Prezentujemy zestawienie najlepszych polskich płyt minionego 2019 roku. Oprócz subiektywnego wyboru najbardziej interesujących pozycji, podsumowanie ma za zadanie przypomnieć różnorodne albumy, które ukazały się w ubiegłym roku. Kolejność nie jest przypadkowa. Ułożyliśmy aż 35 godnych uwagi płyt 2019 roku.
W zestawieniu nie znalazły się płyty z cyklu MTV Unplugged, wznowienia, ani różnego rodzaju składanki z największymi przebojami.
1. Fisz Emade Tworzywo – „Radar”
„Muzyka bywa teraz bardziej zdystansowana, ale mocniej czuć w niej klimat lat 80., co jest pewnym rozwinięciem wcześniejszych muzycznych pomysłów. Całość posiada subtelną, ostrożnie zaszczepioną elegancję, która nie jest tak oczywista w dzisiejszym popie. Mówi się o nich, że tworzą “inteligentną muzykę”. Coś w tym jest.
W końcu grupa bez obciachu czerpie z tego, co było.”
2. Natalia Przybysz – „Jak malować ogień”
„Album jest naturalną konsekwencją oraz rozwinięciem brzmień i kompozycji, które ukazały się na poprzednich płytach – „Prąd” i „Światło nocne”. Wciąż pięknie pobrzmiewają żywe instrumenty, chociaż forma tych piosenek wydaje się bardziej czytelna w stosunku do poprzednich dokonań Natalii. Niemniej słucha się doskonale.”
3. Patti Yang Group – „War On Love”
„Patti jest mistrzynią wyzwalania melancholii. Ona pojawia się na tej płycie dosyć często, ale nie tworzy dołujących melodii. Wręcz przeciwnie. Oprócz wspomnianego pozornego spokoju, istnieje nadzieja, a nawet znajdziemy miejsce na odrodzenie. Jakby po wielkim atomowym zrywie muzycznym przyszedł czas na pojawienie się czegoś nieskażonego przeszłością.”
4. Muniek – „Syn miasta”
„Jeżeli ktoś pokochał „Polę”, wielki przebój, za który odpowiedzialny był Dawid Podsiadło i Olek Świerkot, ten może być trochę zdezorientowany słuchając całości. Kolejnej takiej piosenki tutaj nie znajdziemy. Album wydaje się różnorodny, czerpiący z wielu inspiracji, co nie pozwala przypisać „Syna miasta” do jednej, oczywistej konwencji.”
5. Król – „Nieumiarkowania”
„Tym razem Błażej zamknął kompozycje w bardziej przystępnej, na pozór nieskomplikowanej formie. Każdy utwór jest uproszczoną formą jego artystycznego myślenia. Tak zaprezentowane wersy muzyczne wciąż są jednak bardzo angażujące. Król połączył popową przystępność z charakterystyczną dla siebie alternatywą. To taka skonkretyzowana piguła muzyczna, w której zawarł świeże pomysły na swoją muzykę.”
6. Daria Zawiałow – „Helsinki”
„Tym albumem Daria Zawiałow udowodniła, że ma charakter, który czytelnie można odbić w muzyce. Do tego posiada sporo ciekawych pomysłów. Przy pomocy niezastąpionego Michała Kusha (odpowiedzialnego też za stronę muzyczną debiutu) można zaznaczyć swój temperament, rozwijać się i pokazać, że w alternatywnym popie jest wiele niezagospodarowanych przestrzeni, które mogą być atrakcyjne nawet dla bardziej opornych rozgłośni radiowych.”
7. Mrozu – „Aura”
„Iskrą do powstania piątego już albumu było ponowne połączenie sił kompozytorsko – producenckich z Dryskullem. Rok spotkań w domowych studiach zamienił się w podróż przez euforię, nostalgię, metafizykę, aż po szorstką prozę życia. Cała ta rezonująca energia wybrzmiała w dźwiękach ich wspólnych fascynacji rock’and’rollem, soulem czy bluesem.”
8. Mazolewski / Porter – „Philosophia”
„Pierwsza płyta Wojciecha Mazolewskiego i Johna Portera “Philosophia” posiada zmyślną formę, zrodzoną ze spontanicznego grania. Kiedy słuchamy tych kompozycji można mieć wrażenie, że powstały na poczekaniu; po prostu panowie spotkali się, zaczęli grać i to co im wspólnie wyszło zarejestrowali na albumie. Bez zbytecznej ingerencji i dopieszczania całości.”
9. Ladaco – „Pierwsze Primo”
„Okazuje się, że przy na pozór niewielkich środkach przekazu i z ogromną wyobraźnią twórczą można nagrać takie przyjemne cudeńko, które nie kojarzy się z czymkolwiek, co można usłyszeć na polskiej scenie muzycznej. W domowym zaciszu czasem rodzą się rzeczy ważne. Zapamiętajcie i poszukujcie muzyki Ladaco. Muzyka na “Pierwsze Primo” nie boli, czasem bawi, wzbudza refleksje, ale najbardziej to od tak po prostu istnieje w bardzo dobrze nakreślonych proporcjach szeroko pojętej alternatywy.”
10. Mery Spolsky – „Dekalog Spolsky”
Mery Spolsky powraca z przytupem. Jej druga płyta naszpikowana jest muzyczną kreatywnością, przewrotnymi tekstami i dystansem do rzeczywistości. „Dekalog Spolsky” brzmi zabawnie, a przy tym pokazuje mnogość starannie wplecionych taneczno-elektronicznych elementów, które eksponują osobowość wokalistki.
11. Voo Voo – „Za niebawem”
12. Misia Furtak – „Co przyjdzie?”
13. Arek Kłusowski – „Po tamtej stronie”
14. Fair Weather Friends – „Carte Blanche”
15. Limboski – „Ucieczka Saula”
16. Natalia Sikora – „Ailatan”
17. Frankenstein Children – „Patience”
18. Sonbird – „Głodny”
19. Blauka – „Miniatura”
20. Noże – „Gniew”
21. Sorry Boys – „Miłość”
22. MoMo –„Różowy/Niebieski”
23. Ralph Kaminski – „Młodość”
24. Korwek xPavlo – „Ta z piosenkami”
25. Michał Kowalonek – „O miłości w czasach powstania”
26. Rebeka – „Post Dreams”
27. Łąki Łan – „RAUT”
28. Marcin Spenner – „Na czas”
29. Coma – „Sen o 7 szklankach”
30. Happysad – „Rekordowo letnie lato”
31. Blur – „Małpa”
32. Kirszenbaum – „Stypa komedianta”
33. Markowscy – „Droga”
34. Jazz Band Młynarski-Masecki – „Płyta z zadrą w sercu”
35. Lion Shepherd – „III”
Najlepsze polskie płyty wg czytelników naszego portalu [ZESTAWIENIE]
Hmmm. Nawet dosyć podobnie 🙂