Rafał Bielecki – „Ocalić od zapomnienia vol. 1” [RECENZJA]

Nasz ocena

“Ocalić od zapomnienia Vol. 1” to album Rafała Bieleckiego, na którym znalazły się stare pieśni chrześcijańskie w nowych aranżacjach. Utwory nagrane zostały z zespołem Groove Section (kiedyś Pectus, do teraz zespół Michała Szpaka).

Recenzja płyty „Ocalić od zapomnienia vol. 1” – Rafał Bielecki (2022)

Rafał Bielecki nagrał album „Ocalić od zapomnienia vol. 1” z pasji do muzyki, która towarzyszy mu od najmłodszych lat. Artysta postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i stworzyć przestrzeń artystyczną, która będzie zgodna z jego emocjami i przekonaniami, stąd dostaliśmy pieśni chrześcijańskie. Utwory zostały jednak przearanżowane, tak żeby odnalazły swój koloryt w dzisiejszej rzeczywistości muzycznej. Stąd obok wokalisty i gitarzysty w osobie Rafała, pojawił się skład profesjonalnych muzyków, czyli Groove Section.

O ile sam przekaz związany z pieśniami jest oczywisty, bo odwołuje się do wiary i Boga, o tyle forma muzyczna staje się uniwersalna. Kompozycje zostały zaprezentowane w sposób zupełnie niebudzący skojarzeń z jakąś przebrzmiałą materią muzyczną, co jest sukcesem całego projektu. Dlatego dostaliśmy stare pieśni, ale dzisiejszy oraz na swój sposób wnikliwy sposób ich wyrażenia. Album został też bardzo dobrze przygotowany od strony produkcyjnej, bo ostateczna realizacja nie przytłacza całości, a wręcz podkreśla żywy charakter muzyki, która się na nim znalazła.

W skład zespołu, który zadbał o jakość tego wydarzenia, wchodzą muzycy współpracujący, m.in. z Michałem Szpakiem, czyli Damian Kurasz (gitara), Rafał Inglot (perkusja), Adrian Adamski (klawisze) i Bartek Skiba (bas). W utworze „Dzień po dniu” usłyszymy nawet kwartet smyczkowy, a w „Jeśli na piasku zbudujesz dom” chór EWZ.

Całość opiera się na pop-rockowej konwencji, z elementami folku, oddalając się w ten sposób od typowej piosenki oazowej. Nie znajdziemy tu elementów, które miałyby sztucznie wzbogacać poszczególne propozycje, czyli nie ma w tym grama syntetycznych brzmień. Dzięki temu udało się stworzyć spójną całość, choć zabrakło odrobiny większej oryginalności, która mocniej określałaby ten album. Umiejętne korzystanie z pewnych narzędzi nie rodzi w tym przypadku czegoś nieszablonowego. Artysta chciał nadać wszystkim utworom czytelną wymowę piosenkową, bez nadęcia odsłaniając pierwotny charakter wybranych pieśni („Jeśli na piasku zbudujesz swój dom„). Niestety nieco gorzej wypadają spokojniejsze, zbyt patetyczne, a przez to delikatnie rażące fragmenty tej płyty („Co oczyszcza z grzechu mnie” z udziałem niezwykle utalentowanej Sylwii Piotrowskiej).

Rafał Bielecki postarał się o to, żeby na album złożyło się więcej rozmaitego repertuaru, dlatego dołączył różnego rodzaju bonusy, w tym wersje live, które wypadają jeszcze naturalniej i swobodniej. Na wyróżnienie zasługują przyciągające uwagę, rytmiczne, tym samym bardziej energetyczne kawałki („Wejdź do Pańskich bram„) oraz te mające w sobie namiastkę lekkiego ska („Skałą i zbawieniem jest mój Jezus„).

Od strony artystycznej, wartością tej płyty jest odkrycie materiału, niemającego możliwości wypłynąć na szerokie wody ze względu na swój zamierzchły i skoncentrowany na muzyce chrześcijańskiej wydźwięk. Artysta dał jej więc możliwość zaistnienia na nowo w mniej oczywistej odsłonie, choć poprzez teksty, wciąż zbyt hermetycznej, by zaistnieć w bardziej neutralnym obiegu. Niemniej to ambitny, podszyty odwagą projekt, który broni się rzetelnym podejściem do tematu, tym bardziej, że stoi za nim przyzwoita realizacja aranżacyjna i produkcyjna (produkcja i nagranie – Damian Kurasz). Tytuł sugeruje, że może powstać kolejna część tego wydarzenia. Czy będą to ponownie pieśni ocalone od zapomnienia, czy w większej części autorski repertuar? Czas pokaże.

Łukasz Dębowski

Album „Ocalić od zapomnienia vol. 1” kupisz tutaj: https://www.holysound.pl/shop/rafal-bielecki/plyta1/

 

Rafał Bielecki prezentuje singiel “Jeśli na piasku zbudujesz dom”

Leave a Reply