Dagadana, Łona i Narodowa Orkiestra Dęta. Nowy singiel projektu „WINDRAP! Orchestra”

Czy ciągle nam mało, czy przewraca nam się w głowach, co jest luksusem, a co podstawową potrzebą? Między innymi o tym Dagadana i Łona opowiadają w „Luksusie”, singlu promującym płytę „WINDRAP! Orchestra”. W projekt stanowiący mariaż hip-hopu, popu, jazzu z muzyką w wykonaniu Narodowej Orkiestry Dętej w Lubinie, angażują się również m. in. Liroy, Abradab, Rahim, Maria Sadowska i NO LOGO.

fot. okładka płyty

Co może wyjść z połączenia sił pierwszej w Polsce symfonicznej orkiestry dętej oraz najlepszych raperów, producentów i kompozytorów znad Wisły? Zaprezentowane dotąd single projektu WINDRAP! Orchestra, „Znamy się tak krótko” (z udziałem jazzowej i popowej wokalistki Marii Sadowskiej, pioniera polskiego hip-hopu Liroya i prawdziwych scenicznych zwierząt, zespołu NO LOGO) oraz „Malkontent” (przy którym w kooperację z NOD weszli Abradab, Rahim i Kleszcz) udowadniają, że odwaga w mieszaniu pozornie odległych muzycznych światów popłaca.

Trzeci utwór promujący projekt to „Luksus”, w którym wraz z orkiestrą pod przewodnictwem Mariusza Dziubka usłyszeć można Dagę z polsko-ukraińskiej formacji Dagadana oraz Łonę, jednego z najciekawszych przedstawicieli tzw. rapu inteligenckiego. Utwór, któremu towarzyszy klip z kolażem zdjęć, porusza temat potrzeb, jakie mamy w życiu.

Dagmara Gregorowicz (Dagadana) tak mówi o utworze „Luksus”

Przez kilka ostatnich lat buduje się we mnie przekonanie, że nie doceniamy tego, co mamy. Z jednej strony mamy na przykład luksus podróżowania po całym świecie, z drugiej, są ludzie, którzy cieszą się z dużo mniejszych rzeczy, takich jak jedzenie w lodówce. Jest to szczególnie widoczne teraz, gdy tak blisko nas toczy się wojna i gdy możemy spowodować, że ktoś dzięki naszym działaniom będzie miał luksus posiadania dachu nad głową, jedzenia w garnku, a przede wszystkim – godności.
Łona, z którym nagrywałam piosenkę „Luksus”, jest w czołówce mojego rankingu polskiego rapu. Cenię go za ludzkość, za to, że jest mądrym człowiekiem, od którego chce się uczyć, słuchając jego utworów. Współpraca z nim była moim marzeniem i bardzo cieszę się, że się udało. Praca przy tym projekcie generalnie była fantastycznym doświadczeniem. Czuć ogromną moc orkiestry, nie mogę się doczekać efektów 
– dodaje artystka.

Łona wspomina pracę nad utworem:

Dagadana to nie jest zwykły zespół — to jest zupełnie niezwykłe zjawisko, które od dawna mnie fascynuje, więc nie zastanawiałem się ani chwili, gdy pojawiła się propozycja nagrania wspólnego numeru. Posługujemy się może nieco innymi środkami wyrazu, ale od razu złapaliśmy wspólny przelot. Praca nad tą piosenką zaczęliśmy jeszcze w trakcie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, a skończyliśmy już po wybuchu wojny. Dla mnie w obu tych sytuacjach najważniejsze są nie tyle mniejsze czy większe liczby przybyszów, czy, bo ja wiem, generalny kontekst geopolityczny ich wędrówki, co oni sami – konkretni, pojedynczy ludzie, z których każdy ma własne imię i własną historię. I własną twarz, bo w końcu to jest najważniejsze – mówi raper.

 

Leave a Reply