„Wielki sen” to nowa, nieco inna odsłona twórczości Romana Walczaka, która staje się zapowiedzią jego przyszłych poczynań artystycznych. Energetyczny utwór łączy kilka elementów, tworzących koloryt jego poprzednich albumów. Dzięki temu można powiedzieć, że poprzez odwołania do tego co było, dostaliśmy coś więcej niż moglibyśmy oczekiwać. Stąd melodyka kompozycji idealnie współgra z detalami charakterystycznymi dla rocka progresywnego. Znajdziemy w tym odniesienia do folk rocka, a nawet głębszego klimatu związaną z muzyką alternatywną.
fot. materiały prasowe
Całość została jednak zmaterializowana w sposób niewydumany, bez prób siłowania się z materią. Pomimo tego, lekkość utworu, gdzie wokal artysty przeplata się z delikatnym głosem Julii Bury, zachwyca żywiołowością, nie skonstruowaną na hałaśliwych motywach muzycznych. Raczej koloryt tego leży w technicznej zręczności i nieprzesadzonej interpretacji muzycznej, choć tak naprawdę dzieje się w tej propozycji całkiem dużo. Dodatkowej dramaturgii dodaje sprawne umiejscowienie wiolonczeli (gościnnie – Anna Furkałowska) względem pozostałych fragmentów tej jakże przykuwającej uwagę kompozycji. Bardzo dobrze wypada więc zrytmizowanie muzyczne, a także momenty jakby oddalone, będące doskonałym tłem z wyraźnym zarysem zawodowstwa Romana Walczuka. Wtedy pojawia się brudniejsze zgranie gitar w progresywnej przestrzeni gitarowej. „Wielki sen” to zaskakujący utwór, który powinien zainteresować nie tylko dotychczasowych fanów artysty. To doskonała propozycja dla tych, którzy szukają nowej jakości w takich gatunkach muzycznych, gdzie nic nie jest jednoznaczne, a tym samym przewidywalne. Żywe brzmienie instrumentów bez syntetycznych naleciałości ma więc swoją wielką moc i niegasnący sens. Takiej muzyki pełnej pasji i zawodowstwa nam potrzeba. Warto sprawdzić.
*****
Roman Walczak to były gitarzysta trójmiejskiego zespołu Revan, obecnie rozwijający karierę solową. To zarazem jedyny polski artysta mogący poszczycić się współpracą z samym Steve’m Hackettem, legendarnym gitarzystą Genesis, który nagrał z nim entuzjastycznie przyjęty utwór “Czarny pocałunek“.
Okładka autorstwa Macieja Grochota @animisiewasz