Przemysław Kupidura i Magdalena Gołębiowska – „Lustra” [RECENZJA]

Nasz ocena

“Lustra” to premierowy mini album kompozytora – Przemysława Kupidury, który został nagrany z wokalistką Magdaleną Gołębiowską. EP-ka jest dostępna we wszystkich serwisach cyfrowych od 19 lipca. Zachęcamy do zapoznania się z naszą recenzją tego wydarzenia.

Recenzja EP „Lustra” – Przemysław Kupidura i Magdalena Gołębiowska (2022)

Na ile matematyka stosowana może mieć wpływ na komponowanie? Z pozoru nie znajdziemy bezpośrednich zależności, bo pisanie piosenek, to jednak nie tylko precyzja, ale umiejętność przekazywania emocji poprzez niepoliczalną, ale też silnie oddziałującą materię, jaką jest muzyka. Trudno więc powiedzieć, na ile działalność pozaartystyczna Przemysława Kupidury może mieć wpływ na tworzenie kompozycji i śpiewanie.

Jedno jest pewne, na mini albumie „Lustra” udało mu się – w towarzystwie wokalistki Magdaleny Gołębiowskiej – zawrzeć wiele prawdy w szlachetnych i na swój sposób poruszających kompozycjach.

Gdyby umiejscowić te cztery utwory w jakiejś przestrzeni muzycznej, to dostaliśmy namiastkę piosenki poetyckiej, z nutą klasycznych brzmień i popowej lekkości, gdzie niebagatelne znaczenie ma staranność wykonawcza. Kupidura nie jest wykształconym muzykiem, ale jego wrażliwość i czujne ucho były w stanie intuicyjnie uformować dojrzałe propozycje, które nie uciekają w stronę tendencyjnych rozwiązań i banału. Może nie znajdziemy w tym zaskakująco oryginalnych motywów, jednak estetyzm twórczy sprawia, że ten krótki album przykuwa naszą uwagę na dłużej.

Słychać, że twórca zwraca uwagę na harmonie, które mają kształtować poszczególne utwory. Do tego dochodzi żywe brzmienie instrumentów, tworzących koloryt każdego z nich (np. kontrabas, altówka, perkusja). Przeważnie jednak dowodzenie przejmuje gitara („Tego dnia„) lub klawisze („Spojrzenie„), za które odpowiada sam twórca. Do całości jakby naturalnie dopasowuje się wokal Magdaleny Gołębiowskiej – ciepły, swobodny i wyczuwający wszelkie niuanse, kryjące się w poszczególnych propozycjach. Niekiedy usłyszymy też głos gospodarza całego wydarzenia, gdyż oprócz tego, że jest on kompozytorem, muzykiem, autorem słów, to jeszcze udziela się jako wokalista. W tego typu projektach ma to swoje uzasadnienie, stając się wręcz swego rodzaju ważnym dopełnieniem albumu (ciekawy dialog pomiędzy artystami w piosence „Które słowo„). Sporadycznie interpretacje ocierają o romantyczne zadęcie, które buduje nadmiernie ckliwy nastrój, lecz nie wpływa to na wysoką ocenę twórczego zaangażowania i precyzji wykonawczej związanej ze wszystkimi utworami.

Przemysław Kupidura oddał starannie dopracowane kompozycje, które poprzez szlachetne uformowanie wokalem i słowem, stają się niezwykle treściwe. Przy tym słychać, że twórca nie chciał zrezygnować z – dodającego wartości – klasycznego odniesienia. Nie idąc jednak w stronę trudnych do zobrazowania dźwięków, umieścił je w przystępnej, poetycko-popowej formie. Szkoda, że to tylko EPka, bo pokazuje ona, że Kupidura ma ogromna wyobraźnię, która na całym albumie mogłaby rozbłysnąć czymś znacznie pełniejszym artystycznie. Niech „Lustra” będą więc zapowiedzią czegoś ważniejszego, co zapewne z czasem jeszcze się pojawi.

Łukasz Dębowski

*****

Album “Lustra” dostępny jest w serwisach cyfrowych

Leave a Reply