Muzyka elektroniczna niejedno ma imię, co potwierdza premierowa kompozycja, którą zaprezentowała Maya Krav. To energetyczny, przyjemnie płynący utwór, stworzony z pewnej czytelnej, choć niejednoznacznej koncepcji, jaką przyjęła artystka. „Deep&High” doskonale sprawdziłby się w mniejszych klubach, ale ma też potencjał, który porwałby publiczność podczas większych festiwali. Jej wciągający nastrój potrafi wkręcać się w podświadomość, a na pozór niezobowiązujący miękki bit przenosi nas w odrealnione miejsca, przynosząc chwilę zapomnienia.
fot. okładka singla
Nie da się ukryć, że kompozytorka czerpie ze znanych patentów, które zostały wyciągnięte nawet lat 80. i 90., niemniej nadaje im współczesnego, wyraźnie świeżego klimatu. Ten utwór mógłby przybrać jeszcze inną formę, gdyby jego efektywność wykorzystać w bardziej piosenkowej formie. Wydaje się, że Maya jest gotowa na taką współpracę z innymi artystami, jeśli ktoś zechciałby wykorzystać jej niewątpliwą kreatywność. „Deep&High” to także przykład tego, że bez względu na okoliczności warto robić swoje.
*****
“Deep&High stworzyłam jesienią 2020 roku, kiedy wychodziłam z depresji i zaczynałam powoli odczuwać, jaką życie może dawać radość, zamiast widzieć je tylko w szarych kolorach. Stąd wzięłam tytuł piosenki. Rytm i vibe piosenki ma dawać nadzieję na powrót na właściwe tory. To właśnie dzięki tej piosence dostałam się do II etapu przesłuchań programu Stage4YOU”.
fot. materiały promocyjne