Krakowsko-tarnowski zespół Staff zaprezentował pierwszy singiel zatytułowany “Seraficzna”.
Niby w muzyce rockowej zostało już niemal wszystko powiedziane, a jednak wciąż pojawiają się wykonawcy, którzy mniej lub bardziej umiejętnie eksplorują dobrze znaną nam materię. Jednym z nich jest debiutujący zespół Staff, dopominający się uwagi słuchacza poprzez całkiem udany utwór zatytułowany „Seraficzna„. Ten singiel to mocna piguła muzyczna, która w należyty sposób odsłania poczynania krakowsko-tarnowskiego bandu. Jeśli chodzi o samą kompozycję, to czuć rockową specyfikę, ale nieprzeciążoną stylistycznie. Każdy instrument ma tutaj swoje właściwe miejsce, a ich większe ujście zauważymy w potężniej zakreślonych refrenach.
fot. materiały prasowe
Nic nie zostało przerysowane, czy potraktowane z przesadą, choć łatwo wyodrębnić mocarnie zaznaczone bębny, które uzupełniają jasno określone brzmienie gitarowe. Do tego dochodzi charakterystyczny, wyraźnie postawiony wokal Jaśka, właściwie stworzony do takiej konwencji muzycznej. Wiele elementów tej propozycji po prostu fajnie się ze sobą zazębia, tworząc obraz czegoś wartościowego. Staff wie jakich środków użyć, by zostać usłyszanym, bo „Seraficzna” to utwór, który słyszy się długo po jego zakończeniu. I chyba to w tym przypadku świadczy o jego ważności.
Nawet jeśli ktoś stwierdzi, że gdzieś już to słyszeliśmy, to nie opuści go przekonanie, że ten numer prezentuje się zawodowo. A! I warto pokreślić udział basistki, która zjada swoim profesjonalizmem wielu rockowych wyjadaczy. Pierwszy sygnał wysłany przez Staff do publiczności jawi się obiecująco. Czekamy na kolejne odsłony ich twórczości. „Seraficzna Ty, a bestią ja. Pusty w środku – bez szans!”.
*****
W nowohuckich podziemiach, nieopodal słynnej “Walcowni”, w grudniu 2020 roku powstał zespół muzyczny. Jego ostateczny skład wyklarował się w styczniu 2022, kiedy wszyscy stwierdzili, że nie mogą żyć bez siebie, a zza chmur zaczęło wyglądać słońce. Wtedy też Jaśko, Para, Karo i Sebek nazwali się Staff i rozpoczęli ostatnie szlify swojego materiału – ku chwale wielkiego rock’n’rolla.
Są to młodzi duchem, szerzej nieznani muzycy ukształtowani życiowo, muzycznie i światopoglądowo. Pewne mezalianse tej materii dodają całości wyrazu, smaku i sprawiają, że ich muzyka jest niepowtarzalna i mimo nawiązań do różnych klasyków, stanowi nowum.
Staff jako zespół ludzi, Staff jako poezje, Staff jako pięciolinia, wreszcie Staff jako niezmierzona otchłań wodnego horyzontu. W Staffie można się zanurzyć, ze Staffem można odlecieć i zaszaleć. Chcesz się przekonać? Obserwuj ich profile na FB i na Instagramie bacznie. Już niedługo wjadą tam z przytupem kolejne single.
fot. materiały prasowe
Droga Redakcjo, to nie jest recenzja, ale materiał promocyjny.