Broszczakowski/Kuzak – „Stream” [RECENZJA]

Nasz ocena

Album “Stream” pochodzi z 2017 roku, a nagrali go wspólnie Antoni Kuzak i Dawid Broszczakowski. Teraz album trafił do serwisów cyfrowych. Poznajcie naszą recenzję tego wydarzenia.

Recenzja płyty „Stream” – Broszczakowski/Kuzak (2017/2021)

Spotkanie dwóch zdolnych muzyków, którzy mają na koncie wiele projektów, musi zaowocować czymś ciekawym. Tak też stało się w przypadku pianisty i klawiszowca Dawida Broszczakowskiego oraz saksofonisty jazzowego Antoniego Kuzaka, którzy w 2017 roku nagrali wspólną płytę zatytułowaną „Stream”. Na albumie znalazły się autorskie kompozycje obu artystów, nasycone ich wspólnymi inspiracjami. Teraz ten materiał dostępny jest także w serwisach cyfrowych.

To nie jest pierwsze spotkanie muzyków, panowie znają się od lat, razem zaczynali działalność koncertową w sextecie JazzUp, a później na scenie razem występowali przy okazji różnych innych projektów. Stąd ich wspólna reperkusja w odniesieniu do tej płyty, nie jest zaskoczeniem. Dzięki temu łatwo wyczuć silną integrację dwóch osobowości w dosyć znamiennej koncepcji tych utworów, które emanują indywidualizmem obu artystów.

Kompozycje oparte są przede wszystkim na żywym brzmieniu instrumentów, lekkości aranżacyjnej, a także pewnej prostocie, która staje się urzekająca w takiej przestrzeni artystycznej. Bez szczególnie czytelnych odwołań do przeszłości, stworzyli materiał przesiąknięty współczesną formą wyrazu, naznaczając go jedynie szlachetnymi niuansami odnoszącymi się do tego, co tworzy podstawę tak określonej muzyki jazzowej.

Stąd delikatna elektronika miesza się się z instrumentarium, które jest kojarzone z Broszczakowskim i Kuzakiem. Czytelne stają się więc swobodnie poprowadzone dialogi trąbki czy też instrumentów klawiszowych z saksofonem („Stream„), który w takiej przestrzennej formie może zaistnieć w pełnym kolorycie („Journey„). Duet nie boi się eksperymentować, prezentując się raz z łagodnej, klimatycznej, wręcz chilloutowej strony („Summer Evening„), by za chwilę zaskoczyć czymś zupełnie odmiennym, gdzie elektroniczne ozdobniki i energetyczne sprzężenia instrumentów uciekają w stronę zupełnie nieprzewidywalną („Enough Now!„). Improwizacja jest nieodłącznym elementem ich twórczości, ale całość tworzy bardzo przyjemną, zamkniętą w jakimś określonym kształcie sytuację muzyczną. Obu artystów wyróżnia przecież niemała inwencja kompozytorska i improwizacyjna, ale także kreatywność, z jaką podeszli do tworzenia tego materiału.

Czuć w tym także konsekwencję w podążaniu własnym szlakiem muzycznym, co być może w przyszłości zaowocuje kolejną częścią ich wspólnego projektu. Tym bardziej, że nie wszystkie pomysły zostały tu w pełni wykorzystane, co potwierdza artystyczny wydźwięk jednej z najdojrzalszych kompozycji, czyli „Breath„, ale też bardziej nowatorski utwór zatytułowany „#„. Album „Stream” przepełniony świeżą wizją artystów zaskakuje wieloma rozwiązaniami, które dla muzyki jazzowej są czymś więcej niż tylko odtwórczym zbiorem zawodowo zgranych kompozycji. Niektóre z nich mogą być podstawą do dalszego pogłębienia tematu niekoniecznie w tak określonym gatunku muzycznym.

Łukasz Dębowski

 

fot. materiały prasowe

Leave a Reply