Łukasz Łyczkowski & 5 Rano – „Korzenie”

Nasz ocena

Łukasz Łyczkowski, po zajęciu drugiego miejsca w jednej z edycji „The Voice of Poland”, wraz z matczyną formacją  5 RANO, nagrał album ,,Korzenie”. Po tak wielkim sukcesie komercyjnym wszyscy spodziewali się, że ich muzyka będzie odpowiadała obecnym trendom, lecz nic bardziej mylnego. Poznajcie naszą recenzję tego krążka.

Recenzja płyty „Korzenie” – Łukasz Łyczkowski & 5 Rano (wydanie własne, 2018)

Rozpatrywanie twórczości Łukasza Łyczkowskiego pod kątem programu telewizyjnego „The Voice of Poland” byłoby zdecydowanie krzywdzące. Wokalista od zawsze działał na własnych zasadach, tworzył rzeczy, które są integralną częścią jego osobowości. I tak się stało na jego nowej płycie „Korzenie”, nagranej wspólnie z zespołem 5 Rano.

 

W programie zajął drugie miejsce, ważniejszym jest jednak fakt, że ukazał się album będący kwintesencją tego wszystko, co mu w duszy gra, a nie tego, co oczekują od niego inni. Bo to jest muzyka będąca poza modnymi trendami, oparta na niejednoznaczności muzyki rockowej, a nawet hard rockowej.

Muzyka charakterystyczna dla lat 70. spotyka się z mocnym uderzeniem lat 90., gdzie grunge zmienił nieco pojmowanie muzyki gitarowej („Obudź się i żyj”). Pomimo uczestnictwa w popularnym programie, zespół nie dał się wtłoczyć w jakąś konwencję i nie nagrał albumu za pośrednictwem dużej wytwórni. Zrobili to sami, na własnych zasadach i słychać to niemal w każdym momencie.

Na tle całości najsłabiej prezentuje się właśnie kompozycja, którą Łukasz zaprezentował w ostatnich etapach programu („To jest mój rock&roll”). Choć na tle wielu grup próbujących tworzyć coś na pograniczu rocka, ten utwór i tak radzi sobie całkiem nieźle. Przejmująco wypada grupa też w spokojniejszych piosenkach, które znowu połyskują szlachetnością bluesową („Korzenie”).

Nie bez znaczenia jest też fakt, że panowie nagrywali piosenki pod pieczą Piotra Łukaszewskiego, od lat siedzącego w tradycji muzyki gitarowej. Przez to całość prezentuje się świetnie od strony technicznej. Mocne brzmienie zostało uwypuklone, dzięki czemu mamy do czynienia z profesjonalną produkcją, wyciągającą na powierzchnię rasowe, niezwykle żywiołowe i bezkompromisowe oblicze 5 Rano.

Ten album jest kwintesencją takiego właśnie grania, gdzie jazgotliwe riffy potwierdzają dojrzałość twórczą zespołu („Zły czas”). Oczywiście nie wszystko udałoby się, gdyby nie olbrzymia charyzma wokalisty Łukasza Łyczkowskiego.

Właściwie pisanie o płycie „Korzenie” traci jakikolwiek sens, bo w zderzeniu z rzeczywistością ten album zyskuje jeszcze więcej, niż można zawrzeć w kilku zdaniach tej recenzji. Ich twórczość jest po prostu ponadprzeciętnie dobra. Tym bardziej, że oprócz porządnie zgranej muzyki, liczą się też bezpośrednie, całkiem przyzwoite teksty. Takich zespołów w dzisiejszej rzeczywistości muzycznej jest coraz mniej. Także chwała im za to, że są.

Łukasz Dębowski

Płytę można zakupić jedynie w sklepie internetowym zespołu:

https://sklep5rano.pl/

6 odpowiedzi na “Łukasz Łyczkowski & 5 Rano – „Korzenie””

  1. Płyta zrobiona z wielkim sercem,szczera i prawdziwa,są na niej energia i spokój, dużo przemyśleń nad światem jaki nas otacza, gorąco polecam🤘🤘👍❤️

Leave a Reply