1 grudnia miała miejsce premiera debiutanckiego albumu “PLAYGROUND” autorstwa Agi Brudny i jej Electric Band’u. Nowoczesny jazz, fusion, muzyka elektroniczna, rock a nawet polifoniczny barok? Co jeszcze skrywa ta płyta? Poznajcie naszą recenzję tego wydarzenia.
Recenzja płyty „Playground” – Aga Brudny Electric Band (Klamka Music Records, 2021)
Aga Brudny Electric Band to świeża na polskim rynku muzycznym formacja, której debiut fonograficzny przypadł na 1 grudnia 2021 roku. Frontmenką grupy jest młoda flecistka Agnieszka Brudny, absolwentka Wydziału Jazzu i Muzyki Estradowej Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach. Jako kompozytorka eksperymentalnie traktująca swój instrument, stworzyła 7 z 8 kompozycji zawartych na albumie – przyjrzyjmy im się bliżej!
„Playground” to prawie 50 minut wspólnych dokonań Agi i grupy młodych, równie utalentowanych muzyków. Na klawiszach i trąbce usłyszymy Dawida Broszczakowskiego, za perkusją zasiadł Łukasz Kurek, partie gitarowe przypadły Mateuszowi Głuszakowi, natomiast gitarą basową zajął się brat flecistki – Patryk Bizukojć. W ośmiu utworach usłyszymy różne wpływy muzyczne, które kształtują i przyprawiają jazz jaki proponuje nam grupa. Obecne są fusion, muzyka elektroniczna, rock, a nawet polifoniczny barok.
Najbardziej zasmakowałam jednak w funkowych nutach przemyconych w utworze „Funki sanki”, gdzie fantastyczne solo basowe serwuje Patryk Bizukojć. Niewątpliwie jednak pierwszym planem w każdym utworze jest flet. Aga skutecznie obiera ten instrument z klasycznych przeznaczeń i sensualnych skojarzeń, obudowując go przetworzonymi brzmieniami, jak dotąd najczęściej goszczących w muzyce gitarowej. Na profilu Facebookowym artystki widnieje nawet zdjęcie skomponowanego z myślą o flecie pedalboardu! Takie nowatorskie i nietuzinkowe podejście z pewnością zachęci do zapoznania się z jej muzyką słuchaczy, którzy poszukują świeżości budowanej na ugruntowanych podstawach klasyki.
Ze zbioru nagrań przygotowanych słuchaczom przez band bije w znacznej większości radość. Da się wyczuć klimat muzycznej zabawy stworzony przez zespół. Nic więc dziwnego, że nazwą albumu i utworów sięgają do beztroskiego czasu dzieciństwa. Aga Brudny Electric Band są na swoim podwórku i bawią się świetnie. Co więcej nastrój tych nagrań udziela się i pozostaje z odbiorcą jeszcze długo po ostatnich sekundach ósmego numeru. Całemu zespołowi życzę więcej tak skutecznej i smacznej zabawy, a potencjalnych słuchaczy zachęcam do zapoznania się z materiałem.
Daria Trojanowska
Aga Brudny Electric Band z albumem “PLAYGROUND”. Posłuchaj singla “Childish Wars”