5 marca 2021 w łódzkim Klubie Wytwórnia odbył się koncert zespołu Organek. Przed nimi jako support wystąpił dobrze zapowiadający się band WaluśKraksaKryzys.
WaluśKraksaKryzys to nadzieja polskiej alternatywy, zwycięzca ubiegłorocznego Jarocina, pierwszy i największy no-name Męskiego Grania 2020. Jako support wypadli całkiem nieźle – ich siłą są właśnie koncerty, na których rockowe brzmienie miesza się z post-punkową energią. To wszystko jednak osadzone jest w dzisiejszej, coraz trudniejszej do zidentyfikowania autentyczności. U nich jest pasja i szczerość.
Jeśli chodzi o koncert Organka, dostaliśmy wszystko to, za co fani kochają go już od kilku lat. Nie da się ukryć, że tęsknota zespołu za koncertami udzieliła się publiczności, która żywiołowo reagowała na każdy kolejny utwór.
fot. Łukasz Dębowski / wsparcie techniczne: Tomasz Kozłowski
Nawet w rygorze sanitarnym, w którym trzeba było cały występ przesiedzieć, czuć było interakcję zespołu z ludźmi. I to jest jedna z najcenniejszych wartości ich występów.
Podczas koncertu usłyszeliśmy wszystkie najpopularniejsze piosenki, które wpisały się już niemal w stałą w setlistę Organka („Głupi ja”, „Missisipi w ogniu”, „Wiosna”, „Niemiłość”). Nie zabrakło także miejsca dla najnowszej ich propozycji, tj. piosenki „Walcz”. A ta wybrzmiała dwukrotnie, bo mogliśmy ją usłyszeć także na bis. To świetna zapowiedź nowej płyty, która ukaże się prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Podczas tego koncertu byliśmy świadkami bardzo przejmującego momentu. Przed jednym z utworów, Tomasz Organek pożegnał się z kimś bliskim…
Zespół Organek jest w świetnej formie, gotowy do kolejnych koncertów, które miejmy nadzieję także wypalą, w tak trudnej dla muzyków rzeczywistości.
fot. Łukasz Dębowski
Jedna odpowiedź do “Organek i WaluśKraksaKryzys w łódzkim Klubie Wytwórnia [FOTORELACJA]”