Kuba Kawalec (happysad) zapowiada solowy album singlem „Zdechłam”

Piosenka „Zdechłam” zapowiada pierwszy w karierze Kuby Kawalca (happysad) solowy album pod tytułem „Ślepota”, który pojawi się na początku lata. W utworze gościnnie pojawiła się Ana Andrzejewska.

Kuba do współpracy przy debiutanckim materiale zaprosił wieloletniego przyjaciela Patryka Kienasta (Mjut) oraz duet produkcyjny Arka Koperę (Black Kiss Records) i Mariusza Obijalskiego (m.in. Fisz & Emade).

fot. materiały prasowe

Razem skomponowali szereg utworów inspirowanych wspólnymi historiami oraz atmosferą pandemicznego klinczu. W tekstach Kuba postanowił skupić się na społeczeństwie i jego aktualnych bolączkach.

 

Jak stwierdza autor płyty, materiał jest w pełni nieprzewidywalny, gęsty emocjonalnie i choć na wskroś nowoczesny, to z zachowaniem dużego szacunku do klasycznej formy zarówno brzmienia jak i konstrukcji.

Utwór „Zdechłam” to sam środek emocjonalnego tygla nadchodzącej płyty. Razem z podmiotem lirycznym stajemy w obliczu najtrudniejszych momentów życia. Interpretację tekstu poszerza zarówno lirycznie doskonały głos Any Andrzejewskiej jak i niezwykle plastyczny, filmowy obraz w reżyserii Zuzanny Plisz.

Kuba Kawalec o „Zdechłam”: 
Zarys piosenki powstał kilka lat temu, nosiłem się wówczas z zamiarem napisania tekstów na kobiecą płytę. Dla mnie to będzie zawsze piosenka o jakimś ciężkim zdarzeniu, które zostanie już z nami do końca. O wydarzeniu, które wciąż kształtuje nasze lęki i nasze systemy obronne. Chyba do końca nie zdawałem sobie sprawy z ciężaru słów, dopóki nie usłyszałem tutaj interpretacji Any Andrzejewskiej. Jeden z piękniejszych dzisiaj głosów w Polsce. Podobnie rzecz się ma z teledyskiem. Niesamowity obraz Zuzy Plisz, dzięki któremu interpretacja zyskała nowe przestrzenie. Jestem w pełni świadomy, że piosenka trafia dzisiaj na grunt walki o prawa kobiet. Dlatego jeśli miałaby ona stać się pomocna dla kogoś, będzie to dla mnie najwyższa nagroda. Dziękuję Anie i Zuzi za to, że wcisnęły w ten utwór więcej kobiety niż nieśmiało sobie wyobrażałem. 

Zuza Plisz (reżyser) o „Zdechłam”:

Piosenka Zdechłam, okazała się być niezwykle inspirująca. Jej klimat idealnie nadawał się do snucia filmowej, mrocznej opowieści o kobietach. Oczywiście, jak to przy autorskich teledyskach bywa, pomysł na klip zahacza również o moje prywatne upodobania gatunkowe, jakimi są filmowe hybrydy horroru, fantastyki i baśni.

Ana Andrzejewska (śpiew) o „Zdechłam” :
Tekst Kuby otworzył w mojej głowie szufladki, do których nie lubię zaglądać. Nie spodziewałam się tak silnych i terapeutycznych skutków tej współpracy. Wiem, że jest wiele kobiet, które poczują dokładnie to samo, co ja poczułam nagrywając „Zdechłam”. Zaśpiewałam to, czego nie potrafiłam wcześniej powiedzieć. Nie jesteśmy same. Kuba – dziękuję.

 

Leave a Reply