Sabina Szewczyk z nowym singlem „Obcy” [RECENZJA]

Co ma wspólnego nowy singiel Sabiny Szewczyk z Depeche Mode? Warto sprawdzić, oglądając teledysk do utworu “Obcy”. Propozycja pochodzi z debiutanckiej płyty wokalistki – “Unisono”, która ukazała się w zeszłym roku.

Sabina Szewczyk wciąż promuje wydany w ubiegłym roku album „Unisono”. Nowy singiel zatytułowany Obcy”, to zderzenie nieprzerysowanych elektronicznych dźwięków z pulsującą rytmiką żywego instrumentarium. Ten utwór pokazuje poszukiwania odpowiedniej formy artystycznej, która będzie w stanie w jakimś wymiarze odzwierciedlić muzyczną oryginalność twórców (za muzykę odpowiada Krzysztof Mandrysz). Dlatego też elektronika nie pełni tu funkcji nadrzędnej, a jedynie staje się kolorytem mającym odsłonić nieco bardziej alternatywny wydźwięk tej propozycji.

fot. materiały prasowe

I faktycznie urzeczywistnienie własnej wizji wyszło Sabinie bardzo dobrze. Jest w tym pierwiastek niepokoju, ale też zaskoczenia, bo w tej na pozór prostej konstrukcji muzycznej dzieje się całkiem dużo. Do tego dochodzi jakby „szeptany”, nieco wycofany głos wokalistki, która poniekąd próbuje się schować w brzmieniu tego utworu. To zamierzony efekt, uwypuklający jego indywidualny charakter, a także przekaz w nim ukryty („w sercu gwoździe mam / rentgenuję pierś / obcy mieszka tam / szuka lokum„).  W tym przypadku warto zwrócić także uwagę na teledysk – powstał świetny obraz, nacechowany swego rodzaju symboliką.

Nie da się ukryć, że Sabina Szewczyk jest niezwykle kreatywną artystką, która ma pomysł na to, co chce przekazać w tak określonym kształcie kompozycyjnym. I robi to w niebanalny sposób, uciekając od piosenkowej pospolitości. W jej nowym singlu nie znajdziemy też taniej przebojowości, która miałaby zapewnić wokalistce łatwiejszą, ale przy okazji krótkotrwałą drogę do względnego „sukcesu”. Takimi utworami można zakorzenić się na dłużej w świadomości słuchacza, co z czasem może przynieść bardziej zadowalające efekty. Oby tak było, bo jej singiel „Obcy” to kwintesencja kreatywności oraz udanych poszukiwań muzycznych.

******

Najnowszy singiel  Sabiny Szewczyk to idealna propozycja, między innymi, dla miłośników dźwięków spod znaku Depeche Mode, a przynajmniej tak twierdzą słuchacze, komentujący dorobek artystki. Tak jak poprzednim singlem, pt. “Lupa”, tak również “Obcym”, zachwycą się pasjonaci subtelnych kobiecych wokali i wyrazistej, intrygującej elektroniki.

Singiel „Obcy” pochodzi z debiutanckiej płyty „Unisono“, który artystka wydała własnym sumptem, w lipcu zeszłego roku.

Singiel zainteresuje wielbicieli klimatów z pogranicza muzyki elektronicznej, jak również muzyki alternatywnej, a sama artystka niejednokrotnie podkreśla, że muzyka jest zbyt piękna, żeby osiąść i zamknąć się w danej stylistyce.

Łagodny, nieco mglisty wokal Sabiny, idealnie komponuje się z dźwiękami syntezatorów i instrumentów akustycznych, tworząc klimat wprost z kosmicznych przestworzy — tak w  wielkim skrócie można opisać to, co tworzą wspólnie z Krzysztofem Mandryszem. Wspomniany już Krzysztof odpowiedzialny w projekcie, poza tworzeniem muzyki, jest również za gitarę basową i produkcje. Po przesłuchaniu kilku singli, które wyszły spod jego ręki, można przyznać, że jest twórcą wyrazistej, pełnej napięć i zagadkowości muzyki, oscylującej w elektro i synth popowych klimatach, ale producent nie zamyka się tylko na jeden gatunek muzyczny, nieustannie poszukując ciekawych brzmień.

Sabina: „Muzyka i tworzenie daje nam możliwość odklejenia się na moment od tego, co próbuje nas wciągnąć w pewną rutynę — dobrze znaną, nieco zaprogramowaną, codzienność. Obcowanie z nią jest, mimo wszystko, dość ciekawym doświadczeniem, dającym coraz częściej spełnienie, aczkolwiek jako debiutująca ciągle artystka, miewam chwile zwątpienia, takiej frustracji, ponieważ bez wsparcia medialnego, bardzo ciężko dotrzeć jest do słuchaczy, którzy będą chcieli nas słuchać i wracać do naszej muzyki.”

„Tu delikatność miesza się ze stanowczością”.

*****

Sabina Szewczyk tworzy zespół z Krzysztofem MandryszemNatalią Krząkałą i Markiem Kowalskim. Muzycy ćwiczą w murach Centrum Muzycznego Krawczyka 21 w Mikołowie.

W 2021 roku Sabina Szewczyk wraz ze swoją autorską piosenką „Pancerny Płaszcz” znalazła się w konkursie “Debiuty” na 58. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Na swoim koncie ma kilka niekwestionowanych sukcesów, m.in.: II miejsce na Festiwalu “Scyzoryki” w Kielcach, udział w finale „Festiwalu Młodych Talentów”, gdzie w jury zasiadali: Katarzyna Nosowska, Paweł Krawczyk, Artur Orzech i Daniel Kuśmierzak, czy też zasilanie grona finalistów festiwalu „Piosenkarnia” w Krakowie oraz występ w finale zespołów konkursowych na festiwalu Synestezje. Muzyka Plastyka Słowo.

W kwietniu tego roku artystka wraz z zespołem odwiedziła studio im. Agnieszki Osieckiej, gdzie zaprezentowała swoją twórczość. Natomiast w czerwcu Sabina Szewczyk wystąpiła na 59. KFPP w Opolu, w konkursie „Premier”, gdzie jej muzyka została bardzo dobrze przyjęta przez opolską publiczność. Muzykę Sabiny zaczynają doceniać nie tylko słuchacze czy dziennikarze muzyczni, ale także edytorzy platform streamingowych, gdzie jej single regularnie pojawiają się na czołowych playlistach, m.in. na „Polskie Hity”, „Alternatywna Polska”, „Alternatywny Best Of” czy „EQUAL Polska”.

*****

Lubię, a wręcz uwielbiam, ten narastający niepokój i pewną nieprzewidywalność w tej piosence, która od pierwszych dźwięków stawia na baczność włoski na rękach. Doskonale pamiętam te ciary, które skończyły swój przemarsz na kręgosłupie, kiedy pierwszy raz usłyszałam muzykę, nad którą właśnie pracował Krzysztof — autor muzyki i mój producent. Mam nadzieję, że klip jest dość ciekawym dopełnieniem słów i tych magicznych dźwięków. – Sabina Szewczyk

 

fot. materiały prasowe

 

Leave a Reply