„F Major” to premierowy utwór, z nadchodzącej płyty Hani Rani. Teledysk nagrany został bez cięć i montażu. Klip powstał w wyjątkowych okolicznościach na Islandii.
fot. materiały promocyjne
„23 lutego 2020 roku odwiedziliśmy specjalne miejsce w południowo-wschodniej części Islandii, aby nakręcić film do mojej piosenki 'F Major’. Reżyserem był mieszkający w Paryżu Neels Castillon, którego spotkałam tam rok temu.
Szybko odnalazł się on w moim pomyśle i postanowił zaprosić do projektu trzy niesamowite tancerki. Wystąpiły – Mellina Boubetra, Janina Sarantsina i Fanny Sage. Film powstał bez żadnych cięć.” – jak informuje artystka.
Reżyser mówi: „Słuchając muzyki Hanii w kółko zacząłem marzyć o pojedynczym ujęciu sekwencji, podążającym za muzyką pływającą na wietrze nierealnego islandzkiego krajobrazu. Poprosiłem każdą tancerkę o osobistą interpretację piosenki Hani. Mieliśmy ogromne szczęście, że udało się osiągnąć taki efekt w każdym z występów artystycznych, mimo wielkiego zimna (minus 7 Celsjusza).”
Drugi album zatytułowany “Home” to historia miejsc, które stają się naszym domem czasem z przypadku, czasem z wyboru. To historia wyjścia z miejsca, które znamy i podróż, przypominająca tolkienowskie przygody Hobbita lub homerycką historię Odyseusza.
Samotny wędrowiec powraca w końcu do domu, który opuścił przed laty, lecz ten dom okazuje się zupełnie innym miejscem, niż to, które zostawił i zatrzymał w pamięci.
Album “Home” to pytanie o szukanie przynależności, własnego kąta, historia o szczęściu ale i tęsknocie.
Pod względem muzycznym drugi album jest podsumowaniem wszystkich wcześniejszych dokonań i poszukiwań artystki. Kręgosłupem aranżacji nadal pozostaje pianino i fortepian, jednak na płycie usłyszymy znacznie większy zestaw instrumentów, które na przestrzeni lat pracy artystycznej zafascynowały pianistkę. Do współpracy nad kilkoma utworami Rani zaprosiła Ziemowita Klimka (kontrabas) i Wojtka Warmijaka (perkusja) z tria jazzowego Immortal Onion, którym zachwyciła się podczas festiwalu Tchnienia w Bieszczadach. Oprócz bębnów i basu, usłyszeć też będzie można subtelne brzmienie syntezatorów, kwintet smyczkowy oraz głos Hani.
Kompozycje na album powstawały wiele lat, niektóre pochodzą nawet z 2016 roku, niektóre powstały kilka dni przed rozpoczęciem nagrań. Głównym założeniem aranżacyjnym było nowe wykorzystanie instrumentu najbliższego artystce – czyli pianina. Hania postanowiła wykorzystać jego możliwości przekraczając dotychczasowe granice, układając na sobie wiele warstw oraz pracując nad brzmieniem każdej z nich, tak że czasami brzmieniem bardziej przypominają harfę lub instrumenty perkusyjne niż instrument klawiszowy. Oprócz piosenek i bardziej złożonych utworów instrumentalnych na albumie nie zabrakło kompozycji na pianino solo, gdzie tak jak poprzednio na “Esji”, oprócz dźwięków fortepianu możemy usłyszeć inne odgłosy: młoteczków, strun czy po prostu oddechu pianistki.