Daria Zawiałow najpopularniejszą polską artystką 2019 roku

2019 rok stał się już historią. Było to fantastycznych 12 miesięcy dla polskiej muzyki. Wielu wspaniałych, uznanych i tych mniej znanych artystów wydało fantastyczne płyty. Śmiało jednak można powiedzieć, że miniony rok należał do Darii Zawiałow, co zapewne odnajdzie swoje odbicie chociażby w nagrodach m.in. Fryderykach.

Jakbym miał szybko napisać, z czym mi się kojarzy ten rok, napisałbym o wspaniałych koncertach i genialnej płycie Darii Zawiałow, która powoli staje się najważniejszą rockowo/rozrywkową wokalistką na naszej scenie muzycznej. Jak w latach 80. Kora z Maanamem była pewnym odniesieniem i wyznacznikiem mody, a w latach 90. Kasia Nosowska z Heyem, to teraz przyszedł czas na Darię Zawiałow ze swoim zjawiskowym zespołem.

fot. okładka płyty

 

Albumy „Helsinki” Darii i „Radar” Fisza Emade Tworzywo stały się moim muzycznym DNA 2019 roku. Nie było dnia, tygodnia, miesiąca, żeby muzyka z tych wydawnictw nie towarzyszyła mi w życiu codziennym.

W „Helsinkach” zafascynowała mnie dojrzalsza, liryczna strona Darii, która ze swoim producentem Michałem Kushem postawiła na bardziej eklektyczne brzmienie. Dołożyła szczyptę stylowej elektroniki, co odróżnia ten album od poprzedniego krążka „A Kysz!”.

Kiedyś ktoś napisał, że Daria to „stara artystka w młodym ciele”. Coś może w tym jest, bo Daria zawsze otwarcie wspomina o swoich fascynacjach muzycznych sięgających lata 60., 70., 80. oraz oczywiście 90. (wiadomo, że Daria rozkochana jest w muzyce Nirvany i Radiohead).

Druga płyta odpowiada klimatom lat 80., co sprawia, że artystka może dotrzeć także do fanów zakochanych w „ejtisowych” melodiach.

Po sukcesie debiutanckiego „A Kysz!” najlepszym wyjściem dla Darii byłoby stworzenie ” A Kysz! vol. 2″. Taki był nawet plan, jednak takie plany legły w gruzach. Zespół stworzył coś zupełnie innego i bardzo atrakcyjnego dla słuchacza „zadomowionego” na polskim rynku muzycznym. Flirt z elektroniką się udał. Nawet bardzo.

Ostatnio wśród fanów Darii Zawiałow pojawiają się spekulacje na temat artystycznego duetu z innym wykonawcą. Sam bardzo liczę na jakiś „mały”, twórczy duecik z Andrzejem Smolikiem. Myślę, że byłby to jeden z najlepszych projektów na rynku polskim.

Mateusz Wawrzyszkiewicz

 

 

 

“Nie tracę kontaktu z rzeczywistością” – nasza rozmowa z Darią Zawiałow

Leave a Reply