Power of Trinity – „Ultramagnetic”

Nasz ocena

Dziś premiera nowej płyty łódzkiego zespołu Power of Trinity pt. „Ultramagnetic”, nad którym objęliśmy patronat medialny!  Płyta zawiera 11 kawałków, które powstały w czasie wielkich zmian, zarówno tych zespołowych, jak i prywatnych. Zmian na lepsze,  z nową jakością,  świeżym spojrzeniem, ale tez doświadczeniem.

Więcej w dzisiejszej recenzji.

fot. materiały promocyjne (okładka płyty)

 

Recenzja płyty „Ultramagnetic” – Power of Trinity (Universal Music Polska, 2018)

 

Na nowej płycie zespołu Power Of Trinity pt. „Ultramagnetic” słychać, że panowie nie lubią chodzić na kompromisy. Tym razem mamy do czynienia z jeszcze czytelniejszym brzmieniem muzyki rockowej. I to takiego wywodzącego się z tradycji, silniejszego uderzenia charakterystycznego dla lat 90.

Produkcję po raz drugi muzycy powierzyli Agimowi Dżeljilji. Choć jego nazwisko może kojarzyć się bardziej z muzyką eksperymentalną i elektroniczną, to do pracy z łódzką grupą podszedł zupełnie inaczej. Jego otwartość muzyczna jest imponująca. Wydobył z nich charakterystykę brzmienia, odrzucając niepotrzebne łączenie muzyki gitarowej z innymi elementami.

Nie ma tu miejsca na rozrzut stylistyczny. Piosenki są mocno zakreślone i tworzą spójną całość. Owszem nie zabrakło też większej dubowej rytmiki, tej znanej z wcześniejszych dokonań zespołu („Blask”), jednak nie jest ona reprezentatywna dla płyty.

Nawet nieco spokojniejsze momenty („Wielki dzień”), przełamane zostały uderzeniem perkusji i szczyptą brudnych dźwięków gitar. Zabawa gitarą basową pobudza mniej oczywiste momenty („Prywatny raj”), a bardziej surowe brzmienie nadaje niekiedy dodatkowej finezji w bądź, co bądź przemyślanej formie tego krążka („Feng Shui”). Jeśli pojawia się melancholia, to niezwykle ujmująca („Telefon”).

Trzeba też zaznaczyć, że pomimo czytelnego brzmienia gitarowego całość nie zlewa się w jedną masę. W każdej kompozycji dostajemy pewne smaczki, które w jakiś sposób definiują każdą z tych piosenek. A z drugiej strony nie niwelują rockowego uderzenia.

Balansując gdzieś pomiędzy melodyjną rytmiką, a mocniejszym, ściśle gitarowym graniem udało się nasączyć każdy moment dużą dozą dojrzałości. To nie jest płyta dla muzycznych nowicjuszy, ale dla świadomej publiczności. Do tego dochodzą nieco gorzkie teksty i znamienny głos Jakuba Koźby. Nic dodać, nic ująć.

Łukasz Dębowski

Produkcja muzyczna: Agim Dżeljilji

Miks: Agim Dżeljilji

Mastering: Jacek Gawłowski, JG Master Lab

Skład zespołu: Jakub Koźba, Łukasz Cyprys, Paweł Wochna, Grzegorz Graczyk

Studio: TonnStudio, realizacja wokali: Studio U22

Realizacja nagrań: Krzysztof Tonn, Maciej Staniecki, Agim Dżeljilji, Grzegorz Kaźmierczak

GDZIE ONI SĄ

TELEFON

OGIEŃ

BLASK

BEZCZELNIE

WIELKI DZIEŃ

KONTRA

RAZEM

WTOREK

FENG SHUI

PRYWATNY RAJ

Jedna odpowiedź do “Power of Trinity – „Ultramagnetic””

Leave a Reply