Fair Weather Friends – „Carte Blanche” [RECENZJA]

Nasz ocena

Poznajcie naszą recenzję płyty „Carte Blanche” zespołu Fair Weather Friends, która ukazała się 30 sierpnia pod naszym patronatem medialnym.

Recenzja płyty „Carte Blanche” – Fair Weather Friends (Agencja Muzyczna Polskiego Radia, 2019)

Po przerwie w działalności, wyrzuceniu dwóch płyt do kosza i intensywnym poszukiwaniu nowej jakości powraca jeden z najbardziej intrygujących zespołów. Fair Weather Friends wydali wreszcie nowy album pt. „Carte Blanche”.

I to nie byle jaki album! Ta płyta jest dowodem na to, że lepiej przeczekać niespokojny czas i powrócić w doskonałej formie. Prócz tego grupa wciąż posiada przepis na robienie energetycznych, niezwykle świeżych oraz przebojowych utworów. I co najważniejsze nie tracą one na wartości wraz z biegiem lat. W przypadku tego krążka z pewnością będzie podobnie.

Względem wcześniejszych dokonań ten album wydaje się bardziej spójny i już nie tak eklektyczny, ale wciąż mocno porywający. Nowością są polskie teksty, które nie prezentują się gorzej od angielskich. Być może wynika to z większej dojrzałości Michała, który poukrywał w tekstach kilka znaczących przekazów i odważył się wreszcie pisać w rodzimym języku. Nie wszystko bywa podane bezpośrednio, wiele myśli chowa się za wieloznacznością słów i pewnej uniwersalności, choć łatwo odnaleźć w nich namiastkę osobistych przemyśleń („Jestem”).

Pomimo dużej lekkości muzycznej nie mamy do czynienia z banałem. Podobnych projektów czerpiących z elektropopu znajdziemy wiele, jednak zespół nie podąża wytartymi śladami, zachowując wciąż własną, dosyć charakterystyczną tożsamość muzyczną. Taneczny podtekst zderza się czasem z odrobiną melancholii („Shades”). Smaczku dodaje też starannie zaszczepione instrumentarium, które cały czas pulsuje życiem („Secret Life”). W jednym utworze pojawia się nawet saksofon („Blurred”). Każda piosenka posiada też nieco inny kształt, zaserwowano w nich różne pomysły, które tłoczą się gdzieś pomiędzy taneczną alternatywą, a funkującą zwinnością. I co ciekawe w pewnej swobodzie, czystości brzmień oraz energii znajduje się przyciągająca uwagę efektywność zespołu.

„Carte Blanche” to taka płyta, od której trudno się uwolnić. Porywa i długo nie puszcza. Nóżka chodzi jeszcze długo po jej wybrzmieniu. Warto sprawdzić słuchając całości, a potem dobrze jest skonfrontować te uzależniające kawałki z koncertową odsłoną.

Łukasz Dębowski

 

Jedna odpowiedź do “Fair Weather Friends – „Carte Blanche” [RECENZJA]”

Leave a Reply