Renata Becla debiutuje singlem “Widok z mostu” [RECENZJA]

Renata Becla jest wokalistką i perkusistką z okolic Wrocławia. Teraz artystka wydała swój debiutancki singiel zatytułowany „Widok z mostu”. Piosenka powstała we współpracy z wytwórnią Delphy Records, a słowa do niej napisała sama Anna Wyszkoni.

Nie da się ukryć, że Renata Becla zaprezentowała utwór, który w jakiś sposób wpisuje się we współczesny nurt, mieszczący się gdzieś pomiędzy popem, a bardziej wytrawną alternatywą. Dlatego “Widok z mostu” skupia na sobie uwagę poprzez przyjemnie tętniącą niebanalnymi dźwiękami warstwę muzyczną, dodatkowo podbitą przebojowym refrenem, który wkręca się w naszą podświadomość (produkcja – Krzysztof Jarosz). Skojarzenia z numerami Darii Zawiałow nie są przesadzone.

fot. materiały prasowe

Pewne pomysły zazębiają się ze sobą, jednak wydźwięk tej propozycji wykracza poza czytelne inspiracje, a to dzięki charakterystycznej barwie głosu wokalistki. Zapewne wszystkich możliwości w tym zakresie Renata nam jeszcze nie zaprezentowała – wydawać się może wręcz, że to dopiero przedsmak do kolejnych odsłon jej twórczości. Artystka ma przecież zindywidualizowany styl, czyli czytelnie rozpisuje muzykę we własnej wrażliwości, która dodaje niewątpliwych emocji temu singlowi. Jak na solowy debiut nadzieje zostały w pełni rozbudzone.

Mówiąc o piosence “Widok z mostu“, należy odnieść się także do warstwy lirycznej, za którą odpowiada – i tu niespodzianka – Anna Wyszkoni. Zapewne nazwisko artystki przyciąga uwagę, ale bez odpowiedniego zaangażowania gospodyni całego projektu, nie uratowałby tego utworu nawet wybitny tekst. A tak, dostaliśmy ciekawy motyw muzyczny wzbogacony tekstem artystki, która od kilku lat jest jeszcze bardziej wyczulona na słowo (świadczy o tym jej ostatnia płyta “Z cegieł i łez”). Zresztą Wyszkoni jest także współkompozytorką tego singla, co dodatkowo staje się w tym przypadku gwarantem jakości.

Renata Becla sięgnęła po pomoc zawodowców i nie ma w tym nic złego, bo wszyscy pomogli jej właściwie urzeczywistnić osobiste pomysły na solową twórczość. Przeświadczenie, że debiutanci powinni brać od razu wszystko we własne ręce bywa niekiedy mylne, co często nie przynosi do końca zadowalających efektów końcowych. W tym przypadku stało się inaczej, bo dostaliśmy singiel z potencjałem na przebój, ale bez trywialnej, kulejącej z wielu powodów formuły artystycznej. Dzięki temu nie ma wątpliwości, że wokalistka jest gotowa, by zacząć dalej pracować na własne nazwisko.

[rec. Łukasz Dębowski]

*****

W warstwie instrumentalnej pierwszego solowego utworu Renaty Becli wiodącą rolę odgrywają brzmienia gitary elektrycznej i syntezatora. Za kompozycję muzyki do „Widoku z mostu” odpowiedzialni są: Krzysztof Jarosz i multiplatynowa przedstawicielka polskiej sceny rozrywkowej – Anna Wyszkoni, która stoi także za warstwą liryczną nagrania.

Ta popowa nowość nasuwać może na myśl klimat kilku singlowych odsłon trzeciej płyty Darii Zawiałow. Tekst prezentowanego singla opisuje historię, skłaniającą do głębszej refleksji. Nie odbiera on jednak w żaden sposób lekkości i przebojowości melodii – stanowi wręcz solidną podstawę do tego, by postrzegać twórczość Renaty Becli jako ambitną i autentyczną w przekazie.

Piosenka «Widok z mostu» opowiada o uczciwości i ostrożności w relacjach międzyludzkich. Ufność może prowadzić do pięknych chwil, ale też może skrywać pułapki manipulacji. Przesłanie więc jest jasne: warto doceniać stare przyjaźnie i ostrożnie podchodzić do nowych znajomości, bo nie zawsze intencje są klarowne. Historia przedstawiona w tekście, to podróż od początkowej nieufności do pełnego zaufania, a potem niestety, do konfliktu wywołanego manipulacją. Utwór ma na celu uświadamiać, że manipulacja może występować w najróżniejszych sytuacjach, nie tylko w miłości czy pracy, ale też w rodzinie” – dodaje wokalistka.

*****

Przygoda Renaty Becli z muzyką rozpoczęła się w dzieciństwie, kiedy to trafiła do szkoły muzycznej, w której uczyła się śpiewu, a z czasem także gry na pianinie. Wtedy też pojawiły się pierwsze występy na scenie.

Kilka lat później do pianina dołączyła perkusja, która tak mocno ją pochłonęła, że gra na niej do dzisiaj. W 2009 roku artystka zaczęła pisać autorskie utwory, ale nie ujrzały one dotąd światła dziennego, ponieważ jak mówi ich autorka – czekają w szufladzie na odpowiedni moment.

Na swoim koncie Renata Becla ma również doświadczenia koncertowe z zespołami, m.in. Falling In Roots.

Wybór Anny Wyszkoni do pracy nad debiutanckim singlem nie był przypadkowy. Renata już jako dziecko lubiła siedzieć przy starym odtwarzaczu na kasety i słuchać takich przebojów jak „Agnieszka” czy „Narcyz się nazywam” (Łzy). Do dziś jest wielką fanką twórczości Ani. To jednak nie jedyna piosenkarka, której repertuar przypadł jej do gustu. Wymienia także: Kasię Kowalską, Darię Zawiałow i Małgorzatę Ostrowską.

„Widok z mostu” otwiera nowy rozdział w życiu artystycznym Renaty Becli. Wokalistka chce teraz skupić się na pracy nad premierowym materiałem, aby w kolejnych miesiącach móc regularnie prezentować słuchaczom solowe kompozycje i ugruntować pozycję na rodzimym rynku fonograficznym.

Jest mocno zmotywowana, by osiągnąć założone cele i spełniać marzenia związane z koncertowaniem i nagraniem w przyszłości albumu długogrającego.

 

Jedna odpowiedź do “Renata Becla debiutuje singlem “Widok z mostu” [RECENZJA]”

  1. Zgadzam się w całości z tą recenzją, piosenka ma tekst dający do myślenia i bardzo wpadającą w ucho muzyką, wszystko super wykonane, brawo, oby tak dalej, czekam na więcej.

Leave a Reply