MaRina na własnych zasadach i nakładem własnej wytwórni MaRina Music przedstawiła trzeci album pod tytułem „Warstwy” z udziałem takich raperów jak Kabe, Young Igi, Smolasty, Mr. Polska czy Gverilla.
fot. Wojtek Koziara
“Warstwy” to album, na którym MaRina nie boi się sięgać po nowe środki artystycznego wyrazu. Najlepszym tego przykładem jest utwór „Zobacz to”, gdzie wokalistka rapuje, lub wiele innych kawałków, w których z premedytacją przemyca wciąż kontrowersyjny w Polsce „mumble rap”, charakteryzujący się celowo trudnym do zrozumienia w pierwszym odsłuchu tekście. Artystka zdecydowała się nagrać pierwszy polskojęzyczny album na własnych zasadach.
“Warstwy” to symbol charakteru, który MaRina odkrywa przed słuchaczami za pomocą swojej muzyki. Artystka jest na tym albumie odważna i bezkompromisowa, ale pokazuje również swoje delikatniejsze, rodzinne oblicze. Album jest jednocześnie zakończeniem okresu, który opisywała już w tekstach na płycie “On My Way” i który dobitnie musiał zostać podsumowany również w języku polskim.
“Album “Warstwy” to moja artystyczna forma upustu emocji, które mną szargały w ostatnim czasie… Miałam wrażenie, że kilka kwestii wisiało gdzieś w powietrzu i należało się do nich w jakiś sposób odnieść” – powiedziała MaRina.
“Obiecałam moim fanom i słuchaczom album w tym roku – słowa dotrzymałam. Choć czasy są bardzo ciężkie dla nas wszystkich i rozważałam przeniesienie premiery albumu na bardziej radosny – odpowiedni moment, to jednak czuję się zobowiązana dopełnić, w pewnym sensie, mój artystyczny obowiązek i dostarczyć słuchaczom rozrywkę w postaci muzyki. Choć pandemia bardzo utrudniła proces tworzenia, udało mi się zorganizować warunki do pracy tak, aby spełnić obietnicę. Stworzyłam studio gdzie w warunkach domowych skomponowaliśmy i nagraliśmy wokale wszystkich utworów, aby później dostarczyć je do profesjonalnego studia i dokończyć produkcję. Podróżowałam stale między Warszawą, a Turynem, aby to wszystko się udało i bym mogła wręczyć moim słuchaczom świąteczny prezent, w postaci mojego pierwszego albumu po polsku. Album “Warstwy” dedykuję wszystkim, którzy nie mają odwagi by zaryzykować, którzy myślą, że czasem czegoś już nie wypada, nie przystoi, że już za późno, a może nie ma sensu… Nigdy nie jest za późno by spełniać marzenia” – podsumowała MaRina.