“IMPROCODE” to album skrzypka i improwizatora Marcina Hałata, który stworzył wspólnie z Maciejem Garbowskim i Krzysztofem Gradziukiem jako The Owl. W nagraniu wziął udział także niemiecki pianista Pablo Held. Poznajcie naszą recenzję tego wydarzenia.
Recenzja płyty „Improcode” – The Owl feat. Pablo Held
Trio The Owl przedstawiło się światu w 2017 roku, debiutując albumem „On the way”. 2/3 „Sowy” stanowiło wówczas dwoje doskonale znanych w świecie jazzu muzyków odpowiedzialnych za sekcję rytmiczną – kontrabasista Maciej Grabowski i perkusista Krzysztof Gradziuk. Na czele grupy stanął zaś debiutujący fonograficznie skrzypek Marcin Hałat.
Po pierwszym, bardzo wyczerpującym i wartościowym materiale doczekaliśmy się kolejnego albumu grupy, tym razem w składzie wzbogaconym o niemieckiego pianistę Pabla Helda.
Na album „Improcode” składa się dziewięć utworów. Tak jak w przypadku pierwszej produkcji The Owl otrzymujemy wybór kompozycji przesiąkniętych inspirującymi improwizacjami. Uwagę przyciąga budowa albumu – napotykamy pewien podział, ramy porządkowe. Zupełnie jakby improwizacyjna tkanka utworów I-II i III-VI, aby w pełni i dostatecznie zaprezentować kunszt muzyków, potrzebowała wprowadzenia („The Land”), spajającego rozwinięcia („Improcode”) oraz prawowitego zakończenia muzycznego dialogu („Lunatic”). Dzięki temu album nabiera spójności, którą w nurtach improwizowanych często trudno jest osiągnąć.
Najnowszy materiał grupy The Owl we współpracy z Pablem Heldem to zbiór wysublimowanych dźwięków, które przeplatają się w harmonijnym chaosie. Swobodny pęd myśli przelewany na instrument jest atrakcyjne prezentowany przez muzyków, szczególnie czarując w drugim utworze. Choć podczas słuchania odnieść można wrażenie, iż fortepian i skrzypce rywalizują o „pierwszy plan”, zdecydowanie więcej charakteru swojemu instrumentowi nadaje Hałat i to on wiedzie prym. W partiach skrzypiec słyszalne są akcenty ludowe i klasyczne, co wspaniale charakteryzuje Marcina Hałata i pozwala docenić środowiska muzyczne, z których się wywodzi. Sekcja rytmiczna dotrzymuje kroku reszcie, nie tylko tworząc efektowne tło, ale i dopieszczając całość.
Jeśli The Owl nie przekonali was swoim pierwszym albumem, zrobią to na pewno za pomocą „Improcode”. Najnowsze kompozycje grupy to improwizacyjny artyzm w przystępnym wydaniu, które uszy zdają się chłonąć jak gąbka. Ten zbiór nagrań to propozycja nie tylko dla oddanych wyznawców jazzu, ale i dla melomanów wszelkiej maści.
Daria Trojanowska
The Owl z gościnnym udziałem Pablo Helda. Posłuchaj utworu “IMPROCODE”