„Bawię się muzyką, czerpię z niej radość” – Hey J [WYWIAD]

“Na Nowo” to premierowy album wokalistki występującej pod pseudonimem artystycznym Hey J. Płyta ukazała się pod naszym patronatem medialnym. Poznajcie okoliczności w jakich powstawały nowe piosenki i jakie są kolejne plany artystki. Poniżej znajdziecie naszą rozmowę z Hey J.

fot. materiały prasowe

Co zmieniło się w Twoim postrzeganiu muzyki od czasu wydania debiutanckiej płyty „Puzzle”, aż do momentu nagrania nowych piosenek na EP „Na Nowo”?

Płyta „Puzzle” była moją osobistą historią. Chciałam dać słuchaczom cząstkę siebie. Tak naprawdę moim celem było wyrzucenie z siebie całego artyzmu, który był mocno schowany do szuflad przez lata.

Byłam bardzo skupiona na historii całej płyty. Nie bardzo też wiedziałam, w którym stylu chce iść konkretnie. Przy EP „Na Nowo” to się zmieniło. Nie tylko czułam, że elektro-pop jest tym stylem, w którym czuję się najlepiej, ale również czas między płytami mnie w tym utwierdził. Kocham mieć pozytywne nastawienie i chcę zarażać tym ludzi, dlatego jest to moją misją, w tych trudnych czasach.

 Czy można powiedzieć, że nowy mini album to efekt Twoich bardziej zaawansowanych poszukiwań muzycznych, które zaprowadziły Cię do nagrania premierowych piosenek?

Tak, myślę, że nabrałam już sporego doświadczenia w tworzeniu i obyciu scenicznym. Przy pierwszej płycie byłam totalnym laikiem. Zawsze kochałam występować, ale jest to zupełnie inne odczucie kiedy śpiewa się własne utwory i widzi reakcje ludzi. Widziałam co podoba się słuchaczom i przede wszystkim, co podoba się mnie. Każda sytuacja, z którą się spotkałam, podczas występów ma swoje odwzorowanie w obecnej płycie.

 Dlaczego zdecydowałaś się nagrać nowe piosenki i wydać je w formie EPki? Dlaczego nie chciałaś w tym momencie nagrać drugiego, pełnoprawnego albumu?

Przyczyna jest jedna – czas. Każdy utwór wymaga bardzo dużego zaangażowania nie tylko mojej osoby, ale i współtwórców. Nie chciałam z tym wszystkim dłużej czekać. Utwory są gorące, tak jak gorący jest czas pandemii. Chciałam się z tym jak najszybciej podzielić.

 

fot. okładka EP

Jak wspomniałaś, nowe piosenki powstały w trudnym dla artystów czasie pandemii. Skąd w Tobie tyle pozytywnych emocji, które udało Ci się przelać w premierowe kompozycje?

Myślę, że mamy zbyt dużo zmartwień na głowie, żeby artyści jeszcze ich dokładali więcej. Cieszę się z każdego dnia, staram się korzystać z danego mi czasu na maksa. Muszę to wszystko połączyć, dom, praca, pasja. Narzekaniem nic nie zmienię, a pozytywnym nastawieniem owszem. Wiem, że jeżeli coś sobie wymarzę, to się to spełnia, ale niesamoistnie – na co trzeba pracować i przede wszystkim wierzyć.

Jednym z ciekawszych i bardziej charakterystycznych utworów na płycie jest „Bolywood”. W jaki sposób szukałaś pomysłów na każdy nowy utwór? Od czego zaczynasz pisać każdą nową piosenkę? I jak to było z „Bolywood”?

 Każdy utwór jest mocno przemyślany. Rzadko kiedy tworzę sztukę dla sztuki, zawsze staram się by moje utwory miały przesłanie. Z „Bollywood” było inaczej. Chciałam dać ludziom zabawę, egzotykę, trochę erotyzmu. Czułam potrzebę nagrania czegoś, co pozwoli nam się wyluzować. A pomysły na każdy utwór? Hmmm…. Przychodzą same. Zależy od muzyki i sytuacji życiowej. 😊

 Każdy utwór to inna historia. Czy każdy tekst musi wychodzić z Twoich własnych doświadczeń, czy po prostu jesteś baczną obserwatorką tego, co dzieje się dookoła, i co później przekłada się na słowa do kolejnego utworu?

Różnie. Nie każdy utwór jest moim osobistym przeżyciem. Obserwuje inne osoby, zastanawiam się jak sobie radzą moi przyjaciele w danych sytuacjach. Czasami pomysły na utwór przychodzą z tzw. ulicy. Inspiracji jest wiele, a to w jaki sposób je ubieram muzycznie zostawię w tajemnicy.

Od długiego czasu współpracujesz z Michałem Wrzosińskim. Na czym polega Wasze wzajemne porozumienie artystyczne? W każdej kwestii tworzenia nowego materiału jesteście w stanie porozumieć się bez konfliktów?

Oczywiście, że nie. 😊 Jesteśmy artystami, każdy ma swoje zdanie, czy ulubione elementy muzyczne, które są przecież najlepsze dla danej osoby. Sprzeczki tu są nieuniknione, ale ważne, że dochodzimy do porozumienia i jesteśmy zadowoleni z efektów. Chociaż tworzenia na odległość nie lubię, a niestety tak musimy teraz pracować.

 Co według Ciebie jest największą wartością EP „Na Nowo”?

Różnorodność. Nie ma tam typowego hitu. Dla każdego słuchacza, dana piosenka jest hitem. I to mi się w tej płycie podoba. Nikt nie potrafi jej i mnie zaszufladkować.

 

W jaki sposób nowe piosenki pokazują Twoje muzyczne inspiracje? Jakiej muzyki słuchasz na co dzień?

Podobnej do mojej. Ale wbrew pozorom lubię słuchać melancholijnych utworów. Myślę, że kiedyś nagram płytę z samymi wolnymi utworami. To dopiero byłoby zaskoczenie. 😊

Jak w muzyce rozrywkowej wypracować kompromis pomiędzy artystycznymi ambicjami, a tym, co mogłyby podchwycić rozgłośnie radiowe? Czy tworząc zastanawiasz się nad tym, jak zwiększyć odbiór swojej muzyki?

Początkowo miałam duże parcie na szkło. 😊 Chciałam dużo i jeszcze więcej. Ale rynek muzyczny jest trudny dla nowych i młodych wokalistów przychodzących znikąd, bez dużego zaplecza medialnego. Trochę się  tym sparzyłam, bo dobra muzyka sama się niestety nie obroni. Za każdym razem kiedy tworze utwór chcę, żeby usłyszało go jak najwięcej osób – w końcu po to to robię, dla siebie i innych. Ale prawda jest taka, że światem rządzi pieniądz i bez dużej promocji medialnej jest to praktycznie niewykonalne. No… chyba, że ma się jakieś cudowne szczęście, na które już nie liczę. Bawię się muzyką, czerpię z niej radość, cieszę się, że mogę (a raczej mogłam) grać koncerty, i że ludziom się to podoba. A sukces przyjdzie za jakiś czas sam – wierzę w to.

Na jakim etapie artystycznym jest dzisiaj Hey J? Czujesz się pewniejsza jako artystka niż wtedy, gdy nagrywałaś pierwszy album?

 Czuję się pewniejsza i bardziej swobodna. Tak jak mówiłam, jest to już dla mnie cudowną zabawą i spełnieniem marzeń.

Jakie są Twoje najbliższe plany artystyczne? Czy EP znajdzie swoją dalszą kontynuację? Czy może „Na Nowo” to jednorazowy i zamknięty już dla Ciebie rozdział?

Nie planuje rozszerzania EPki. Teraz chciałabym tworzyć jak najwięcej singli do sieci. Ludzie czekają, a ja nie lubię tracić czasu. Będzie się działo. Obiecuję.

Czy jesteś gotowa, żeby nowe piosenki zaprezentować też na koncertach, jeśli to w końcu będzie możliwe?

Wszystko jest gotowe, tylko niech nas w końcu wypuszczą! 😊

*****

Album dostępny jest we wszystkich streamingach:
https://ffm.to/NaNowoEP

Kup album w wersji fizycznej: www.heyj.pl

 

fot. materiały promocyjne

Leave a Reply