Jan Górka z drużyny Lanberry został zwycięzcą kolejnej edycji programu „The Voice of Poland”, pokonując w finale Antoniego Zimnala, Becky Sangolo i Maję Walentynowicz.
Wokalista zdobył statuetkę „The Voice of Poland” i tytuł „najlepszego głosu w Polsce”, kontrakt płytowy z Universal Music Polska, 50 tys. złotych oraz złoty bilet do konkursu premier na Festiwalu w Opolu w 2024 roku.
Jan Górka to student inżynierii kwantowej na Politechnice Wrocławskiej, a w wolnym czasie jest muzykiem-samoukiem. Jak sam przyznał, ma napisane już do szuflady aż 400 piosenek.
fot. Jan Bogacz TVP
Janek podczas przesłuchań w ciemno przed trenerami zaprezentował się najpierw w piosence „I Ain’t Worried” OneRepublic i wzbudził zainteresowanie Justyny Steczkowskiej i Lanberry. Chwilę później trenerki poprosiły o zaśpiewanie jeszcze czegoś. Górka wybrał własną piosenkę „Zadzwonię” i jeszcze mocniej zachwycił walczące o niego gwiazdy.
„Na taki głos czekałam. Na taki niesztampowy, wymykający się schematom. Wyczuwam absolutną perełkę” – komentowała Lanberry.
„Wyczuwam w tobie delikatność, a to tak samo ważne jak moc, jak krzyk, jak taniec. Są różni wokaliści i różne potrzeby publiczności. Ty zaspokajasz pragnienie tych, którzy potrzebują melancholii. Potrzebujesz tylko trochę pracy, aby być technicznie lepszym” – dodała Justyna Steczkowska.
Jan Górka ma 20 lat. Pochodzi z Raciborza. Tam skończył liceum, po czym przeniósł się do Wrocławia. Studiuje mechatronikę-fizykę kwantową na Politechnice Wrocławskiej.