Festiwal na Bogatosci 30%. Bracia Figo Fagot, Cjalis oraz Figo i Samogony [FOTORELACJA]

4 października, we wrocławskim Centrum Koncertowym A2, odbył się „Festiwal na Bogatości 30%”, który składał się z trzech koncertów: Figo i Samogonów, Cjalisa (solowy projekt Bartosza Walaszka i postać znana z Blok Ekipy) i Braci Figo Fagot.

fot. Adrian Kaczmarek

Całe wydarzanie zostało ciepło przyjęte przez miłośników twórczości Połacia i Walaszka, wyprzedając się w całości. Przed koncertami dało się poczuć klimat, nie tylko koncertów, ale i realnej  sympatii do autorów, m.in. przez co chwila zmieniające się wersy tekstów, które skandowali zebrani.

Prócz tego, dało się odnieść wrażenie, że na tym mini festiwalu nikt nie był supportem, będąc równie ważną częścią wydarzenia, co pokazywała frekwencja od pierwszego koncertu – Figa i Samogonów. W trakcie ich koncertu, opartego o muzykę retro disco, nie mogło zabraknąć najpopularniejszego utworu grupy – „Erotyczne Pif-Paf”, które podśpiewywał chyba każdy obecny.

Po gorąco przyjętym koncercie i chwili przerwy, na scenie pojawił się Cjalis – alter ego Bartosza Walszka z serialu Blok Ekipa, śpiewając na żywo między innymi najbardziej znane numery, takie jak: Egzorcysta, Ciuralla i E36. Nie zabrakło także miejsca dla parodii utworu Czadomana „Ruda tańczy jak szalona”, o wdzięcznym tytule „Rudy dzwoni jak szalony”.

Po 22, na scenie pojawił się projekt, bez którego nie odbyłby się cały festiwal, czyli Bracia Figo Fagot. To też w pewnym sensie przełomowy na polskiej scenie zespół, który zdefiniował nowy subgatunek – pastisz disco polo, do którego słuchania, w przeciwieństwie do disco polo, słuchacze nie boją się przyznać. W końcu mimo prześmiewczej formy, w krzywym zwierciadle potrafią poruszać problemy, które trapią nasze społeczeństwo, choćby w najnowszym utworze „Małpka bananowa” (problem alkoholizmu w polskim społeczeństwie). Sceneria dla tego koncertu była specyficzna, albowiem brat Fagot (Bartosz Walaszek) zajął miejsce „za kierownicą” Żuka, w którym to miał przygotowane stanowisko do prowadzenia koncertu (konsoleta itp.). Z kolei Figo (Piotr Połać) przemieszczał się po scenie z mikrofonem. Całości nie brakowało tej wyjątkowej energii, która emanuje z ich twórczości, między innymi podczas grania utworu „Hot-dog”.

Dla fanów Bartosza Walaszka, Piotra Połacia i ich projektów, taki festiwal jest pozycją obowiązkową. Jeśli jednak o ich działalności coś tylko słyszeliście, ale na koncertach chcecie się przede wszystkim dobrze bawić, dzieląc się energią z otoczeniem, warto pomyśleć o Festiwalu na Bogatości.

Adrian Kaczmarek

 

fot. Adrian Kaczmarek

Leave a Reply