ze sobą symbol odrodzenia…

 

Leave a Reply