„Na pewno nie zamierzam skończyć na pierwszej solowej płycie” – nasza rozmowa z Piotrem Cugowskim

Z okazji premiery nowego singla Piotra Cugowskiego pt. „Zostań ze mną'”, mieliśmy okazję zadać kilka pytań wokaliście. Przypomnijmy, że ten utwór to druga – po „Kto nie kochał” – solowa odsłona Piotra.

fot. kadr z klipu „Kto nie kochał”

Czy w pełni solowym projektem zamykasz współpracę z bratem i ojcem? Wspólna płyta „Zaklęty krąg” to była jednorazowa sytuacja muzyczna?

Nasza rodzinna płyta „Zaklęty krąg” była jednorazową przygodą i została zamknięta w maju ubiegłego roku koncertem w Lublinie, który ukazał się na płycie i na DVD. Do tego projektu na pewno już nie wrócimy, każdy z nas poszedł swoją własną artystyczną drogą, na której ma poczucie komfortu i gdzie czuje się najlepiej. 

 Która z dwóch nowych propozycji („Zostań ze mną” i „Kto nie kochał”) bardziej odzwierciedla klimat całej płyty?

W tej chwili nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Płyta będzie bardzo różnorodna muzycznie, będzie miała wiele kolorów, na razie zaprezentowałem dwa z nich, na pozostałe trzeba będzie poczekać do października. 

 Te dwie piosenki są wynikiem współpracy z innymi ludźmi. Czy możesz zdradzić z kim jeszcze współpracujesz przy piosenkach na solowy album?

Album powstaje w moim nowym, choć już sprawdzonym teamie. Dwa pierwsze single również, a jedyną różnicą jest to, że piosenkę „Kto nie kochał” skomponowałem z Marcinem Trojanowiczem, a „Zostań ze mną” z Jarkiem Chilkiewiczem. Poza tym, na poziomie studyjnym, współpracują z nami przy tej płycie Tomek Bidiuk i Jarek Baran. 

 Do piosenki „Zostań ze mną” sam napisałeś tekst. Czy można powiedzieć, że słowa, które sam piszesz są bardziej integralną częścią Ciebie i poruszasz w nich osobiste przeżycia? I czy więcej Twoich tekstów znajdziemy na nowej płycie?

Staram się pisać słowa do moich piosenek, ale to nie jest moja największa ambicja. Jeśli mi nie idzie, przekazuję tę pałeczkę komuś, kto robi to lepiej. Na tym polu najczęściej współpracuję z Wojtkiem Byrskim. 

 Czy solowa płyta jest jakimś magicznym wyznacznikiem Twojego czasu? W końcu pojawi się ona w roku Twoich 40-tych urodzin. Czy czujesz, że ten moment przekroczenia 40-tki jest wyjątkowy?

Nie zastanawiam się nad tym, choć rzeczywiście to był jeden z impulsów do nagrania pierwszej solowej płyty. Obiecywałem to sobie od kilku lat, ale zawsze było coś ważniejszego do zrobienia. W tym roku powiedziałem sobie „to już”. Jak się okazuje, nawet w wieku 40 lat można debiutować. 

 Czy pierwszy solowy album skłania Cię do jakichś przemyśleń i podsumowań? Jak z perspektywy czasu patrzysz na własne dokonania muzyczne z zespołem Bracia?

Jestem z nich bardzo dumny. Uważam, że przeszliśmy drogę naturalnego rozwoju muzycznego i nigdy nie „daliśmy ciała”. Zawsze można coś zrobić lepiej lub inaczej, ale nie żałuję żadnego kroku, który wspólnie popełniliśmy. 

 Wspomniałeś, że pierwsza solowa płyta prawdopodobnie nie będzie jedyną. Czy to znaczy, że zespół Bracia zawiesił działalność na dłuższy okres?

Na razie po prostu poświęciliśmy się solowym projektom. Na pewno nie zamierzam skończyć na pierwszej solowej płycie, ale w jakich to wszystko się odbędzie ramach czasowych, tego na dzień dzisiejszy nie wiem. 

 Czy przywiązujesz wagę do liczby odsłon Twoich piosenek na YouTube i odsłuchów w streamingach (14 mln odtworzeń „Kto nie kochał” na YouTube)? Śledzisz to, jak sobie radzą Twoje piosenki na listach przebojów i jakie jest zainteresowanie nimi wśród Twoich fanów?

Oczywiście, że śledzę i bardzo się cieszę kiedy widzę zainteresowanie ludzi moją muzyką. Chyba nie ma artysty, któremu byłoby to obojętne. Jednak mniejszą wagę przywiązuję do liczb, a większą do opinii na temat tych piosenek. A te są w większości pozytywne. Daje mi to dużo radości, dodaje pewności siebie i motywuje do pracy nad całą płytą. 

 

Leave a Reply