„Niezły tu mamy burdel” i „na nas się skończy czas” śpiewa Nosowska w nowym utworze „Piękna degrengolada”. Singiel i katastroficzny teledysk promują ósmy solowy album artystki zatytułowany „DEGRENGOLADA”.
Do tej pory album promowały dobrze przyjęta odważna „Przytomna” i nastrojowe zielone „Runo”. Dziś przyszedł czas na ostatnią część tryptyku i singiel „Piękna degrengolada” w barwie żółtej. W kinematografii żółty sygnalizuje sprzeczne emocje – mądrość, wiedzę, ale także chorobę, niepewność, obsesję, oszustwo… Z kolei psychologia koloru mówi się, że żółty najmocniej skupia uwagę, ludzkie oko zauważa tę barwę jako pierwszą. Dlatego często żółty stosowany jest w znakach ostrzegawczych. Czy Nosowska w wiodącym singlu z nowej płyty chce nasz przed czymś ostrzec?
fot. Piotr Porębski
Nosowska wydaje płytę wtedy, kiedy ma coś do powiedzenia – za każdym razem redefiniując swoją muzyczną tożsamość. Po pięciu latach od „BASTY” wraca z albumem „DEGRENGOLADA”. Artystka znowu na przekór trendom – nie stara się o poklask i nie łasi do szerokiego odbiorcy. To są piosenki dla ludzi, którzy lubią, kiedy muzyka coś znaczy.
– „DEGRENGOLADA” w założeniu mogłaby stanowić inspirację do podjęcia (niemałego, lecz wybitnie korzystnego) indywidualnego wysiłku, by zejść do fundamentu istnienia i metodycznie sprawdzić każdą z wielu warstw, które ponoć składają się na nasz obraz. Po to, by zostawić jedynie prawdę oraz esencję, które (wiem to na pewno) dowodzą naszej niezwykłości. Właściwie to, co chciałabym przekazać słuchaczowi zawiera się w jednym zdaniu: Jesteś gigantem, nie pochylaj głowy, nie dawaj się prowadzić, czuj, żyj i obudź się do prawdy. Już czas. – mówi o nowym materiale Nosowska.
Album ponownie powstał we współpracy z producentem Michałem FOXEM Królem. W nagraniach udział wzięli Michał MALINA Maliński i Michał BUNIO Skrok. Na płycie pojawiał się rapujący Miki Krajewski oraz goście – Natalia Szroeder i Jakub Józef Orliński.