Pierwsza połowa 2019 roku przyniosła bardzo wiele polskich nowości płytowych. A co za tym idzie pojawiło się mnóstwo świeżej muzyki, premierowych singli i teledysków. Zupełnie subiektywnie wybraliśmy 15. najciekawszych piosenek z pierwszej połowy tego roku.
fot. materiały promocyjne
15. „Na czas” – Marcin Spenner. To tytułowy utwór z wydanej w tym roku debiutanckiej płyty. Dojrzałość muzyczna podparta została świetnym składem zespołu, z którym Marcin współpracuje. I to słychać, a co najważniejsze działa. Rockowa kompozycja nie musi być przewidywalna. Tym bardziej, że mamy do czynienia ze świetnym wokalistą.
14. „Jest dobrze” – Ladaco. To projekt muzyczny, który od lat tworzy Rafał Benedek. Na co dzień jest projektantem graficznym, ale geny wzięły górę. W czerwcu ukazała się jego pierwsza płyta pt. “Pierwsze Primo”. Okazuje się, że przy takich środkach przekazu i z ogromną wyobraźnią twórczą można nagrać takie przyjemne cudeńko,
13. „Rocznik 92” – Arek Kłusowski. Po wielu latach wreszcie doczekaliśmy się debiutanckiej płyty wokalisty. I to całkiem dobrej płyty, która ukazuje jego kreatywność, a co najważniejsze indywidualizm. Warto dodać, że Arek potrafi celnie, bez zagmatwania opisywać najróżniejsze, często nieco gorzkie przemyślenia.
12. „Don’t Ask Me Questions” – Mazolewski/Porter. Połączenie dwóch różnych, ale jakże kreatywnych indywidualności nie mogło się nie udać. Rockowa energia Johna Portera zyskała tu na jakości dzięki Wojciechowi Mazolewskiemu.
11. „Zajmij się mną” – MoMo. Jeżeli czujecie tęsknotę za latami 90., gdzie liczyła się po prostu dobra melodia, to dobrze trafiliście. Wokalistka nie tylko oddaje ducha za tym co było, ale pokazuje własny indywidualizm i po prostu pełnię własnej wrażliwości. Tym bardziej, że teksty na całej płycie MoMo są niezwykle osobiste.
10. „Szarówka” – Daria Zawiałow. Bardzo dobra, porywająca kompozycja, do której powstał wybitny teledysk. Dobra passa wokalistki trwa w najlepsze. Brawa należą się jednak nie tylko za klip, ale także za kreatywność od strony muzycznej i tekstowej. To zdecydowany krok naprzód jednej z najpopularniejszych obecnie wokalistek młodego pokolenia.
9. „FAK” – Mery Spolsky. To zupełnie nowa kompozycja wokalistki, która zapowiada jej drugą płytę. Styl Mery nie każdemu musi odpowiadać, ale wokalistka znalazła swój styl, dzięki czemu stała się wyrazistą postacią od strony artystycznej. Ten utwór to potwierdza.
8. „Zabawawa” – Lech Janerka. Kiedy powraca mistrz to wiadomo, że musi być dobrze. I jest nawet więcej niż dobrze. Artysta w swoim stylu rozprawia się z tym, co mu się nie podoba w dzisiejszej rzeczywistości. Co tu dużo gadać – klasa.
7. „Oddech” – Frankenstein Children. Pierwszy singiel promujący drugi album zespołu pt. „Patience”, którego premiera miała miejsce 12 kwietnia. Powstała niezwykle klimatyczne kompozycja, ubarwiona delikatnymi ozdobnikami, wydobytymi bardziej z własnej wyobraźni twórczej niż instrumentalnej wirtuozerii.
6. „Pola” – Muniek Staszczyk. Któż lepiej potrafiłby porównać Polskę do kobiety… Błyskotliwość twórcza zawarta w tekście niewątpliwie przykuwa uwagę, chociaż tekst bywa nieco gorzki. Żywe brzmienie w tej kompozycji nie ucieka daleko od tego, co artysta robił z zespołem T.Love. Niemniej jest bardzo dobrze posłuchać dobrej kompozycji ze świetnym tekstem.
5. „Pamięć” – Misia Furtak. Długo czekaliśmy na nową płytę wokalistki, ale jedno można powiedzieć na pewno – było warto. W tym utworze udało się połączyć piękne, klasyczne brzmienie z odniesieniami bardziej przystępnymi. Misi udało się stworzyć własny, dosyć intymny świat.
4. „Czemu mi serce tak bije” – Michał Kowalonek. To nowy singiel wokalisty z płyty “O miłości w czasach powstania”. Tym razem Michał zdecydował się opowiedzieć kilka ważnych historii z czasów Powstania Wielkopolskiego, które przełożył w uniwersalny sposób na dzisiejszy język. Do tego wyrafinowana i nieoczywista melodia skłania do zasłuchiwania się w tym utworze.
3. „Absolutnie, absolutnie” – Sorry Boys. Ten utwór został drugim singlem z nowej płyty zespołu, która ukazała się 10 maja. Piękna piosenka odsłania charakterystykę twórczości Sorry Boys, ale także ukazuje nową drogę, którą podąża grupa Beli Komoszyńskiej. Kompozycja zwiewna, świeża, niezwykle melodyjna i w swojej doskonałości także przebojowa. Jak wspomina zespół – Proces tworzenia muzyki i słów na “Miłość” był wyjątkowo natchniony i radosny, co zdecydowanie przełożyło się też na charakter tej piosenki.
2. „Niemiłość” – Organek. Zespół Tomasza Organka także bywa czasem bardziej sentymentalny. Utwór powstał na reedycję płyty „Czarna Madonna”, która ukazała się 29 marca. “Niemiłość” nawiązuje tytułem do filmu Andrieja Zwiagincewa poruszającego temat braku miłości, pogardy, samotności i odrzucenia. Utworem tym Organek chciał zabrać głos w sprawie obecnie panującego w Polsce nastroju niepokoju i rozlewającej się nienawiści.
- „Dwa ognie” – Fisz Emade Tworzywo. Pierwszy zwiastun płyty „Radar” to propozycja nieco spokojniejsza, ale wyzwalająca silne emocje. Autorem tekstu jest jak zwykle Bartek „Fisz” Waglewski. Za ścieżkę dźwiękową odpowiada niezmiennie Piotr „Emade” Waglewski. Nie znajdziemy tu nacisku na rytm, ale po prostu na świetną melodię. Warto zwrócić uwagę, że oprócz charakterystycznego stylu, to jedna z najbardziej melancholijnych piosenek Fisza Emade.
lubię Janerka mniej niż zero.Zamiast muzyki POlytyka.
Desgusting